Do UFC 229 pozostało już jedynie kilka dni. Na gali dojdzie do jednej z największych walk w historii UFCpomiędzy Conorem McGregorem a Khabibem Nurmagomedovem. Zobaczcie co na temat tego starcia w wywiadzie z ESPN miał do powiedzenia Rosjanin.

To będzie dla niego długa noc. Sprawię, że będzie zmęczony. Zapytam go o kilka rzeczy – gdzie jest Twoj szef, gdzie są Twoi koledzy, gdzie są wszyscy? Co teraz się dzieję? Przyprowadź tutaj wszystkich… Zobaczymy. To będzie interesujące. Czasem nie wiesz co powiesz. Pogadam sobie z Daną, z Conorem… Zmiażdżę jego hype.

Nikt nie może powiedzieć kto umiera, kto nie. To wola Boga. Nikt nie ma nad tym kontroli. Nikt nie wie kto kiedy umrze. Jestem pewny siebie. Patrząc w jego oczy widziałem jedynie pijaka. Jego twarz jest spuchnięta. Przy okazji staredownu czułem zupełną pustkę. Nie jestem Natem Diazem, nie jestem Eddiem Alvarezem czy Jose Aldo. Jeśli ma mnie zastopować to musi mnie zabić.

Oczywiście, że będę próbował go zmiażdżyć. Zamęczę go. Oglądałem jego walki… Ma bardzo słabą kondycję. Nie jest najlepszym zawodnikiem w kategorii lekkiej. Ma dobry boks, dobry timing, ale mój plan jest prosty – będę na niego napierał non stop.

2 KOMENTARZE

  1. Im bardziej zbliża się ta walka, tym mam większe przeświadczenie, że skończy się ona jak z Aldo.

  2. Lubię Kabiba ale nie potrzebnie tyle gada,wiem że Ufcycek naciska na takie pierdzenie jednak on jest nietykalny nie musi tego robić ku uciesze tłuszczy. Wystarczy że wyjdzie i będzie gwałcił Rudą dupę przez pięć rund

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.