Colby Covington nie jest obiektem zainteresowań Tyrona Woodleya.
Aktualny mistrz kategorii półśredniej w podcaście The MMA Hour stwierdził, że nie jest na ten moment zainteresowany potencjalną walkę z Colbym Covingtonem, który nie tak dawno pokonał Demiana Maię. The Chosen One wyznał, że jest mu wstyd za reprezentanta ATT.
Kiedy patrzę sobie przez swój celownik, Colby nie jest moim celem. W mojej dywizji jest wielu zawodników, których warto obserwować. Są byli mistrzowie oraz zawodnicy walczący o swoje. Darren Till, Kamaru Usman, ci goście są głodni zwycięstw.
Różnica między nimi a Covingtonem jest taka: oni robią hałas za pomocą swoich rękawic w oktagonie. Zwracają na siebie uwagę walkami. Colby myśli, że wygada sobie walkę o pas. To smutne, że nasz sport tak wygląda.
Gość ma 5000 obserwujących, ostatnio obraził cały naród… Nie uważam, że jest na tym samym poziomie co tamci zawodnicy. Kiedy próbujesz wymyślać historie musisz być w tym dobry jak Chael Sonnen, Michael Bisping czy Conor McGregor. Jeśli idziesz tą drogą, zrób to chociaż dobrze. Nie próbuj udawać twardziela.
Co jest jeszcze bardziej kompromitujące, ostatnio postanowił wnieść pozew przeciwko Werdumowi, bo został uderzony bumerangiem… Człowieku, o czym my rozmawiamy? Ten gość przynosi wstyd mojej dywizji.
Ja pierdole, widzialem covingtona w mmahour, turbo meczybuła, jedna z tych postaci, ktore zawsze beda jechane cokolwiek by nie powiedzialy. Jakis tajemniczy pierwiastek durnia
Ku*wa patrząc na historię tego sportu zaczynam się bać że będziemy za nim tęsknić…Ps. Oby nie:mamed: