Kto by się tego spodziewał?
Wielu specjalistów przed walką gdybało: jeśli nokaut to Cody, jeśli decyzja to Dominick. Jednakże rzeczywistość była inna – młodszy z zawodników potrafił wypunktować bardziej doświadczonego Dominatora na pełnym dystansie. Mało kto spodziewał się wygranej No Love w takim stylu.
Praktycznie cała walka miała miejsce w stójce, gdzie to Garbrandt częściej trafiał. Na przestrzeni pięciu rund kilkukrotnie posłał on byłego już mistrza dywizji koguciej na deski. Cruz był wolniejszy od rywala, a kiedy Cody trafiał, dodatkowo naśmiewał się z reprezentanta Alliance MMA. No Love świetnie pracował na nogach, co pozwalało mu na uniknięcie ataków przeciwnika. Ważnym momentem pojedynku było przypadkowe zderzenie głowami, po którym Dominick doznał rozcięcia łuku brwiowego, co z pewnością mogło mieć wpływ na dalszy przebieg walki. Ostatecznie to Cody zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Kto się nie spodziewał ten się nie spodziewał :deniro:
Brawo mistrzu!!!
Piękny ostatni dzień roku.
A idźcie w pizdu z takim Cruzem i takim 2016 rokiem. Sensacja goni sensacje. Ci co nie mieli prawa być mistrzami są mistrzami. A Cruz? Chyba faktycznie już pora zejść ze sceny.
:boss:
A walka piekna w wykonaniu Codiego :happy dance:
nie widziałem w życiu lepszej walki
Show połączone z techniką i sportem. Coś pięknego
,,Kto by się tego spodziewał?''ja się spodziewałem
Dzięki. Nie chcę mi się nawet walczyć. 🙂 Zwykła literówka.
Cody to dobry dzieciak.
Cruz przegrał na własne życzenie. Dawał się prowokować jak dziecko i wchodził w bezsensowne wymiany zamiast punktować tak jak np. w ostatniej rundzie. Na minus również kondycja. Sprawiał wrażenie zmęczonego i wolnego (w porównaniu do ostatniej obrony). Umiejętnościom Garbrandta zwracam honor, ale należy mu się karny kutas za pajacowanie w sytuacji gdy miał Doma na dechach. Zamiast rzucić się i dobijać, to ten zaczynał świrować irlandzkiego pajaca. Ego mu spuchnie od tej wygranej, ale jak kiedyś spadnie z rowerka to zaboli podwójnie.
Mimo że byłem za Codym to zachowanie Cruza na konfie klasa , na pytanie czy było to jego 100% nie szukał wymówek . Nic nie bolało , był soba , dał z siebie wszystko . Tak się zachowuje prawdziwy mistrz a nie jak psycholka uciekająca z ringu po raz drugi
PRZESPIJ SIE
Jestem pod wrażeniem :penn:
No szkoda, ale wierzę że Dom wróci jeszcze na tron 😥
Czy Cruz zapomniał, że przeciwników trzeba niszczyć jeszcze w oktagonie? Huehue
U mnie podobnie. Szkoda tylko, że nie dobił przed czasem, hehe.
Dawalem mlodemu 40% szans i widac wystarczylo. Piekna walka no i Cody bez kitu walczyl jak profesor. Nie podpalal sie nawet jak usadzil Cruza na dupie. Do tego prowokator najwyzszy level! Kto tu komu wlazl do glowy… Na sama mysl o walce z TJ mam gesia skore! W sumie wygrana Codiego nakrecila mnie zebym ruszyl po gali na silke bo takto pewnie bym komara zajebal. Cruz- Lineker bym obejrzal teraz albo Cruz- Dodson…
Jebać ten rok
Widać było od pierwszych sekund, że Cruz strasznie nerwowo podszedł do walki, a Cody niesamowite opanowanie, czekam na jego walkę ze snejkiem
Tak jak wczoraj pisałem, Cruz już na ważeniu sprawiał wrażenie obsranego, to cofanie się przed Codym, ta ucieczka przed wywiadem, widać było, że zakiwal się w tym "inteligentnym niszczeniu przeciwnika przed walką".
Mniej gadania, więcej trenowania.
Mam dzisiaj zajebisty prezent, bo dwa gadacze przejebaly.
Super sprawa ,to się przekonał cwaniak Alpha fail.Może TJ się doczeka teraz walki o pas
Bardzo ciężka walka dla Cruza. Skracał dystans, trafiał, ale Cody był równie szybki i nie dawał mu bezkarnie uciekać z półdystansu, a bił znacznie mocniej. Kończyło się to wymianami wiatraków, w których Cruz dostawał lanie. Próby obaleń raczej bez szans na powodzenie, Cody siłowo dużo mocniejszy. Dobra walka, na rewanż pewnie nie trzeba będzie długo czekać.
Brawo Cody, szkoda, że miałeś wygrać przez KO, wtedy miałbym $$$ na koncie. Timing i rozgryzienie stylu Cruza niemal do perfekcji, ci co się śmiali jak last call udawał dominica powinni posypać głowę popiołem 🙂 Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem. Dillasnake będzie miał okropnie ciężką przeprawę. Nie bardzo wiem komu kibicować.
No i fajnie, Cruz mnie już nudził na tronie, dlatego zmiana na duży plus.
Fantastyczna walka, Cody był jak Jedi, przeważał w każdym aspekcie.
Jak to ludzie pisali ze mistrz osmieszy pretendenta bylo całkiem odwrotnie :)… Brawo świetna walka az miło to sie ogląda… Oklaski dla obydwu ale Cody ma to coś 🙂
Nie jestem zadowolony z wyniku tej walki.
Całym serduchem byłem za Cruzem ale oglądając to w nocy byłem pod wrażeniem.w Walce z TJem będę mu kibicował a wtedy jakiś rewanż może z Cruzem 😀
Raczej na pewno, mistrz go wyzwał.
Gdzie Faber nie może tam kolega z klubu pomoże 🙂 Czekam teraz na walkę Garbrandt vs Dillashaw.
Jak tam stuleje z cohones:popcorn: gdzie ten nieucgwtny mistrz ? co to juz wygrał przed walką :werdum:
Żarty żartami, dobra robota Cody
Cruz miał chujowy dzień i chujowe wszystko, ale to jest typ kolesia, który się jeszcze odbije 100%
W pewnym stopniu Cruz został ośmieszony, cieszy mnie wynik tej walki, jednak czuję, że TJ będzie w stanie pokonać Codyego. Ale obym się mylił, świetna walka w wykonaniu No Love.
z jednej strony szkoda mi cruza, jakby sie glowami zamienili przed walka, a z drugiej chociaz sie cos dzieje.
:no no:
Jebane mma
Za to kocham ten sport
Miało być tak pięknie
hehe, a nie mówiłem.
Cruz mnie mocno rozczarował dyspozycja i taktyką a jednocześnie Cody mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Chujowo.
Grubo, właśnie nadrobiłem walkę.
Zaskoczenie jest duże, ponieważ Cruz był naprawdę dominującym mistrzem, a poza tym Cody był wielką enigmą jeśli chodzi o walkę na dłuższym dystansie czasowym z kimś z absolutnej czołówki. Okazał się kompletnym zawodnikiem, cierpliwym, celnym, świetnie pracującym na nogach i głową. I co ciekawe – walczył naprawdę inteligentnie, choć tak zwyczajnie nie wydaje się być zbyt inteligentny :crazy:
Cruz za to pokazał, że porażkę przyjął jak mistrz, a nie parówka w stylu Rondzi. Dominick jeszcze wróci na bank.
No nic, ciekawie się zrobiło w koguciej, TJ jako pretendent, Cruz może zawalczy z Linekerem? No i taka perełka, że Faber w końcu wygrał z Dominickiem, w jakimś tam sposób 😀
to bylo ZAJEBISTE %]]
Dodam jeszcze, że zapasy Codiego na wielki plus co mnie chyba najbardziej zaskoczyło.
Cruz skupił się na trash talk'u, ale chyba zapomniał, że tu przede wszystkim trzeba walczyć. Brawo Cody
Byłbym chujem to wstawiłbym komentarze co Cruz miał młodemu zrobić "wypunkwować na śmierć", "ośmieszy i zabije" huehue.
Nigdy nie ukrywałem, że nie lubię Cruza i jego stylu walki, ale serio co No Love odjebał wczoraj… jedynie można pogratulować Cruzowi twardego łba bo Almeida i Mizugaki już dawno leżeli po takich bombach. To gadanie do Cruza, parodia jego tańców kurwa No Love jestem dumny w chuj!
Zresztą na ważeniu było widać ile na Cody'm robią te śmieszne zaczepki Cruza czy "inteligentny trash talk" :DC:
Ale to było piękne. Tak rozpracować Cruza , przygotować się pod jego styl i spuścić mu baty do tego znajdując czas na wygłupy. Aż sobie zaraz przypomnę poprzednie walki Codyego, żeby sprawdzić czy on jest na prawdę takim przechujem czy miał przebłysk formy na koniec roku.
Ale wrażenie na mnie zrobił jebaniutki. To jest elita MMA a nie jakieś tam pajace z dupy
Co tu strzępić ryja, Młody dobrze zawalczył, na wstecznym, Cruz za nim ganiał całą walkę. A przy brawlu Dominator się gubił. Teraz TJ z Młodym, a Cruz wróci po pas bo jest przekotem.
Cruz ganiał za Codym? Chyba w końcówce 5 rundy jak wiedział, że i tak przegra walkę. Ośmieszył go Cody w każdej płaszczyźnie.
Jak ktoś nie widział, albo chcę obejrzeć ponownie to łapcie.
przestańcie z Cruza jakąś chujoze robić :confused: typ jest najlepszym zawodnikiem obecnie w MMA tylko trafił mu się gorszy dzień pierwszy raz w karierze
teraz jedna jakaś walka na odbicie i pod koniec roku znów o pas jeżeli nie będzie kontuzji i podejrzewam że to będzie walka z TJ a nie z Codym
Co za walka! Myślę, że już nikt nie będzie mówił o pojedynku Cub-Koreaniec w kontekście tej najlepszej w 2016.
Pięknie Cody, pięknie. Cruz może sobie być mistrzem mikrofonu w przedmeczowym studio i zjadać lirycznie młodego reprezentanta TAM ale to w walce Garbrandt udowodnił, że jest prawdziwym mistrzem. Ośmieszył dominatora i zabrał co jego. A tyle się tu naczytał jak to Cody miał się obsrać/podpalić i jak go Dom zmiażdżył mentalnie :no no:
Brawa dla obu, świetny pojedynek,, obyśmy w 2017 częściej takie oglądali.
ROZJEBANE!
Bardzo dobry rok przyjacielu. Wypiję za niego toast 🙂
Co Cody pokazał, to nie mam pytań. Coś wspaniałego! Szacunek! Mimo wszystko liczę, że Cruz weźmie znowu pas w posiadanie!
Cody rozegrał to po mistrzowsku, nie spodziewałem się takiego rozstrzygnięcia.
Cody rozegrał to po mistrzowsku, nie spodziewałem się takiego rozstrzygnięcia.
TJ z Codym, a Cruz z Riverą. Z jakiej paki Lineker ma walczyć z Cruzem? Imo bez sensu zestawienie.
TJ z Codym, a Cruz z Riverą. Z jakiej paki Lineker ma walczyć z Cruzem? Imo bez sensu zestawienie.
Cody świetnie rozegrał ten pojedynek, uderzał w przeważającej części z kontry. Cruz ciągle musiał napierać, przy okazji wcale nie trafiając (te kocie ruchy ;). Dlatego myśle na koniec Cruz wyglądał na bardziej zmęczonego. Nie spodziewałam się takiego czucia ruchu po NoLove, pojedynek z TJ Dillashaw byłby świetny 😀
trzeba oddac, to co zawalczyl Cody to poezja, jeden z lepszych, jak nie najlepszy indywidualny wystep w tym roku
trzeba oddac, to co zawalczyl Cody to poezja, jeden z lepszych, jak nie najlepszy indywidualny wystep w tym roku
Świetny post! Zdrówko Andrzeju!
Świetny post! Zdrówko Andrzeju!
W tym co piszesz jest dużo racji, ale mimo wszystko Cub z Koreańczykiem dali lepszą walkę. Oczywiście imo.
W tym co piszesz jest dużo racji, ale mimo wszystko Cub z Koreańczykiem dali lepszą walkę. Oczywiście imo.
Nie trafił mu się gorszy dzień. Przed i po walce mówił, że miał życiówkę i był w 100% przygotowany.
Najlepszy zawodnik MMA to Jones.
Nie trafił mu się gorszy dzień. Przed i po walce mówił, że miał życiówkę i był w 100% przygotowany.
Najlepszy zawodnik MMA to Jones.
warto sobie posłuchać, to jest mentalność prawdziwego mistrza
co z tego że mówił? mówił bo ma jaja i nie jest panienką żeby szukać wymówek ale widać było że to nie jest ten sam Dominator co zawsze
warto sobie posłuchać, to jest mentalność prawdziwego mistrza
co z tego że mówił? mówił bo ma jaja i nie jest panienką żeby szukać wymówek ale widać było że to nie jest ten sam Dominator co zawsze
:mamed:
:mamed:
Ktoś to przewidział 2 lata wcześniej :irish:
http://www.mmarocks.pl/ufc/przyszli-mistrzowie-cody-garbrandt
:kis:
Ktoś to przewidział 2 lata wcześniej :irish:
http://www.mmarocks.pl/ufc/przyszli-mistrzowie-cody-garbrandt
:kis:
Te jasnowidz to może mi powiesz kiedy będę bogata jak Conor ? 😀
Te jasnowidz to może mi powiesz kiedy będę bogata jak Conor ? 😀
To był ten Dom tylko Cody był lepszy.
To był ten Dom tylko Cody był lepszy.
Cruza nie da się nie lubić. Prawie wszyscy "mistrzowie" UFC maja ego na pół Ameryki. Szukają wymówek,szukają przeciwników stylistycznie Im pasujących, nie bronią pasów,zachowują się jak świnie które dostały się do koryta tworząc otoczkę niepokonanego mistrza.
Cruz przejebał i na gorąco potrafi o tym mówić bez owijania w bawełnę. Dlatego zawsze takim zawodnikom jak On będę kibicował,bo zajebiście/unikalnie walczy i nie płacze jak mała kurwa jak przegra.
Cruza nie da się nie lubić. Prawie wszyscy "mistrzowie" UFC maja ego na pół Ameryki. Szukają wymówek,szukają przeciwników stylistycznie Im pasujących, nie bronią pasów,zachowują się jak świnie które dostały się do koryta tworząc otoczkę niepokonanego mistrza.
Cruz przejebał i na gorąco potrafi o tym mówić bez owijania w bawełnę. Dlatego zawsze takim zawodnikom jak On będę kibicował,bo zajebiście/unikalnie walczy i nie płacze jak mała kurwa jak przegra.
Sorry mistrzu, ale nie zgodzę się. Powiedział tak, bo ma jaja i umie brać porażkę na klatę jak facet, a nie jak niektórzy…na pizdę. Cruz sprawiał wrażenie ospałego i od ok 2 rundy zmęczonego. Jak zestawisz sobie dzisiejszą walkę z przedostatnią obroną, to powinieneś zrozumieć mój punkt widzenia. To tyle jeśli chodzi o Cruza. Dla Garbrandta brawa, bo pokazał cohones i osobiście nabrałem szacunku do jego umiejętności. "Chatakter medialny" ma zjebany, ale co zrobisz? Teraz każdy chce być Conorem.
Sorry mistrzu, ale nie zgodzę się. Powiedział tak, bo ma jaja i umie brać porażkę na klatę jak facet, a nie jak niektórzy…na pizdę. Cruz sprawiał wrażenie ospałego i od ok 2 rundy zmęczonego. Jak zestawisz sobie dzisiejszą walkę z przedostatnią obroną, to powinieneś zrozumieć mój punkt widzenia. To tyle jeśli chodzi o Cruza. Dla Garbrandta brawa, bo pokazał cohones i osobiście nabrałem szacunku do jego umiejętności. "Chatakter medialny" ma zjebany, ale co zrobisz? Teraz każdy chce być Conorem.
Nigdy :tease:
Nigdy :tease:
:poke:
:poke:
Ta walka była po prostu okropna, mimo iż oglądałem to o 13 i po kawce, to prawie usnąłem. Miliard nieznaczących ciosów rzuconych prosto w powietrze (zapomnieli, że mają 120 cm zasięgu, a nie +180, jak ludzie normalnych rozmiarów?) mnóstwo pajacowania z obydwu stron, 5 ciosów znaczących przez 25 minut, dwie akcje zapaśnicze, zero parteru, koszmar.I oczywiście kategoria wagowa :mamed: Nigdy więcej.
standard. ze skrajnosci w skrajnosc. cruz zostal przeciez "osmieszony", za to karolina w mniemaniu tych niektorych dala dobra walke z aska…
standard. ze skrajnosci w skrajnosc. cruz zostal przeciez "osmieszony", za to karolina w mniemaniu tych niektorych dala dobra walke z aska…
Jebaniutki. Reguluje brwi ale sztos.
Jebaniutki. Reguluje brwi ale sztos.
nie ogladalem, ale wolalem nie wlaczac dzis Cohones by to przeczytac..ehh Dominik why ?!?
nie ogladalem, ale wolalem nie wlaczac dzis Cohones by to przeczytac..ehh Dominik why ?!?
No bo ten walczył w eliminatorze z Dillashawem. Może być też z Riverą, ja się przy niczym nie upieram :hi:
No bo ten walczył w eliminatorze z Dillashawem. Może być też z Riverą, ja się przy niczym nie upieram :hi:
Ja w sumie też nie upieram:lol: Po prostu jakoś lepiej mi pasuje walka Cruz – Rivera. Rivera po ładnej wygranej z Pizdobrodym, Lineker po ubijaniu kotleta przez TJ'a. Myślę, że Rivera da po prostu lepszą walkę:wink:
Ja w sumie też nie upieram:lol: Po prostu jakoś lepiej mi pasuje walka Cruz – Rivera. Rivera po ładnej wygranej z Pizdobrodym, Lineker po ubijaniu kotleta przez TJ'a. Myślę, że Rivera da po prostu lepszą walkę:wink:
Performance of the year na ostatniej gali w roku. Absolutnie nikt mi bardziej w tym roku nie zaimponował w UFC :boystop:
Garbrandt zawalczył idealnie. Pokonał profesora w jego własnej grze, kompletnie go przy tym ośmieszając.
Performance of the year na ostatniej gali w roku. Absolutnie nikt mi bardziej w tym roku nie zaimponował w UFC :boystop:
Garbrandt zawalczył idealnie. Pokonał profesora w jego własnej grze, kompletnie go przy tym ośmieszając.
25 letni mistrz UFC, rośnie nowa gwiazda. A ci, którzy piszą o Cruzie, że jest stary i zardzewiały, a jeszcze kilka dni temu przewidywali gwałt na Codym to takie głupie chorągiewki.
25 letni mistrz UFC, rośnie nowa gwiazda. A ci, którzy piszą o Cruzie, że jest stary i zardzewiały, a jeszcze kilka dni temu przewidywali gwałt na Codym to takie głupie chorągiewki.
Cody Garbrandt made my day! 🙂 Świetna walka w jego wykonaniu. Zdominował i ośmieszył Cruza, za którego stylem kompletnie nie przepadałem. O jego trash talk'u to już nawet nie wspominam. Pokłony przed nowym mistrzem. Dawać teraz walkę z TJ'em!
1 proponowałem walkę Cruza z Linekerem a to dlatego że są po porażkach i Lineker jest w sumie wysoko w rankingu. Czołowy zawodnik tej kategorii jakby nie było. Rivera ma już zaplanowany pojedynek z Carawayem. Jeszcze Dodsona proponowałem jak coś…
1 proponowałem walkę Cruza z Linekerem a to dlatego że są po porażkach i Lineker jest w sumie wysoko w rankingu. Czołowy zawodnik tej kategorii jakby nie było. Rivera ma już zaplanowany pojedynek z Carawayem. Jeszcze Dodsona proponowałem jak coś…
Ech szkoda. Oby Caraway wypadł. Nie żebym mu życzył źle, ale wolę Cruza z Riverą :werdum:
Ech szkoda. Oby Caraway wypadł. Nie żebym mu życzył źle, ale wolę Cruza z Riverą :werdum:
Nieprzewidywalność Dominika stała się po wszystkich jego walkach bardzo przewidywalna 🙂 Jego unikalny styl zdawał egzamin do czasu w którym to pełne skupienie, kontrola, szybkość, nienaganna technika w stójce i balans oraz kontra – sprawiły, że chaos Cruza został obnażony. Słabych punktów tego stylu jak było widać to pokaźna lista. Pan "wańka wstańka chybotliwy pijany mistrz" Dominick Cruz okazał się słabszy w zestawieniu z konwencją w nieprzeciętnym wydaniu.
Nieprzewidywalność Dominika stała się po wszystkich jego walkach bardzo przewidywalna 🙂 Jego unikalny styl zdawał egzamin do czasu w którym to pełne skupienie, kontrola, szybkość, nienaganna technika w stójce i balans oraz kontra – sprawiły, że chaos Cruza został obnażony. Słabych punktów tego stylu jak było widać to pokaźna lista. Pan "wańka wstańka chybotliwy pijany mistrz" Dominick Cruz okazał się słabszy w zestawieniu z konwencją w nieprzeciętnym wydaniu.
Tez tak uważam ,tym bardziej ze tam było dużo mocnych trafień , wymian i dramatyzmu
Tez tak uważam ,tym bardziej ze tam było dużo mocnych trafień , wymian i dramatyzmu
Nie lubię ani Cruza ani Garbrandta, więc dla mnie ta walka była win-win. Jeden już został sprowadzony na ziemie, teraz jeszcze czekam na soczyste KO na drugim. Mam nadzieję, że teraz TJ dostanie szansę i upokorzy No Lova.
Nie lubię ani Cruza ani Garbrandta, więc dla mnie ta walka była win-win. Jeden już został sprowadzony na ziemie, teraz jeszcze czekam na soczyste KO na drugim. Mam nadzieję, że teraz TJ dostanie szansę i upokorzy No Lova.
Umarł król, niech żyje król. TAM dokonało swego i odwieczny wróg w końcu poległ. Brawa dla Cody'ego, bo znakomicie się zaprezentował. Mam nadzieję, że ta porażka zdeterminuje Cruza i wpłynie na niego tylko pozytywnie.
Tak patrząc z perspektywy nadchodzącego starcia Snake vs Cody, to nawet dobrze się stało, bo to będzie walka z historią w tle:popcorn:
Umarł król, niech żyje król. TAM dokonało swego i odwieczny wróg w końcu poległ. Brawa dla Cody'ego, bo znakomicie się zaprezentował. Mam nadzieję, że ta porażka zdeterminuje Cruza i wpłynie na niego tylko pozytywnie.
Tak patrząc z perspektywy nadchodzącego starcia Snake vs Cody, to nawet dobrze się stało, bo to będzie walka z historią w tle:popcorn:
Bardzo ładna walka z niezłym ładunkiem zimnej krwi pomiędzy Panami.
Cruz ośmieszony, chociaż zapowiadał, że będzie całkiem inaczej.
Z Codym to ciekawa sprawa. Jego walka z Brimagem mnie jakoś nie zachwyciła, chociaż go znokautował. Widziałem, że z walki na walkę ten gość robi progres, jednak nie wiedziałem, że aż taki.
Teraz mogę powiedzieć, że niezły z niego kozak. Mega wyczucie dystansu, ładny balans ciałem, obrony obaleń z kosmosu. Chętnie obejrzę walkę ze Snejkiem.
Bardzo ładna walka z niezłym ładunkiem zimnej krwi pomiędzy Panami.
Cruz ośmieszony, chociaż zapowiadał, że będzie całkiem inaczej.
Z Codym to ciekawa sprawa. Jego walka z Brimagem mnie jakoś nie zachwyciła, chociaż go znokautował. Widziałem, że z walki na walkę ten gość robi progres, jednak nie wiedziałem, że aż taki.
Teraz mogę powiedzieć, że niezły z niego kozak. Mega wyczucie dystansu, ładny balans ciałem, obrony obaleń z kosmosu. Chętnie obejrzę walkę ze Snejkiem.
Aż jeszcze raz sobie obejrzałem tę walkę.
Dla mnie walka roku z występem roku Garbrandta. Petarda. Cody miał walczyć z powietrzem, a wyszło na odwrót. Brawo. I te knockdowny :bleed: Cruz ośmieszony i jeszcze za te zapowiedzi przed walką.
Cody jest starszy tylko o 2 lata od Jonesa gdy zdobywał tytuł. Ładna kariera przed nim.
Aż jeszcze raz sobie obejrzałem tę walkę.
Dla mnie walka roku z występem roku Garbrandta. Petarda. Cody miał walczyć z powietrzem, a wyszło na odwrót. Brawo. I te knockdowny :bleed: Cruz ośmieszony i jeszcze za te zapowiedzi przed walką.
Cody jest starszy tylko o 2 lata od Jonesa gdy zdobywał tytuł. Ładna kariera przed nim.
Kurde, ale walka. Po raz kolejny pokazane dobitnie jak istotna jest taktyka w walkach na najwyższym poziomie. Nie z każdym można walczyć efektownie i pod fanów. Cody bezwzględnie to wykorzystał. Cruz nie ruszał się jak w swojej najlepszej formie, ale i tak sądziłem, że to ogarnie. Cody cała walka w defensywie i trzeba powiedzieć, że zawalczył to defensywnie po mistrzowsku. Trzeba uznać klasę typa i nie po raz pierwszy posypać łeb popiołem, gdy skazywało się niepokonanego na porażkę. Z niewiedzą kto będzie go w stanie faktycznie pokonać. Okazuje się, że nie Dominick tego dnia. Wierzę, że jeszcze ich walkę zobaczymy, ale tak jak gdy Rockhold rozbił Chrisa tak tu nie widzę mimo wszystko sensu by najpierw nie dać szansy TJ'owi z Codym, a Dominick niech wygra z kimś ciut słabszym niż top4.
Kolejny też raz życie pokazuje, że czasem 2,3,4 w rankingu nie może wygrać z mistrzem, a zrobi to ktoś z dalszej pozycji. Tu nie ma już takich różnic, zdecyduję style, taktyka i przygotowanie do tej jednej walki.
Kto wie jaki Cruz będzie, gdy zechce odzyskać pas. Mobilizacja na pewno będzie większa, jak gdy odzyskiwał pas od TJ'a. Myślę, że mimo wszystko Cruz był pewny zwycięstwa z kolejnym Alpha Malem i jest w szoku. Nie wiem czy będzie wiedział co ma zmienić czy nie, ale na pewno zawalczy jeszcze inaczej. Gdyby nie zbyt otwarta ofensywa to może samym chodzeniem do przodu by to wygrał, Cody niezbyt się garnął do rozpoczynania akcji. No, ale dawał się Cruz nacinać. Wstawanie po knockdownach mistrzowskie, no ale było widać, że tam więcej sił niż celności i to miotało Cruzem.
W sumie to powinno ruszyć tą dywizją. Tak samo mogłoby być w 125lbs…Jak stało się w sumie w każdej dywizji, która straciła dość długo panującego mistrza. W kobiecej 135lbs również.
Dominick zrobił co mógł tego wieczora, ale wygrała taktyka. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne 5 rund między nimi jeszcze 🙂
PS: A Ronda próbując się w stójce stojąc tak sztywnie naprawdę chyba chciała mieć specjalnie obitą twarz. No, ale próby judo były szybko zrywane. Brawa dla Brazylijki, może być dominatorem trochę czasu, ale ciekawe jest to, że trenuje z JJ w ATT, a mówi, że jakaś typiarka będzie następną mistrzynią… Powinna jej JJ gonga w gymie jebnąć 😉
Kurde, ale walka. Po raz kolejny pokazane dobitnie jak istotna jest taktyka w walkach na najwyższym poziomie. Nie z każdym można walczyć efektownie i pod fanów. Cody bezwzględnie to wykorzystał. Cruz nie ruszał się jak w swojej najlepszej formie, ale i tak sądziłem, że to ogarnie. Cody cała walka w defensywie i trzeba powiedzieć, że zawalczył to defensywnie po mistrzowsku. Trzeba uznać klasę typa i nie po raz pierwszy posypać łeb popiołem, gdy skazywało się niepokonanego na porażkę. Z niewiedzą kto będzie go w stanie faktycznie pokonać. Okazuje się, że nie Dominick tego dnia. Wierzę, że jeszcze ich walkę zobaczymy, ale tak jak gdy Rockhold rozbił Chrisa tak tu nie widzę mimo wszystko sensu by najpierw nie dać szansy TJ'owi z Codym, a Dominick niech wygra z kimś ciut słabszym niż top4.
Kolejny też raz życie pokazuje, że czasem 2,3,4 w rankingu nie może wygrać z mistrzem, a zrobi to ktoś z dalszej pozycji. Tu nie ma już takich różnic, zdecyduję style, taktyka i przygotowanie do tej jednej walki.
Kto wie jaki Cruz będzie, gdy zechce odzyskać pas. Mobilizacja na pewno będzie większa, jak gdy odzyskiwał pas od TJ'a. Myślę, że mimo wszystko Cruz był pewny zwycięstwa z kolejnym Alpha Malem i jest w szoku. Nie wiem czy będzie wiedział co ma zmienić czy nie, ale na pewno zawalczy jeszcze inaczej. Gdyby nie zbyt otwarta ofensywa to może samym chodzeniem do przodu by to wygrał, Cody niezbyt się garnął do rozpoczynania akcji. No, ale dawał się Cruz nacinać. Wstawanie po knockdownach mistrzowskie, no ale było widać, że tam więcej sił niż celności i to miotało Cruzem.
W sumie to powinno ruszyć tą dywizją. Tak samo mogłoby być w 125lbs…Jak stało się w sumie w każdej dywizji, która straciła dość długo panującego mistrza. W kobiecej 135lbs również.
Dominick zrobił co mógł tego wieczora, ale wygrała taktyka. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne 5 rund między nimi jeszcze 🙂
PS: A Ronda próbując się w stójce stojąc tak sztywnie naprawdę chyba chciała mieć specjalnie obitą twarz. No, ale próby judo były szybko zrywane. Brawa dla Brazylijki, może być dominatorem trochę czasu, ale ciekawe jest to, że trenuje z JJ w ATT, a mówi, że jakaś typiarka będzie następną mistrzynią… Powinna jej JJ gonga w gymie jebnąć 😉
Niektore komentarze po prostu mnie rozpierdalaja…
– "Cruz powinien zejsc ze sceny"
– "styl Cruza po tylu walkach stał sie bardzo przewidywalny" (ciekawe że TJ w poprzedniej ich walce nic większego nie mógł zdziałać)
– "mnóstwo słabych punktów w stylu Cruza"
– "walka była nudna"
– "Cruz powinien zawalczyć z kimś poza top 4"
:facepalm:
Cruz przegrał jedną walkę z zawodnikiem który zaprezentował się perfekcyjnie a Ci już go w kąt odstawiają. Jedynie kto może z nim rywalizować to właśnie Cody i TJ. Dla reszty jest poza zasięgiem taka prawda. Więc ogarnijcie się do chuja.
A swoją drogą występ nowego mistrza rewelacyjny! Niesamowicie mocny psychicznie jest. Zawsze przy występach Cruza tylko on błyszczał, jego rywale byli tylko tłem a tutaj całe show zostało mu skradzione. Przyćmiony został na maxa. Cody walcząc pierwszy raz o pas z totalnym dominatorem tej dywizji ma czas na pogawędki w trakcie walki, biega sobie w miejscu, wygłupia się, tańczy a w między czasie uderza i pozwala wstawać Cruzowi po serwowanych mu nokdaunach. Cały występ pod kontrolą, bez zagrożenia. No kurwa wielkie dupne WOW!!! 😮 o::o o::o o:
Niektore komentarze po prostu mnie rozpierdalaja…
– "Cruz powinien zejsc ze sceny"
– "styl Cruza po tylu walkach stał sie bardzo przewidywalny" (ciekawe że TJ w poprzedniej ich walce nic większego nie mógł zdziałać)
– "mnóstwo słabych punktów w stylu Cruza"
– "walka była nudna"
– "Cruz powinien zawalczyć z kimś poza top 4"
:facepalm:
Cruz przegrał jedną walkę z zawodnikiem który zaprezentował się perfekcyjnie a Ci już go w kąt odstawiają. Jedynie kto może z nim rywalizować to właśnie Cody i TJ. Dla reszty jest poza zasięgiem taka prawda. Więc ogarnijcie się do chuja.
A swoją drogą występ nowego mistrza rewelacyjny! Niesamowicie mocny psychicznie jest. Zawsze przy występach Cruza tylko on błyszczał, jego rywale byli tylko tłem a tutaj całe show zostało mu skradzione. Przyćmiony został na maxa. Cody walcząc pierwszy raz o pas z totalnym dominatorem tej dywizji ma czas na pogawędki w trakcie walki, biega sobie w miejscu, wygłupia się, tańczy a w między czasie uderza i pozwala wstawać Cruzowi po serwowanych mu nokdaunach. Cały występ pod kontrolą, bez zagrożenia. No kurwa wielkie dupne WOW!!! 😮 o::o o::o o:
Chorągiewki zasrane. Tacy to są właśnie fani, raz się noga potknie i już ich nie ma. Ja za Cruzem zawsze będę nawet jak przejebie następne 4 walki.:lol:
Chorągiewki zasrane. Tacy to są właśnie fani, raz się noga potknie i już ich nie ma. Ja za Cruzem zawsze będę nawet jak przejebie następne 4 walki.:lol:
Chorągiewki zasrane. Tacy to są właśnie fani, raz się noga potknie i już ich nie ma. Ja za Cruzem zawsze będę nawet jak przejebie następne 4 walki.:lol: