Thiago Alves po dominującym zwycięstwie nad UFC Mattem Hughsem jest pewien swoich umiejętności w stójce i przewiduje KO w nadchodzącej walce z Diego Sanchezem na gali UFC 90:
“Wiem że go znokautuje. Nie ważne w której rundzie. Chce dać fanom ekscytującą walkę. Diego jest twardym gościem ale dam radę go znokautować. Jeśli będzie trzeba to sprowadzą go do parteru i poddam. Będę w najlepszej formie”
Jest to kolejna świetna walka która dostaniemy na debiutującej w Chicago gali UFC 90. Dodaktowego smaczku do świetnych umiejętności obu zawodników dodaje fakt że zwycięzca tego starcia dostanie walkę o pas mistrza wagi WW ze zwycięzca walki Penn – GSP.
Czy będzie to Thiago Alves który jedzie na paśmie czterech zwycięstw z rzędu przez KO w tym pokonanie takich gwiazd UFC jak Matt Hughs, Karo Paryisan, Chris Lytle czy może powoli wracający na szczyt UFC Diego “Nightmare” Sanchez dowiemy się 25 października.
Myślę że da radę z Diego. Ma chłopak moc i wydaje mi się, że to całkiem solidny kandydat do pasa.
co za kooooks 😀
nom koks jak sie patrzy 😉
chyba sobie zmienie avatara na niego 😀
pzdr
lol, ale fotka! xD wyglada troche jak Mike Tyson 😛
Strasznie wygląda, tylko brak kalafiorów psuje efekt 😉
kto najwięcej pieje ten najszybciej dostaje po papie 😉
hmmm to jest polsrednia ???wyglada na ciezka hehehhehehehe 😀
pzdr
Ja nie wiem co Wy chcecie od Thiago 😉 W końcu ma wygląd jak na UFC przystało.
Thiago z walki na walke wydaje sie byc wiekszy…moze zaczal trenowac u Sherk’a 😉
Kalafiory nabędzie w niedalekiej przyszłości, pewnie pomoże mu w tym GSP 🙂 Wolałbym jednak żeby wygrał Diego, jest na pewno dużo mniejszy i słabszy i będę mu kibicował. Thiago to wielki koksiur i jestem ciekaw jak to będzie z tym jego obcinaniem walki…
Diego to też nie ułomek, TUFa wygrał w wadze wyżej.