chael sonnen_nsac

(Fot. Mike Sloan/Sherdog.com)

Chael Sonnen (MMA 29-14-1) pomimo przejścia na emeryturę nie pozbawił swoich fanów okazji do wysłuchania jego opinii na temat obecnej sytuacji MMA, czy też przebiegu jego kariery. Po szczerym wywiadzie udzielonym w podcaście Chrisa Jericho, Talk is Jericho, został gościem Jasona Bryant’a w audycji Short Time Wrestling Podcast.

Zapytany o przybraną rolę złego gościa Chael wytłumaczył, że nauczył się takowego zgrywać w 2011 roku gdy został jednocześnie skazany w procesie o pranie pieniędzy i wykryto u niego podwyższony poziom testosteronu po przegranej walce z Andersonem Silvą (MMA 33-6) na gali UFC 177:

W tym samym miesiącu przedstawiono mi zarzut o stosowanie środków dopingujących i drugi, kryminalny. Przyjęta przez mnie linia obrony opierająca się na moim roztargnieniu wydawała się dobra. Kiedy powtarzasz ciągle: „nie wiedziałem, nie znam się na prawie”, to wydaje się działać. To niby porządna linia obrony. Lecz doszło do sytuacji, gdy musiałem skorzystać z niej dwa razy w ciągu miesiąca. Wtedy wiedziałem, że już po mnie. Z punktu widzenia Public Relations to katastrofa. Każdy zajmujący się działalnością polityczną powie ci, że gdy pojawia się jakiś problem, to uderzasz prosto w jego sedno, więc przyznałem szczerze: „Tak, zachowałem się jak gangster. Takie jest życie i tak właśnie postępują gansterzy.” Zanim się obejrzałem, zaczęli już produkować koszulki z napisem „Amerykański Gangster”. Stała się ona drugim, najchętniej kupowanym wzorem z oferty marki Tapout. Ludziom się to spodobało. Mnie też. Zacząłem mówić: “To jeszcze nic. To są tylko rzeczy, na których udało mnie się przyłapać. Gdybyście tylko wiedzieli, z czym udało mi się umknąć”. Miałem przy tym wiele zabawy i udało mnie się to wykorzystać na moją korzyść.

Chael udzielił też kilka rad, jak dobrze odgrywać tą rolę:

Gdy uda ci się wywołać u kogoś skrajne emocje i przekonać go do oglądania twej walki, niezależnie czy ją wygrasz, czy przegrasz – to odniosłeś sukces. Ostatnią rzeczą jakiej chcesz to brak zainteresowania. Gdy jesteś dla nich obojętny, to przegrałeś. Nie można być też odrobinę lubianym, lub znienawidzonym. Te emocje muszą sięgnąć skrajności. Osobiście wolę odgrywać złego gościa. Zawsze wolałem podburzać publiczność do szczytów ich gniewu. W Brazylii grożono mi śmiercią, ale dla mnie to była oznaka zwycięstwa. Nie ma bardziej skrajnego objawu niechęci. Mnie to bawiło. Postanowiłem podjąć się roli, której każdy wolał unikać. Ciężej rywalizuje się o sympatię publiki, gdyż każdy chce być popularny. Gdy pójdziesz w odwrotną stronę, masz całą przestrzeń dla siebie. Zostałem największym złoczyńcą w MMA, a nawet świecie sportu obierając inny kierunek. Znalazłem się w miejscu, którym chciałem być. Gdybym miał okazję, podążyłbym tą samą drogą. Może czasami zdarzało mi się przesadzić, ale nie zmieniłbym niczego.

Prowadzący audycje zapytał się Sonnena, czy uważa iż kiedykolwiek będzie miał szansę zawalczyć z Wanderleiem Silvą (MMA 35-12-1-1):

Nie sądzę, by nasze drogi kiedykolwiek się skrzyżowały. Obaj jesteśmy za okresem aktywności. W czasach szkolnych zawsze najbardziej lubiłem tych, których spotkałem tuż za drzwiami gabinetu dyrektora, więc Wanderlei zyskał u mnie kilka plusów. Gdy obaj byliśmy dyspozycyjni, nie udało nam się wejść do klatki, więc teraz wydaje się to niemożliwe.

Na koniec wywiadu Chael wypowiedział się na temat swej grapplerskiej potyczki jaką stoczył na czwartej gali Metamorsi z Andre Galvao (MMA 5-2):

Zmierzyłem się z dziewięciokrotnym mistrzem świata, co było dla mnie czymś nowym. To był moja pierwsza grapplerska walka, a on dziewięciokrotnie wygrał mistrzostwa świata. Obaj wiedzieliśmy, jaki koniec będzie miał ten film zanim jeszcze wyświetlono napisy początkowe, ale to nie powód by nie podjąć takiego wyzwania. Wręcz przeciwnie, jest to motywacja do stanięcia na macie i odczucia radości z rywalizacji. Miałem okazję nauczyć się czegoś nowego. Mogłem skupić się wyłącznie na Jiu Jitsu, albo grapplingu i podpatrzeć nowe rzeczy. Chętnie podjąłbym się kolejnego takiego wyzwania.

14 KOMENTARZE

  1. Bardzo fajnie, Jacek wprowadza tutaj świeżość, dużo tłumaczonych dłuższych wypowiedzi. To mi się podoba. I Baju (czy ktos inny?)też się na pewno cieszy, bo to on gdzieś wrzucał pierwotny wywiad.

    Teraz tylko patrzeć, żeby łebki z UFC Poland nie kopiowały tłumacoznych tekstów i nie wrzucały u siebie na tablicę (mimo, ze się zarzekali, że tego nie robią) 🙂

  2. fajnie ze wrzucane są takie tłumaczenia z wywiadów z zawodnikami ale  "lubiałem" mocno razi …

  3. @midern – dzięki za dobre słowo. Jak ktoś jest tak wygadany jak Chael, to czyta się wywiad z zainteresowaniem. No i długość nawet odpowiednia, bo niektórzy potrafią półgębkiem coś powiedzieć, byle odbębnić wywiad i sobie pójść.

    @Fresh – dzięki za wyłapanie błędu. Zdarza się.

  4. tak, to ja wrzucalem z Czejlem artykul, tak samo bylo z Mo ktory przeczytalem po angielsku troche przed i jeszcze paroma artykulami. Jacek mnie utwierdza codziennie, ze moj angielski jest dobry. <3

    wywiad naprawde czytalo sie swietnie, tzn te urywki ktore udostepnilo mmafighting. tlumaczenia takich wypowiedzi to raczej nielatwa sprawa, czasochlonna przede wszystkim i dobrze, ze ktos sie tego podejmuje. potrzeba tutaj takich rzeczy, wiele artykulow byla pomijana, kilka ciekawych spraw ktore moglyby wprowadzic ozywienie i utworzyc fajne dyskusje + jak sie udostepni takie cos na fb to i fejm bedzie.

    good job.

    btw, nie wiem dlaczego nie ma jeszcze newsa o Thiago Silvie… :p

  5. No co wy, przecież Chael to zwykły idiota, który nie wie co mówi i boi się swoich przeciwników.

    ALL HAIL CHAEL SONNEN!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.