Carlos Prates

O swoim brutalnym nokaucie na Li Jinglinagu podczas gali UFC 305 opowiedział Carlos Prates. Brazylijczyk stwierdził, że jedyne, czego mu po walce brakuje do szczęścia, to… paczka papierosów.

Na rozpoczęcie karty głównej gali UFC 305 w miniony weekend zmierzyli się Carlos Prates oraz Li Jingliang. Ten pojedynek w wadze półśredniej rozgrywał się w stójce, a swojego rywala parokrotnie na deski posyłał Prates. Ostatecznie Brazylijczyk zwyciężył przez ciężki nokaut w rundzie drugiej.

Na konferencji prasowej po gali Prates wypowiedział się o planie na to starcie oraz o fakcie, że Jingliang po nokaucie z jego ręki długo leżał na deskach i nie był w stanie się podnieść:

Strategia na walkę zawsze jest taka sama: zranić oponenta, sprawić, że będzie chciał się poddać, a potem go znokautować.

Tak, zdarzały mi się już takie nokauty [po których rywal się nie podnosił]. Nie w UFC, ale mam na koncie 100 walk w muai thai, więc mam też wiele nokautów. Już zdarzyło mi się tak kogoś znokautować, ale dzisiaj było inaczej – bo na największej scenie świata.

Brazylijczyk skomentował także swoje podejście do wykończenia Jinglianga – po każdym nokdaunie pozwalał Chińczykowi wrócić na nogi, nie próbował go dobijać:

Kiedy posyłam swojego oponenta na deski, nie lubię się spieszyć, próbować go wykończyć kiedy leży, bo on wtedy próbuje mnie obejmować i kończy się na grapplingu. Wtedy ma czas dojść do siebie, a ja muszę zacząć wszystko od początku. Lubię ich naruszać, posyłać na deski i pozwalać wstać, potem trafiać ponownie, aż się poddadzą – a wtedy ich znokautować.

Prates zapytany został także o to, czy po walce zdążył już dokonać stałego rytuału i w ramach celebracji zapalić papierosa, na co odpowiedział:

Nie, bracie, próbowałem tu dostać papierosy po walce, ale nie zdobyłem i mam pustą paczkę! Jeśli ktoś ma pożyczyć, poproszę!

Tych, które palę, nie ma ani tutaj [w Australii], ani w Ameryce, dlatego mam aż taką ochotę.

Niewykluczone, że po tak imponującym występie Carlos Prates znajdzie się w rankingu dywizji półśredniej. Jeśli nie, bez wątpienia w następnej walce zmierzy się z rywalem z czołowej piętnastki. 31-letni Brazylijczyk jest niepokonany od pięciu lat, a jego rekord wynosi 20-6.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Roshi
Roshi

Roshi

34,702 komentarzy 118,632 polubień

Będę obserwował :goldi:

Odpowiedz 6 polubień

C
Curtis

Oplot Challenge
Lightweight

31 komentarzy 90 polubień

Świetne warunki jak na WW , jestem również ciekaw dalszych losów

Odpowiedz polub

Avatar of Raven
Raven

PRIDE FC
Lightweight

6,323 komentarzy 25,125 polubień

Skośny po tych nokdaunach prezentował starą, dobrą, łódzką szkołę twarzo-gardy. Nastawiał facjatę jakby chciał żeby Brazol mu skrócił męki :beczka:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Cassius42
Cassius42

Vale Tudo
Open

24,901 komentarzy 39,905 polubień

Skośny po tych nokdaunach prezentował starą, dobrą, łódzką szkołę twarzo-gardy. Nastawiał facjatę jakby chciał żeby Brazol mu skrócił męki :beczka:

A wystarczyło tylko...

Spoiler content hidden.

W boksie pewnie narożnik by rzucił ręcznik, a tak było 9 min. ciężkiego lania Chińczyka zakończone mocnym KO...

Odpowiedz 1 Like

Avatar of GigaKozak33
GigaKozak33

M-1 Global
Lightweight

3,673 komentarzy 7,047 polubień

Skubany ma potencjał :frankapprove:

Odpowiedz polub

Avatar of Siedem
Siedem

Kapitan Ulicy

19,367 komentarzy 50,971 polubień

Jebany jest mocny, nie doceniałem go do czasu ostatniej gali, ma instynkt killera i zimną krew, oby nie okazał się zawodnikiem jednopłaszczyznowym.

Odpowiedz 2 polubień