Bryce Mitchell

Z bardzo pozytywnym przekazem zwrócił się Bryce Mitchell do swoich fanów po ucierpieniu wskutek druzgocącego nokautu z ręki Josha Emmetta. Na całe szczęście Amerykanin czuje się dobrze i jest wdzięczny za życie, które prowadzi.

Walka otwierająca kartę główną gali UFC 296, Josh Emmett vs Bryce Mitchell, zakończyła się jednym z najbardziej brutalnych nokautów w historii federacji. Po niespełna dwóch minutach Emmett trafił rywala potężnym ciosem, po którym Mitchell runął nieprzytomny na deski i zaczął trząść się w konwulsjach. Na szczęście był w stanie opuścić klatkę o własnych siłach i został przetransportowany do szpitala.

Z ulgą odetchnęli fani sportów walki, kiedy Bryce Mitchell zamieścił na swoim profilu na Instagramie nagranie z pozytywnym komunikatem:

Chcę wszystkim przekazać, że jest ze mną w porządku. Chcę wam podziękować za oglądanie mojej walki, był do dla mnie prawdziwie błogosławiony weekend. Nie mogę narzekać na nic, zawaliłem kiepską strategią.

Moją strategią było używanie prostych, odczytanie rywala, praca na nogach, trzymanie się po zewnętrznej – ale to postawiło mnie w sytuacji, w której nie wywierałem presji tak, jak mam to w zwyczaju i wyglądałem bojaźliwie. To nie jest mój styl. Walczę bardzo agresywnie, więc zachęcam wszystkich, którzy wdali się w bójkę w swoim życiu – nie tylko na pięści, jakikolwiek rodzaj bójki – aby byli agresywni i napierali. Przynajmniej jeśli padniesz i zostaniesz pokonany, wyjdziesz z walki na tarczy. Była to słaba strategia z mojej strony. Chryste, Josh uderza potężnie mocno i kryje się nisko, kiedy rzuca ten cios znad głowy, ciężko go wtedy czymkolwiek trafić. Cóż mogę powiedzieć? Mogłem poradzić sobie lepiej, ale tego nie zrobiłem.

Jestem szczęściarzem, że mam takie życie. Znalazłem żonę dzięki temu sportowi. Ja i moja żona nigdy byśmy się nie poznali, gdybym nie walczył. Mam dziecko w drodze dzięki temu sportowi. Zbudowałem dom dzięki temu sportowi. Mam farmę dzięki temu sportowi. Nie oddałbym tego za nic i nic mnie nie pokona. Nie pozwolę negatywnym myślom dać się kontrolować i chcę wam powiedzieć, że was kocham.

Mogło być o wiele gorzej. Kiedy byłem w szpitalu, widziałem ludzi bez nóg, bez rąk, z poranionymi twarzami, nawet praktycznie bez twarzy, jak jeden gość po wypadku samochodowym, więc nie mogę na nic narzekać. Jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem, jestem zdrowy, kocham was wszystkich i dziękuję.

Bryce Mitchell zaczął swoją zawodową karierę w MMA serią aż 15 zwycięstw z rzędu. Porażka z Joshem Emmettem była jednak drugą w ostatnich trzech jego starciach. Życzymy Bryce’owi bezpiecznego powrotu do zdrowia i trzymamy kciuki za powrót do sportu, który tak bardzo przecież ceni.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.