Fot: Esther Lin / MMAFighting

Całkiem niedawno pisaliśmy o wyzwaniu, jakie rzucił Jon Jones w kierunku Brocka Lesnara, a już pojawiła się odpowiedź tego drugiego.

Były mistrz wagi ciężkiej UFC w rozmowie z Associated Press przesłał krótką wiadomość, dla powracającego po zwycięstwie z Danielem Cormierem mistrza wagi półciężkiej:

„Uważaj, o co prosisz, młody człowieku”.

Podczas gdy Volkan Oezdemir, po błyskawicznym rozprawieniu się z Jimim Manuwą, teoretycznie utorował sobie drogę do walki o pas, a były oponent Jonesa Alexander Gustafsson też czeka na rewanż, UFC może pójść inną drogą. Obopólna chęć na skrzyżowanie rękawic między „Bonesem” a Lesnarem może być wystarczającym argumentem dla Dany White’a by doprowadzić do tej wielkiej walki.

Z drugiej strony, prezydent UFC przyznał ostatnio, że Brock musi „uporać się” z zawieszeniem Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), więc wszelkie zestawienia z Lesnarem w roli głównej są na ten moment tylko spekulacjami.

3 KOMENTARZE

  1. jon na lighcie robi 230lbs. Walka z lesnarem to parodia szerzej znana jako bigPPV

  2. no Jones vs Lesnar to chyba jedna z dwóch najbardziej kasowych walk w ufc do zrobienia zaraz obok walki GSP z Conorem

  3. Przede wszystkim, w imię biednego Hunta, to się nie mieści w pale, żeby sobie ot tak w ogóle rozważać kolejne promowanie i pompowanie kasy w zawodnika, o którym powszechnie wiadomo, że napierdala sterydy od lat wiadrami. Robił to lata temu, robił to przed walką z Huntem, robił to po walce z Huntem i zawsze wszyscy o tym wiedzieli. A mimo to promowali go, dawali zarabiać, bo był dochodowy. Już nie dość, że coraz więcej pomysłów z dupy ze skakaniem po wagach, to jeszcze promowanie w rzekomo sportowej dyscyplinie koksowania w imię hajsu i przymykania oczu. Słabe w chuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.