Podczas gali KSW Colosseum na Stadionie Narodowym, dojdzie do jednego z ciekawszych pojedynków w historii polskiego MMA. Mamed Chalidow zmierzy się z Borysem Mańkowskim. Dla pochodzącego z Poznania zawodnika może to być największe wyzwanie w życiu, które dodatkowo motywuje go do mocniejszych treningów. W rozmowie z serwisem Interia.pl, Borys Mańkowski powiedział:

Nie boję się żadnych wyzwań. Jak już, to mogę się bać jakichś walk, które nie dają mi nic, bo można na nich dużo stracić, a nic nie zyskać. W tej walce mogę tylko zyskać, także nie ma żadnego strachu. Zbyt dużo lat robię to, co robię, żeby się bać samej walki.

Mańkowski dodał również, że bardzo cieszy go rozgłos jaki zyska dzięki tej walce.

Żaden zawodnik w KSW nie zrobiłby takiego wrażenia, jak Mamed. Walka z takim Mariuszem Pudzianowskim nie dałaby takiego efektu z racji tego, że jest w kategorii ciężkiej to raz, a dwa, że wszyscy nadal uważają go za takiego freaka, więc nie byłoby takiego rozgłosu, jakiego bym chciał. Chcę głównie rozgłosu sportowego. Z Mamedem jest on i sportowy, i dodatkowo medialny. Mam, co chcę i myślę, że jedyną osobą, która mogłaby przebić ten rozgłos na polskie warunki jest Conor McGregor, który przebiłby ją z racji tego, że transmitowano by walkę na całym świecie. Żaden inny zawodnik nie sprawiłby mi takiego rozgłosu i satysfakcji, jaką może dać mi Mamed.

Zapytany o to, co może być jego przewagą w starciu z Chalidowem, odpowiedział:

Moją przewagą będzie to, że jestem nie do ustawienia, a Mamed lubi bardzo ustawić każdego swojego rywala. Będę ogromnie szybki i dynamiczny.

Cała rozmowa do przeczytania tutaj.

 

2 KOMENTARZE

  1. heh.. pusty śmiech mnie złapał jak przeczytalem o tym rozgłosie i o tylko Conorze… Koles odleciał i to mocno.. koles znany zapewne tylko w Polsce a tu takie kocopoły gada ze uszy opadaja…. dramat

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.