Nie od dziś wiadomo, że Tyson Fury już jako nastolatek cechował się ogromnym talentem bokserskim. Jego ojciec John Fury w latach 90 zabrał swojego syna na pierwsze treningi pięściarstwa. Fury już w wieku 16 lat stoczył pierwszą amatorską walkę z Duncanem Lee. Ciekawostka: w tym starciu Brytyjczyk mierzył około 190 centymetrów.

Pojedynek zaplanowany był na 3 rundy po dwie minuty, przeciwnik Fury’ego przegrał, ponieważ nie mógł kontynuować starcia z rozbitym nosem. Co więcej, wideo zostało nagrane przez ojca Duncana, a opublikowane w sieci przez samego pięściarza. Lee jest teraz nauczycielem muzyki, jednak portal TalkSPORT porozmawiał z nim, wspominając stare czasy.

Pamiętam, to był mały turniej, pierwszą walkę wygrałem i dalej trafiłem na obecnego mistrza świata. Po tej porażce już nigdy więcej nie boksowałem, ale był to pewnego rodzaju zaszczyt. Pamiętam, że po walce Tyson przyszedł do szatni i pogadaliśmy, uścisnął moją dłoń i obaj życzyliśmy sobie samych dobrych rzeczy w przyszłości.

Sam bój nagrał mój ojciec, po jakimś czasie postanowiłem opublikować w sieci wideo.

Na razie wiadomo, że Tyson Fury powróci w końcówce roku i stoczy trylogię z Deontayem Wilderem. Panowie najprawdopodobniej spotkają się w Stanach Zjednoczonych na Allegiant Stadium. Wstępna data to 19 grudnia. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że na stadionie będzie mogło zasiąść około 30 tysięcy kibiców.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.