Kilka miesięcy temu pojawiły się informacje mówiące o tym, że Mateusz Masternak, jeden z czołowych polskich pięściarzy, może spróbować swoich sił w MMA. Dziś już wiadomo, że Mateusz dalej chce skupiać się na boksie, co potwierdził również w najnowszej rozmowie opublikowanej w Tygodniku Solidarność.

Rozmawiałem z chłopakami z KSW i z FEN. Jedna i druga organizacja bardzo chciała mieć mnie w swoich szeregach. Natomiast włożyłem dużo pracy i serca w boks. Jestem coraz bliżej spełnienia swojego marzenia, czyli zdobycia tytułu mistrza świata. Jednak czasami myślę o tym, że mógłbym spróbować swoich sił w MMA, ale jest to jednak inny sport.

Masternak w rozmowie został zapytany również o popularność mieszanych sztuk walki i konfrontację z boksem.

Sporty walki mają bardzo młodego kibica. Kibice boksu są starsi. Dobry boks wygra z MMA. Boks to jest klasyk. Jednak trzeba docenić zawodników MMA, bo robią dobrą robotę.

2 KOMENTARZE

  1. Tytuł niewłaściwie sugeruje, że "dobry bokser pokona dobrego zawodnika MMA", co już samo w sobie jest niejasne, bo jak i gdzie? W samym boksie? Tak. W K-1 czy Muay Thai? Już raczej nie. W zapasach, grapplingu czy MMA po prostu nie. Na ulicy? Jeden chuj wie naprawdę. Bodajże Ray Mancini ujął to parę lat temu tak, że jest to mniej więcej jak wyjść ze strzelbą na słonia, który na ciebie szarżuje. Masz jeden strzał i jeżeli dasz radę go szybko oddać i dobrze trafić, to go położysz. Jak nie, to on cie dopada, powala i jest po sprawie.A "w oglądalności"? Nie wiem i szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. Ale argument, że kibice boksu są starsi, sugeruje raczej że jest ich i będzie coraz mniej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.