Greg Jackson niejednego zawodnika wyrwał z objęć przedwczesnej emerytury i przywrócił do stanu używalności. Ostatnim takim przykładem jest Alistair Overeem, który pod okiem Graga zaczął odnosić znaczne sukcesy. Niedawno słynny trener podjął współpracę z byłym mistrzem wagi lekkiej B.J. Pennem i jak stwierdził w rozmowie z MMAJunkie, Penn ma jeszcze kilka lat rywalizacji w oktagonie przed sobą.
Staramy się pracować nad jego techniką, więc każdego dnia możemy stawać się odrobinę lepsi. Jego osiągi wyglądają nieźle i sądzę, że ma jeszcze kilka lat przed sobą. Jest cały czas w treningu i cały czas idzie bardzo ładnie do przodu. Zaczyna wyglądać naprawdę nieźle.
Penn miał wrócić na UFC 196 w walce z Dennisem Siverem. Później jednak przełożono datę jego debiutu na UFC 197, ale było to zanim jeszcze wypłynęły oskarżenia, które wysunął pod jego adresem były pracownik portalu BJPenn.com. Pedro Alexa Carrasco oskarżył byłego mistrza o próbę napastowania seksualnego jego dziewczyny. W odpowiedzi na te rewelacje, UFC zdecydował się odłożyć powrót byłego mistrza w czasie i przeprowadzić własne dochodzenie w sprawie. Organizacja ogłosiła to w oświadczeniu, które brzmiało:
UFC zdaje sobie sprawę z oskarżeń jakie zostały skierowane w kierunku B.J. Penna. Organizacja wymaga od swoich pracowników aby zachowywali się w etyczny i odpowiedzialny sposób, który opisano w kodeksie zawodnika UFC. W żadnym wypadku, nie będziemy tolerować sytuacji w której ten kodeks nie jest przestrzegany. Każdy sportowiec zasługuje jednak na odpowiedni proces i dokładne zbadanie sprawy zanim zostaną wydane jakiekolwiek wyroki. W tej sprawie jak również w innych, z pomocą zewnętrznej firmy zostanie przeprowadzone szczegółowe śledztwo. UFC będzie również współpracować z organami władzy. Z powodu tych oskarżeń, UFC zdecydował się odłożyć powrót zawodnika do czasu wyjaśnienia sytuacji. Ważne jest żeby pamiętać, że BJ Penn jest niewinny do czasu odwodnienia mu winy w sądzie.
Jackson nie wspomniał tylko że to bedzie pare lat przegrywania rywalizacji przez BJ'a.
Greg chyba wyczuł piniądz..
Ja wierzę Gregowi Jacksonowi. Uważam, że przykład powrotu Arlovskiego i Overeema na szczyt mówi sam za siebie. Oczywiście, największy wpływ na sukces lub porażkę będzie miała samodyscyplina i skupienie BJ Penna, jednak sądze, że Greg zapewnia wszelkie narzędzia niezbędne do udanego powrotu.
Tak zgoda, że "wyprowadził" Arlovskiego i Overeema, ale waga ciężka to inny sport. Moim zdaniem BJ Penn nie ma szans, świat MMA uciekł mu za daleko, on w momencie kiedy kończył karierę był już "niedzisiejszy".
Niech najpierw wróci stoczy jeden, dwa pojedynki i zobaczymy co z niego zostało.
Nie chce tego widzieć , takie rzeczy tylko w BELLATORZE
Myślałem, że ktoś wykopał jakiś stary temat, no ale się myliłem.
War BJ! Jestem fanem od walki z Florianem.
Ciekawe jak ta sprawa z napastowaniem.
Chyba jak przeniesie sie do Warszawy i zacznie trenowac pod okiem Miroslawa Okninskiego.
A jego sparinpartnerem byłby zawsze chętny do pracy Marian Ziółkowski:lol:
Mam nadzieję że UFC nie pójdzie drogą Bellatora i nie otworzy dywizji geriatrycznej.
BJ vs GSP i czuje mocny piniądz