Bartosz Fabiński (MMA 13-2) jeszcze niedawno należał do grona najbardziej perspektywicznych fighterów z Polski. Niestety, zawodnik z powodów osobistych zdecydował się na zawieszenie kariery. “The Butcher”, który dorobił się dwóch zwycięstw w oktagonie największej organizacji MMA na świecie, ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2015 roku. Kilka miesięcy temu pojawiły się informacje, że Bartosz jest gotów wrócić do klatki, jednak na zapowiedziach się skończyło.
Nazwisko Polaka zostało właśnie usunięte z oficjalnej listy zawodników dywizji półśredniej UFC. Dla wielu obserwatorów taka sytuacja oznacza jedno – zwolnienie z Ultimate Fighting Championship. Jak udało nam się jednak dowiedzieć od menadżera zawodnika, sytuacja nie jest tak oczywista, jakby się wydawało.
Reprezentujący interesy zawodnicze Fabińskiego, Sebastian Świerkot, zapytany przez MMARocks.pl o to, czy Bartosz faktycznie został zwolniony, odpowiedział:
Nie. Bartek zawiesił karierę ze względu na kontuzje, a kontrakt z UFC jest zamrożony.
“Zamrożenie” kontraktu zabrzmiało enigmatycznie, dlatego poprosiliśmy o dokładniejsze wyjaśnienie:
Kontrakt jest odłożony. Jeżeli Bartek się zdecyduje wrócić do walk w MMA, to kontrakt zostaje odmrożony i jest ważny na jeszcze dwie walki, bo ma kontrakt na cztery walki. Więc nie został zwolniony i cały czas ma możliwość powrotu do UFC.
Jak się walczy od święta to chyba nie powinno to dziwić.
Ciągle czekam na jego walkę 🙂