mizuki-inoue-imadlo

(Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Już w najbliższą sobotę swój debiut za „wielką wodą” zaliczy gwiazda organizacji KSW, jedna z najlepszych polskich zawodniczek, Karolina Kowalkiewicz (MMA 5-0, #2 w rankingu pound for pound). Skrzyżuje rękawice z perspektywiczną Japonką, jedną z największych nadziei tamtejszego kobiecego MMA, Mizuki Inoue (MMA 8-2). Pojedynek będzie jedną z dwóch walk wieczoru Gali Invicta FC 9: Honchak vs. Hashi w Davenport w stanie Iowa w USA, a internetowa transmisja będzie dostępna na popularnym UFC Fight Pass.

W oczach zagranicznych ekspertów Inoue jest faworytką najbliższego boju, toteż akcje Karoliny po ewentualnym zwycięstwie bez wątpienia poszybują mocno w górę. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej Japonce i postaramy się sprawdzić, czy porzekadło o tym, że „nie taki diabeł straszny jak go malują” kolejny raz znajdzie swoje potwierdzenie.

Imię: Mizuki
Nazwisko: Inoue
Pseudonim: Mizuki
Data urodzenia: 1994/08/19 (20 lat)
Miejsce urodzenia: Toyohashi, Aichi, Japonia
Miejsce zamieszkania: Nagoya, Aichi, Japonia
Wzrost:  162 cm
Waga:  52 kg
Bilans MMA: 8-2
Klub: Hakushinkai Karate

Warto zacząć od tego, że Mizuki to nie tylko zawodniczka Mieszanych Sztuk Walki, ale także utytułowana kickboxerka i zawodniczka Shootboxingu. Shootboxing to jednocześnie sport walki i nazwa grupy promotorskiej ulokowanej w Tokio, zajmującej się organizacją walk stójkowych. W Shootboxie nie ma właściwie parteru, a w stójce dozwolone są kopnięcia, ciosy rękami, kolana, łokcie, rzuty i elementy BJJ -poddania ze stójki, tj. duszenia (np. gilotyna) czy dźwignie na stawy (np. łokciowy).

Właśnie w tym obcym dla nas sporcie walki w sierpniu 2012 roku na turnieju Shoot Boxing Girls S-Cup w kategorii 53,5 kg zdobyła pas mistrzowski. Powtórzyła to osiągnięcie także w 2013 roku. W Kickboxingu z kolei udało jej się zwyciężyć w jedenastu walkach, przegrywając dwukrotnie.

Początki

Inoue na pierwszy trening Karate poszła w czwartej klasie szkoły podstawowej – raczej z ciekawości i by potowarzyszyć bratu. Rok później dołączyła do klubu Hakushinkai Karate i zaczęła również treningi MMA. W wieku 11 lat poznała Sadanoriego Yamaguchiego, który do dzisiaj jest jej głównym trenerem. To właśnie on zachęcał ją do startów w MMA. Mizuki swój profesjonalny debiut w Shootboxie miała w wieku 15 lat. Prawdopodobnie wystartowałaby nawet szybciej w Mieszanych Sztukach walki, tylko początkowo mylnie sądziła, że do tego trzeba być pełnoletnim. Rok później, po tym jak wyprowadzono ją z błędu, podjęła wyzwanie we wszechstylowej walce wręcz.

Sos Teriyaki

Miejscem jej pierwszej walki było Tokio. Na gali Jewels – 10th Ring w walce półfinałowej turnieju 2010 Rough Stone GP w kategorii 56 kg spotkała się z Emi Muratą (MMA 2-2), którą ostatecznie poddała balachą w drugiej rundzie. Na tej samej gali jej kolejna (finałowa) rywalka Asako Saioka (MMA 4-5) znokautowała zawodniczkę o dźwięcznym imieniu i nazwisku Harumi Harumi (MMA 0-16). Nie trzeba być wielkim analitykiem by dostrzec, że poziom na tym turnieju nie był zbyt wysoki, wszak Harumi wychodziła do walki po piętnastu porażkach z rzędu bez zwycięstwa, a sama Saioka przed tą walką przegrała cztery razy – w tym trzykrotnie dając się poddać w ten sam sposób – przez balachę.

Nie mogło być inaczej – zgodnie z przewidywaniami Mizuki wygrała turniej pokonując rywalkę w pierwszej rundzie przez… balachę.

Gorycz porażki

Niespełna rok później miała miejsce trzecia zawodowa walka najbliższej rywalki Kowalkiewicz. Została rzucona wtedy na dość głęboką wodę, co było widać w walce – przegrała jednogłośną decyzją po dwóch rundach walki z mocną Ayaką Hamasaki (MMA 10-1). Dla Hamasaki była to piąta zawodowa walka, a o jej klasie zawodniczej może świadczyć fakt, że w MMA przegrała tylko raz i to z przymierzaną przez wielu ekspertów do pasa mistrzowskiego UFC w kategorii słomkowej, Claudią Gadelhą (MMA 12-0).

Wracamy silniejsi

Mizuki wróciła na zwycięski szlak w marcu 2012 roku poddając balachą solidną Australijkę Alex Chambers (MMA 4-1).Niespełna rok później zestawiono ją z Hyo Kyung Song (MMA 1-4) na gali Jewels – 22nd Ring. Początkowo walka toczyła się w stójce, jednak wraz z upływem czasu Mizuki zaczęła używać rzutów rodem z Judo, na które rywalka nie potrafiła znaleźć odpowiedzi.

gif1-inoue

Z góry na ziemi zadawała pojedyncze ciosy na korpus, w międzyczasie szukając możliwości wyciągnięcia ulubionej balachy. Po którymś z obaleń i krótkiej pracy w parterze w pierwszej odsłonie zdobyła nawet dosiad, z którego błyskawicznie poszła po balachę, jednak gong oznajmiający koniec rundy nie pozwolił jej na dopięcie dźwigni. Początek drugiej odsłony był podobny do tego z pierwszej – wymiana w stójce, gdzie Mizuki dość sporo ciosów przyjęła na twarz, jednak po czasie sklinczowała i sprowadziła walkę na ziemię. Tam z pozycji bocznej po raz kolejny zdobyła dosiad. Rywalka oddała plecy i Mizuki zamiast zabrać się za duszenie, wolała podebrać lewą rękę rywalki, znowu próbując balachy.

gif2-inoue

Przyznam, było to zaskakujące zachowanie zważywszy na to, że szyja rywalki była dość mocno odsłonięta. Nieustanne starania w końcu przyniosły jednak pozytywny efekt i zielona w parterze Song ostatecznie nie dała rady odeprzeć kolejnej ciasno dopiętej balachy.

gif3-inoue

W kolejnym boju Inoue zdała sobie w końcu sprawę, że jak się przebywa za plecami rywalki, to najlepiej szukać tam duszenia. Poddała duszeniem zza pleców w drugiej minucie pojedynku Seo Ye Jung (MMA 0-3). To była ostatnia walka Mizuki w organizacji Jewels. W połowie 2013 roku podpisała kontrakt z największą organizacją świata skupiającą tylko zawodniczki MMA.

Na głęboką wodę

Podczas szóstej numerowanej gali zorganizowanej przez Invictę, Mizuki zadebiutowała z Bec Rawlings (MMA 5-3), dla której była to już trzecia walka w tej organizacji. Walka była wyrównana w momentach, gdy toczyła się w stójce, jednak Japonka okazała się lepszą grapplerką – częściej obalała i tworzyła większe zagrożenie w parterze, co ostatecznie zaprowadziło ją do zwycięstwa jednogłośną decyzją sędziowską.

Inoue kolejną walkę stoczyła w listopadzie 2013 roku na drugiej gali nowopowstałej japońskiej organizacji Deep – Jewels. Pokonała wtedy po dwóch rundach jednogłośną decyzją sędziowską Emi Fujino (MMA 13-8).

Żonaty kawaler i syn bezdzietnej matki – o absurdzie słów kilka

Na trzeciej gali Deep – Jewels poddała balachą w trzeciej rundzie Emi Tomimatsu (MMA 7-8). Dlaczego w takim razie w jej oficjalnym bilansie walk widnieje porażka? Otóż przed pojedynkiem Mizuki nie zmieściła się w wymaganym limicie wagowym, za co została ukarana dwoma żółtymi kartkami, co automatycznie zabrało jej szanse na zwycięstwo. Mimo, że zwyciężyła, to ogłoszono jej porażkę przez dyskwalifikację. Tym samym zawodniczka, która po tym jak odklepała poddanie została, została mistrzynią wagi lekkiej japońskiej organizacji.

Na szczęście dla Inoue został zorganizowany rewanż. Pół roku później, w sierpniu 2014 roku obie panie ponownie spotkały się w ringu. Tym razem Mizuki zbiła wagę do wymaganej przez przepisy wartości. Co ciekawe, pojedynek zakończył się podobnym rezultatem do pierwszego – skuteczną balachą w trzeciej rundzie. Pierwsza odsłona upłynęła pod wpływem wymian stójkowych – nie uświadczyliśmy nawet jednej próby przeniesienia walki do parteru. W drugiej już takie próby zostały podjęte, nieskutecznie jednak, co zaowocowało większą ilością klinczu. W ostatniej odsłonie Mizuki w końcu zdecydowała się na obalenie, gdzie bez większych problemów znalazła drogę do ulubionej balachy.

gif7-inoue

Sprawiedliwości stało się zadość i Inoue odebrała rywalce koronę wagi lekkiej.

Ronda, wersja demo

Już po kilku minutach oglądania w akcji Mizuki, która regularnie szuka obaleń typowych dla Judo, ciężko oprzeć się wrażeniu, że jest nieco uboższą wersją Rondy Rousey (MMA 10-0). W bliskim zwarciu pod siatką zdarza jej się łapać podchwyt zgrabnie łącząc ręce, by po kilku ciosach kolanami, szukać możliwości sprowadzenia przy użyciu haczeń (najczęściej zewnętrznych). Takie dość czytelne próby obaleń bywały wykorzystywane jednak przez rywalki do odwrócenia pozycji.

gif8-inoue

W boju z Rawlings zastosowała bardzo rzadko spotykane ciosy kolanami na zewnętrzną stronę uda.

gif4-inoue

Oczywiście kolana do wewnątrz, w celu rozbicia pozycji rywalki i stworzenia gruntu pod obalenie, stosuje również.

Nie jest jej obcy tzw. „brudny boks” pod siatką. Lubi łapać rywalki w tajski klincz, gdzie sporadycznie wyprowadza mocno bite łokcie, jednak i sama bywa trafiana podbródkowymi.

Defensywne zapasy ma całkiem niezłe. Stosuje skuteczne sprawle, po których błyskawicznei stara się zajść za plecy.

W stójce wykazuje dość solidne umiejętności. Walczy z klasycznej pozycji. Na plus trzeba zaliczyć dużą ruchliwość. Rzadko kopie (chociaż potrafi zaskoczyć frontkickiem), a sama naraża się na lowkicki. W ciosach nieraz brakuje techniki, ale w walkach kobiet jest większa tolerancja na to. Zdarzają jej się ciosy proste, ale też obszerne cepy. Potrafi odczytywać intencje rywalek i ładnie przepuścić cios, by skontrować mocnym sierpem.

Defensywę  opiera nie tylko na wysoko trzymanej gardzie, ale także dość dobremu balansowi ciała i unikach głową. Mimo tego i tak daje się trafiać, jak w sumie większość zawodników pokładających wiarę w głównej mierze w swój refleks.

Potrafi gubić się pod presją ciosów bitych z dużą częstotliwością – brnie wtedy często w klincz, a takie zagrywki potrafią być wykorzystywane przez doświadczonych uderzaczy, jak pokazał swego czasu Ramsey Nijem (MMA 9-5) sprawiający Beneilowi Dariushowi (MMA 8-1) lanie życia.

Balacha to moje drugie imię

Świetnie czuje się w parterze, ale boryka się tam z problemem, który wykazuje duża część grapplerów w MMA – nieustanne dążenie do poddań przypłaca niejednokrotnie utratą dogodnej pozycji. Tak było chociażby w boju z Rawlings, gdzie uporczywe dopinanie balachy poskutkowało znalezieniem się na plecach i przyjęciem kary w postaci mocnego ground’and’pound rywalki.

gif5-inoue

W momentach gdy przypomina sobie, że na ziemi może też zadawać ciosy, wygląda całkiem nieźle. Zadaje uderzenia, którym potrafi nadać solidny impet, co nie jest regularnie spotykane w walkach kobiet, gdzie ciosy często są pchane. Ma też dość dobrą kontrolę i niełatwo ją „przesweepować”. Incydentalnie z góry w parterze robi też użytek z łokci. Jeśli już znajdzie się na plecach, to błyskawicznie składa się oczywiście do balachy.

Gdy znajdzie się w pozycji bocznej, potrafi robić dobry użytek z kolan.

gif6-inoue

Mimo, że grapplersko jest przewidywalna, to potrafi zaskoczyć „gameplanem” na walkę. Bywały pojedynki, że dość szybko zaczynała szukać parteru, a zdarzało się też tak (zwłaszcza w ostatnich potyczkach), że „tłukła się” z chęcią w stójce, gdzie prezentowała dość ciekawy boks.

Jest aktywna i nie zwalnia tempa w miarę upływu czasu, toteż przed walką z nią trzeba bez wątpienia kondycyjnie przygotować się na pełne piętnaście minut wymęczającego, krwawego boju. W ostatnich rundach nieco zwalnia, jednak w przeszłości potrafiła zachować na tyle sił, by właśnie wtedy poddawać rywalki.

Trudne zadanie

Niech nikogo nie zmyli młody wiek Mizuki – sztuki walki trenuje już od dziewięciu lat, a w MMA zawodowo (z sukcesami) walczy od czterech. Gdyby przymknąć oko na absurdalne japońskie przepisy, można by uznać, że jest niepokonana od trzech lat. To solidna, dość silna zawodniczka, która w parterze czuje się najlepiej. Jeśli miałbym wskazać jej najsłabsze strony w poszczególnych płaszczyznach, to przy próbach obaleń wybrałbym ograniczony arsenał technik zapaśniczych; w stójce to, że przyjmuje dość dużo niepotrzebnych ciosów, a w parterze szukanie nieraz „na siłę” poddań – w większości przypadków balachy. Nie oznacza to jednak, że nie stanowi w żadnej z tych płaszczyzn zagrożenia.

Na Karolinę czeka najtrudniejsze zadanie w karierze i mimo, że nie jest faworytką w tym boju, to nie powinna być skazywana na porażkę.

Mizuki w popularnym rankingu „fightmatrix” w kategorii słomkowej kobiet aktualnie zajmuje 11. miejsce. Dla porównania: najlepsza polska zawodniczka Joanna Jędrzejczyk (MMA 7-0) jest piąta, a Karolina Kowalkiewicz została sklasyfikowana na 15. miejscu.

Zastanawiające dla niektórych może być to, dlaczego taką „fighterką” nie zainteresowało się jeszcze UFC, zwłaszcza, że organizacja mocno celuje ostatnio w rynki azjatyckie. Otóż, była blisko wzięcia udziału w dwudziestej edycji popularnego reality show „The Ultimate Fighter”, ale nie widzimy jej tam z dwóch powodów. Manager zawodniczki Shu Hirata potwierdził, że pierwszym problemem była bariera językowa, drugim to, że… rodzice nie pozwoliliby Mizuki opuścić domu na kilka tygodni. Tajemnicą poliszynela jest to, że dla Inoue przygotowany jest już kontrakt z największą organizacją MMA świata, który dostanie do podpisania, jeśli uda jej się pokonać Karolinę Kowalkiewicz.

138 KOMENTARZE

  1. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  2. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  3. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  4. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  5. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  6. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  7. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  8. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  9. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  10. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  11. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  12. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  13. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  14. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  15. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  16. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  17. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  18. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  19. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  20. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  21. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  22. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  23. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  24. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  25. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  26. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  27. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  28. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  29. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  30. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  31. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  32. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  33. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  34. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  35. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  36. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  37. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  38. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  39. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  40. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  41. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  42. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  43. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  44. Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.

    Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

  45. Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].

  46. I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

    bo to rzut monetą?

  47. BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.

  48. Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?

  49. Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.

    Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu

  50. Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…

  51. dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley?

    Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.

    Co przemawia na korzyść Woodleya?
    – świetnie wyglądał na ważeniu,
    – jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
    – powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.

    Atuty "Kosa":
    – lepsza kondycja,
    – większe doświadczenie.

    Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.

  52. Dunham – Cerrone.

    w Cerrone wystarczy wejść niczym dzik w żołędzie, po czym zebrać krwawe żniwo

    I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.

    A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.

  53. @Puczi

    Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.

  54. Nie chce się gifów szukać to trzeba po gmoszemu analizy robić robić : D Jeszcze tyle prognoz przed galą nie czytałem, nigdy : ) nie wiem czy w końcu coś w ogólę dzisiaj zagram, bo już mam mętlik w głowie absolutny:-)

  55. midern – będzie typowanie redakcji jak zawsze

    maryjan – gify dojdą, przed tym typowaniem nie starczyło już czasu no i to nowy cykl u nas więc będzie się rozwijał:)

  56. maryjan to tak jak ja ,niby juz zagralem ale mam chec dorzucic rorego przez dec ,ale sie zastanawiam bo mam w grze juz kupon z rorym rampage + minakov + rory do wygrania 50 moze zagrac za 50 przez dec jak wygra przez cokolwiek to maly minus a jak przez dec to spory plus :Pa jak przegra to juz dupa:):-)

    te anazlizy beda tylko UFC czy tez innych gal?

  57. Już teraz wiem, dlaczego Szady siedziałeś cicho przez ostatnie dni. Propsy za wkład 🙂

    Dobry materiał panowie. Mam nadzieję, że będzie cykliczny. Dobrze by też było, jeśli udałoby się Wam wstawiać go trochę wcześniej, niż na kilka godzin przed galą, bo wiele ludzi, ( zaliczam się do nich i ja ) nie czeka do ostatniej chwili ze względu na częste wahania kursów, co mieli postawić – postawili i tekst ten traktują bardziej jako porównanie typowań własnych z typowaniami redakcji (bądź Szadego ) niż analityczną pomoc w obstawianiu. 😉

  58. @Zychal

    Głównie UFC. Myślę, że wobec KSW też nie będziemy obojętni. 🙂

    @Pietagoras

    Ja bym wolał "wypuszczać" analizy dopiero po tym jak Betsafe poda pełną ofertę kursów na całą galę. Mamy zamiar analizować nie tylko kursy na zwycięstwo konkretnego zawodnika, ale i zakłady specjalne typu: "Rundy powyżej/poniżej" czy metody zwycięstw, a te pojawiają się na kilka dni przed galą. Przyznaję, że sobota to trochę późno, ale nieraz może się nie udać szybciej. Projekt dopiero startuje, wszystko się może pozmieniać, także wszelkie sugestie mile widziane. 🙂

  59. Tajemnicą poliszynela jest to, że dla Inoue przygotowany jest już kontrakt z największą organizacją MMA świata, który dostanie do podpisania, jeśli uda jej się pokonać Karolinę Kowalkiewicz.

     

    Jak UFC jest nią zainteresowane to tylko trzeba się cieszyć.Karolina ją zdomiuje i tym zwróci na siebie uwagę najlepszej org. świata.

  60. Zdaje się, że jeśli Karolina wygra, to tym bardziej zwróci na siebie uwagę UFC. Więc to tym cenniejsza wygrana, a to powinno motywować. Obstawam, że Polka zwycięży z Japonką na punkty. Smile

  61. Przecież Karolina mówiła w wywiadzie, że było zainteresowanie ze strony UFC. Pewnie po tej walce wygrana dostanie jakąś poważną ofertę. Szkoda tylko, że mistrzyni KSW nie może z niej skorzystać.

  62. Moze to pesymizm wywolany nawala zlych informacji z wczoraj, ale z dwojki reprezentantow Gracie Barra walczacych w sobote tylko Marcin wyjdzie zwyciesko.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.