(foto: Dave Mandel/Sherdog.com)
Jak można się było spodziewać, Anthony Pettis (MMA 16–2) swoją wygraną nad Donaldem Cerrone’m (MMA 19-5, 1NC) przypieczętował to, czego pragnął od tak długiego czasu – czyli ustawił się na sam przód kolejki do pasa wagi lekkiej. Niesamowicie efektownie walczący Amerykanin jest ostatnim mistrzem WEC dywizji lekkiej. To właśnie pojedynek z obecnie panującym w UFC Bensonem Hendersonem (MMA 18–2) dał mu pas oraz walkę roku 2010. Po wchłonięciu przez ZUFFĘ organizacji skupiającej się na mniejszych wagach, Anthony w swoim debiucie przegrał z Clayem Guidą (MMA 30–13), sprawiając, że to właśnie Clay dostał pierwszeństwo pojedynku z Bendo o tytuł pierwszego pretendenta do walki z Frankie’m Edgarem (MMA 15–3–1). Starcie potoczyło się na korzyć Hendersona, a los przewrotnie sprawił, że to właśnie przychodzący do UFC po porażce Benson Henderson został mistrzem świata UFC wagi lekkiej.
Po niefortunnym debiucie, Anthony Pettis wygrał z Jeremym Stephensem (MMA 20-9) oraz Joe Lauzonem (MMA 22–8). Wraz z sobotnim zwycięstwem nad Kowbojem, pierwsza porażka w UFC szybko została zatarta i oczy wszystkich po raz kolejny zwróciły się w stronę Pettisa, dając do zrozumienia, że jego potencjalny ponowny pojedynek z Bensonem jest nieunikniony. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jednak z kim Showtime miałby się zmierzyć o pas. Benson ma już ustawioną walkę z przechodzącym ze Strikeforce Gilbertem Melendezem (MMA 21–2). To właśnie z którymś zawodnikiem z tej dwójki przyjdzie zmierzyć się wywodzącemu się z Taekwondo Amerykaninowi.
Anthony Pettis ponownie zgodził się poczekać na walkę o pas. Historia zatacza tu koło, ponieważ poprzednim razem zaistniała podobna sytuacja. Anthony jako ostatni mistrz WEC miał obiecaną walkę o pas z wygranym pojedynku Frankie Edgar – Gray Maynard. Ta jednak skończyła się remisem, skutecznie opóźniając obiecaną Pettisowi walkę o najwyższe trofeum. W konsekwencji tego wydarzenia, bohater nasz został zakontraktowany z wyżej wymienionym Clayem Guidą, z którym przegrał. Czyli cofnął się na koniec kolejki. Obecne trzy wygrane z rzędu ponownie wysunęły go na czoło wyścigu. Jeżeli nie przydarzy się nic nieoczekiwanego – w stylu remisu walki Henderson vs. Melendez – to możemy w okresie wakacyjnym spodziewać się ponownej walki Anthony Pettisa kontra Bensonem Henderson lub pierwszą obronę tytułu Gilberta Melendeza z bohaterem tego wpisu. W zależności, który z nich wygra w kwietniu.
Czyżby kolejny matrix kick się szykował?? 😉
Zapowiada się meeeega starcie. No chyba ,że Melendez sie w to wszystko wmiesza
Bardziej pikantny byłby rewanż Bendo z Pettisem. Pokazałby jak bardzo ci zawodnicy poszli do przodu i… który bardziej. No, ale skreślać Melendeza nie można. Zobaczymy :-).
Brakuje mi tych natychmiastowych rewanżów o pas mistrza w wadze lekkiej – było to super oglądać cały czas tych samych zawodników w tych samych ustawieniach z prawie identycznym przebiegiem walk i patrzeć, jak reszta dywizji bezradnie czeka i wszelkie inne walki tracą sens bo i tak dojście do pasa jest zablokowane…NOT!
Cieszę się, że Frankie ‘The Rematch’ Edgar zabrał tą tradycję wagę niżej. Chodzą nawet słuchy, że podpisał od razu kontrakt na 5 rewanży z Aldo 🙂
No z Frankie Edgarem jest ta niesamowita historia. Sześć walk – trzech przeciwników 😀
szkoda, ze Cowboy przegrał, bo to jeden z moich ulubionych lekkich, wiele jego walk zapierało mi dech w piersiach… ale nie widziałbym go z Bensonem. Przecież on zdominował Nate'a tak sam jak Nate Cerrone'a
Mam nadzieję, że zobaczymy jednak walkę Bendo vs Pettis, bo to będzie prawdziwy ogień 🙂
To trochę poczekamy na ten pojedynek (oby z Bensonem). Walka Henderson vs Melendez 20 kwietnia więc pewnie kolejny raz zwycięzca tej walki wyjdzie do oktagonu najwcześniej w lecie …
Fuck yeah Showtime będzie miał ten pas i długo go nie odda! A Henderson niech się przed tą walką zastanowi czy dobrze mieć wykałaczkę w zębach, bo nogi Pettisa nie wybaczają 😀
O ile coś mi nie umknęło, to Pettis nigdzie nie powiedział, że zamierza czekać do lipca/sierpnia (bo to prawdopodobnie najwcześniejszy możliwy termin walki ze zwycięzcą starcia Ben vs Gil), nie wykluczając, że wcześniej stoczy jeszcze jakąś walkę. Niczego nie wyjaśnił również White na konferencji zapytany o możliwość zorganizowania jeszcze jednej walki dla Pettisa przed pojedynkiem o tytuł, stwierdzając, że "może tak, może nie". Nie można zatem wykluczyć, że przed lipcem/sierpniem jeszcze Pettisa ujrzymy w oktagonie i nie miałbym nic przeciwko, gdyby było to w starciu z Maynardem – o ile w pełni się wykuruje. A dobry zapaśnik może sprawić Anthony'emu pewne problemy – w stójce dzięki kapitalnej technice i szybkości nie ma on sobie równych, ale pamiętamy wszyscy pojedynek z Guidą.
Nie zmienia to faktu, że jeśli dojdzie jednak do pojedynku Pettis vs Henderson, to temu pierwszemu daję większe szanse.
Prowadzę bloga o MMA
Pettis powiedział, że jak walka o pas będzie zagwarantowana, to czeka i nie walczy.
No cóż … to niech czeka. Jak widzieliśmy wczoraj, prawie roczna przerwa spowodowana kontuzją nie wpłynęła na dyspoyzję Pettisa.
Ogień był, jest i będzie !
Bendo musi pokonać Melendeza. Rewanż Pettisa z Benem to jest coś na co czekam z niecierpliwością.
Faktycznie, tak powiedział na konferencji. Mam zatem nadzieję, że walka nie jest zagwarantowana, co wynikałoby ze słów Dany – biorąc poprawkę na ich wiarygodność i trwałość, oczywiście – i jednak zobaczymy Pettisa wcześniej niż za około pół roku (przy optymistycznym założeniu, że zwycięzca walki Henderson – Melendez nie nabawi się żadnej kontuzji). Zresztą, niewykluczone, że zobaczymy go 20 kwietnia.
może ktoś zrobi miniaturkę, a ktoś inny wklei do swojej stopki 😀
bo taka akcja nie może zostać zapomniana
To kolano po odbiciu od siatki jest kosmiczne, nie wiem jak Pettis to robi, jakim cudem on to zmiescil obok reki , ze weszlo na szczeke. Neo z Matrixa moze zyje?
Tez bym chcial zobaczyc walke Pettisa z jakims zapasnikiem przed TS. Najlepszy mozliwy pojedynek o jakim moge sobie tylko pomarzyc to Pettis vs Chandler i mysle, ze champion Bellatora moglby sie okazac natrudniejsza przeszkoda w zyciu Showtime. Z zawodnikow UFC jedyna sensowna opcja to rzeczywiscie Maynard jesli chodzi o zapasnikow ale po ostatnim wystepie z Guida nie chce go widziec w walce o TS, mysle, ze przegra jesli taki pojedynek zobaczymy chociaz jak pisalem wczesniej Pettis jest nieprzewidywalny i ciezko miec pomysl na przebieg jego walk skoro najpierw przegrywa z Guida i wg wielu dziennikarzy ze Stephensem a pozniej miazdzy Lauzona i Kowboja w taki sposob
Ja bym Pettisa chciał z Maynardem jeszcze zobaczyć. Taki ostatni test. Oczywiście zasłużył na walkę o pas i cholernie mu kibicuję, jak chyba większośc.
Jeśli Pettis upora się z Bendo lub Melendezem (a oby tak było) to zobaczenie go z Chandlerem byłoby czymś naprawdę niesamowitym. Niestety tego drugiego Bellator na pewno za szybko nie wypuści , a jeśli już sie UFC postara to będzie jeszcze większa szopka niż z Alvarezem.
Edit: Wątpie by zastąpili Gilberta Pettisem, a jeśli już to moim zdaniem tą walkę w przeciwieństwie do innych Bendo wsadzą na PPV – bo na pewno przyciągnie więcej ludzi przed telewizory niż starcia Henderson vs Melendez czy Diaz
Fighting is the best thing a man can do with his soul.
Overeem, Bader, Weidman, Siver, Jung, McCall!
dlaczego nie? Do tego czasu, jego pas będzie już w Tychach ;]
Naiver poruszyl ciekawa kwestie, ciekawe czy Dana zastapi Melendeza, Pettisem. Serio bym sie nie zdziwil.
Nie zastąpi. Już się wypowiedział w tej sprawie. Rzekł, iż nie ma takiej potrzeby i Pettis poczeka.
MMA to kontuzjogenny sport. Nie wspominając o tym, że branie słów Dany za pewnik jest sporym ryzykiem – czego przykłady można mnożyć.
Dla mnie Pettisowi TS nalezy sie jak psu buda i dobrze robi czekajac, szkoda tylko dla nas kibicow, ze tak dlugo trzeba bedzie czekac na jego powrot do klatki. Co do walki Bendo z Gilbertem to jestem rozdarty, oczywiscie chcialbym, zeby wygral reprezentant ScrapPacka, ale rewaz Hendersona z Pettisem jest bardzo kuszaca perspektywa.
Pettis na ten moment to chyba jedyny LW ktory moze zagrozic Bendo wg mnie i troche sie go obawiam. jesli Benson wyjdzie w dyspozycji jak w z Nate'm to powinno byc dobrze… 😉
To będzie takie starcie jak Cain – Junior 😀 już mnie elektryzuje. (Jeśli oczywiście wygra Bendo wcześniej)
i Bendo w roli Cain'a…
Też chciałbym zobaczyć ten pojedynek, ale jednak mam nadzieje, że El Nino pokrzyżuje wszystkim plany.
Showtime zmierza po pas :)!
Szykuje się mega rewanż : )
Haha Baju juz psycho-mode
E: Henderson skonczyl kogos przed czasem w UFC?
Nie.
Komu jak komu ale Pettis’owi przydomek “Showtime” pasuje doskonale 😀
Dobrze ze Pettis wygrał z Donaldem, bo jak dla mnie Pettis to chyba najbardziej interesujacy rywal z jakim bym widział Bensona.
ja po prostu psycho-mode'a nie dezaktywuje w ogole! 🙂
Donald strasznie slabo ostatnio wypada, nawet Guillard go zlapal i byl bliski skonczenia dlatego Pettisem sie nie zachwycam narazie, gdyby dostal Maynard'a na przetarcie jeszcze to byloby cos…
A co byście powiedzieli na Cerrone-Lauzon?
Przypominam, że Donald przed walką z Pettisem, nawet mimo że zbierał w pierwszej rundzie, był "nieskańczalny". Pettis udowodnił, że już nie jest. Nie namęczył się przy tym zbytnio, to był kosmiczny występ, w którym Showtime robił co chciał, a niekonwencjonalnością przypominał przy tym Andersona Silvę. I była to walka o TSa, a Donald to nie byle ogórek. Już wcześniej Pettis należał do ścisłego topu moich ulubionych fighterów, ale po zobaczeniu tej walki zbierałem szczękę z podłogi
Od pierwszej walki obaj poczynili duże postępy ale moim zdaniem Ben poczynił większe. I to właśnie zwycięstwo tego drugiego upatruje w przyszłym rewanżu. Przed walką Diaz vs Benson było to samo. Ponad 60% obstawiało na wygraną Diaza, a jak się to skończyło wszyscy widzieli. Nie mniej jednak ich rewanż to jedna z ciekawszych walk na jakie czekam.
O tak na to czekałem dawaj Pettis pomścij Edgara.
Henderson vs Pettis na pewno dostarczyłoby ogromną dawkę emocji. Oby wszystko poszło zgodnie z planem.