Po tym jak legendarny Anderson Silva rozstał się z organizacją UFC z rynku nie popłynęły oferty współpracy dla Brazylijczyka. Szefowie różnych organizacji MMA na świecie potwierdzili gremialnie, że nie są zainteresowani usługami tego zawodnika. Wygląda jednak na to, że KSW jest otwarte na możliwość współpracy z Brazylijczykiem.
Sytuacja Silvy cały czas jest w zawieszeniu. Zawodnik nie potwierdził, że chce zakończyć karierę. Szefowie KSW w rozmowie dla serwisu przyznali natomiast, że pojawienie się Silvy w okrągłej klatce byłoby interesującym rozwiązaniem.
Maciej Kawulski zaznaczył, że jeśli Silva miałby pojawić się w KSW, musiałby zawalczyć przy pełnej, dużej hali.
Nie jestem miłośnikiem zatrudniania weteranów z innych organizacji (…) Jednak Anderson Silva to wyjątkowa postać. Myślę, że akurat starcie legendarnego Brazylijczyka z legendą KSW, Mamedem Chalidowem, byłoby niezwykle ciekawe.
Martin Lewandowski dodał natomiast, że ważne są szczegóły kontraktowe i wymagania obu stron.
Anderson Silva to potężne nazwisko. Jedno z największych w historii całej dyscypliny. Pozyskanie Brazylijczyka wzbogaciłoby KSW. Jednak nie jest tak, że KSW za wszelką cenę będzie dążyło do podpisania kontraktu. Od strony wizerunkowej i marketingowej ściągnięcie Silvy jest bardzo kuszące.
Jak podaje serwis Sport.pl na razie wymagania finansowe Andersona Silvy nie są jeszcze znane organizacji KSW.
Mimo słabszych wyników w ostatnim okresie kariery, Silva uważany jest za jednego z najlepszych fighterów, którzy weszli kiedykolwiek do oktagonu. Od czasu debiutu w UFC w 2006 roku, przez sześć lat pozostawał niepokonany i wygrał w tym czasie szesnaście pojedynków co dziś jest rekordem największej organizacji MMA na świecie.