Anderson Silva, jeden z największych zawodników w historii MMA, na koniec października ma zaplanowaną kolejną walkę w oktagonie UFC. 45-letni były mistrz ma zmierzyć się w niej z Uriah Hallem.
Przed tym starciem wiele mówi się o tym, że dla Silvy ma to być ostatnia walka w karierze, ale Rogerio Camoes, jeden z jego trenerów, chciałby, aby Anderson stoczył jeszcze kolejną walkę, rewanżową z Israelem Adesanyą.
Wydaje mi się, że widziałem już Andersona walczącego z wszystkimi. Jedyną walką, którą w jego kategorii wagowej chciałbym zobaczyć jest drugi bój z Israelem Adesanyą. Ich pierwsza walka była świetna. Trzy spektakularne rundy. Israel musiał dać z siebie wszystko. To była jedna z najbardziej technicznych walk jakie widziałem. Dwa talenty dały świetne show. Ich drugi bój byłby spektakularny.
Do walki Silvy z Adesanyą doszło w lutym roku 2019 podczas gali UFC 234. „Pająk” przegrał to starcie na punkty.
Camoes w rozmowie dla serwisu MMA Fighting dodał, że marzy o ostatniej walce Andersona w Brazylii.
Chciałbym, aby stoczył jeszcze przynajmniej jedną walkę poza tą z Hallem. Jeszcze jedną super walkę. Wyobraźcie sobie super walkę Andersona w Rio de Janeiro, gdy już wszystko wróci normy i nie będzie pandemii.
Legendarny „Pająk” nie ma ostatnio najlepszej passy w oktagonie. Od czasu pamiętnej porażki z Chrisem Weidmanem w 2013 roku wygrał zaledwie jedno starcie przy sześciu porażkach i jednej walce, której wynik zmieniono na nieodbytą z powodu wpadki dopingowej. Silva jedyne zwycięstwo w ostatnim czasie zaliczył w 2017 roku kiedy na gali UFC 208 pokonał przez decyzję Dereka Brunsona.