Derek Brunson nie może pogodzić się z werdyktem sędziowskim jego walki z Andersonem Silvą.
Sędziowie podczas gali UFC 208 ogłosili jednogłośnie, iż to Brazylijczyk zwyciężył w walce z Brunsonem. Po podaniu werdyktu, w mediach powstała burza kontrowersji. Wielu obserwatorów sądziło, że to Amerykanin powinien wygrać ten pojedynek. Sam Brunson krótko skomentował decyzję sędziów.
Niewiarygodne. Oddałem całe swoje serce w oktagonie z 3-tygodniowym wyprzedzeniem tylko po to, aby zabrano mi wygraną. Pokonałem legendę tego sportu.
Derek na swoim Twitterze wrzucił również ośmieszające sędziów zdjęcie.
I knew it smh… #UFC208 pic.twitter.com/TXopY8yRLI
— Derek Brunson (@DerekBrunson) February 12, 2017
To druga porażka z rzędu Brunsona, który przed walką z Whittakerem wygrał pięć walk z rzędu.
Wstydu chlop nie ma… Szkoda ze sie statystykami nie zaslania , byles gorszy i tyle , ciesz sie ze nie spotkales Andersona z 2008 albo okolic bo ten hajs chyba nie jest warty wpierdolu jaki byś mial gwarantowany
Pająka, może jeszcze "sprzedać" powiozą go na kilku takich decyzjach i kto wie, może nawet dostanie walkę o pas jeszcze. Wałek był niezaprzeczalny.
Powiem tak- dobrze, ze ta gala jest juz za nami.
Nie pamiętam nokautu lub poddania ze strony Brunson'a, więc nikt go nie okradł. Narzeka na sędziów w MMA? Gdyby zaczął się interesować swoim sportem i oglądał walki to by wiedział że walki trzeba kończyć żeby je wygrać.