Mike Brown: Dustin jest w stanie wygrać walkę z Khabibem Nurmagomedovem

Główny trener Dustina Poiriera (25-5-1) Mike Brown wierzy w swojego zawodnika przed starciem unifikacyjnym z Khabibem Nurmagomedovem o pas wagi lekkiej UFC. Mike Brown udzielił wywiadu dla MMAFighting, w którym porównał starcie swojego podopiecznego do jego czasów WEC i walki z Urijahem Faberem, do której doszło podczas gali WEC 36. Mike był w tym pojedynku underdogiem, jednak zdołał wygrać przez nokaut w pierwszej rundzie i zdobył pas WEC w wadze piórkowej.

Nie myślę jakoś wiele o batalii z Faberem, jednak jest trochę podobieństwa. Myślę, że takie walki są najłatwiejsze. To właśnie do nich najłatwiej jest się przygotować. Dustin wie, na co go stać. Wszyscy goście w wadze lekkiej UFC są bardzo niebezpieczni. Lepiej wybierać te walki, w których zawodnik wydaje się nie do pokonania. Wydarzą się tylko dobre rzeczy. Dustin jest w stanie wygrać walkę z Khabibem.

Mike Brown współpracuje z Dustinem Poirierem od 2012 roku. Ich przygoda to wzloty i upadki. Trener American Top Team stwierdza, że jego zawodnik ewoluował w tym sporcie i znacznie się rozwinął.

On zawsze miał w sobie wielką determinację, wierzył w swoje umiejętności oraz chciał wprowadzać zmiany w strategii. To spowodowało, że ewoluował jako zawodnik. Od zawsze był zawodnikiem, który mógł zdobyć pas. Dustin w przeszłości był ofensywną maszyną, ale to nie było to, gdyż chciał zniszczyć gościa w minutę. Jego sposób myślenia był prosty – zabić, zanim on zabije mnie.

W dalszej części wywiadu Mike szczegółowo wyjaśnia jakie błędy popełniał „The Diamond” oraz dlaczego przegrywał z Conorem McGregorem oraz Michaelem Johnsonem.

Poprzedni tok myślenia działał cztery razy przy pięciu walkach. To właśnie była walka z Conorem, mój podopieczny był na dobrej drodze, ale trafił na McGregora. Wyszedł i zaczął wyprowadzać ciosy, chcąc go ubić. To jest jak rzucanie monetą, bo zawodnik może paść lub nie. Jeżeli trafisz, to wygrasz, jeżeli nie to trudno. To samo było z Michaelem Johnsonem. Poirier jest od niego lepszy, ale kiedy wychodzisz tylko po to, aby ubić gościa w minutę, a on też jest pełen energii i siły to loteria.

Wierzyliśmy, że Dustin będzie się rozwijał, tylko musi walczyć. Zmiany wprowadziliśmy po walce z Johnsonem i zaczęliśmy być bardziej ostrożni. Następna walka była z Jimem Millerem i wtedy Dustin nie stracił panowania nad sobą, był konserwatywny i nie próbował zabić swojego przeciwnika do 4 minuty, kiedy znowu oszalał. To samo wyszło w sumie w walce z Alvarezem. Było spokojnie, a potem znowu szalona wymiana.

Mike Brown wspomniał także o momencie „szaleństwa” podczas walki z Maxem Hollowayem, kiedy to Dustin w pierwszej rundzie wyprowadzał zabójcze wymiany. Brown należy do trenerów, którzy za wszelką cenę chcą, aby ich zawodnik zachował spokój w oktagonie.

Byłem pod wielkim wrażeniem, jak twardą szczękę ma Max. Przyjmował potężne bomby, ale martwiłem się, bo Dustin odciął łańcuch i rozpuścił ręce. Nie miał wtedy kompletnie obrony, ale był bliski położenia Hollowaya na deski.

Na koniec wywiadu Brown pochwalił swojego zawodnika.

Dustin to bardzo utalentowany gość w dodatku świetnie ułożony psychicznie. Jest w najlepszej formie. Mógł już kiedyś zdobyć tytuł mistrzowski, ale teraz jest zwierzęciem. To zwycięstwo nad Maxem wprowadza go na nowy poziom, motywuje go. Dustin wiedział, że jest najlepszy na świecie, teraz ma pas na biodrach i to najbardziej buduje w nim pewność siebie.

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.