Foto: Michał Biel

Alistair Overeem (43-17) nie ma ostatnio najlepszego okresu. Holender po dobrych dwóch zwycięstwach w 2017 roku zanotował dwie porażki przed czasem, najpierw w boju z Francisem Ngannou (11-3) oraz ostatnio z Curtisem Blaydesem (10-1). Aktualny numer sześć rankingu UFC opowiedział ostatnio w rozmowie z ESPN.com o zbliżającej się emeryturze sportowej, a także zmianie klubowych barw.

W pełni zdaję sobie sprawę, że zbliża się koniec mojej kariery. Po prostu nadchodzi. Nie możesz walczyć wiecznie. Miałem piękną karierę. Dwadzieścia jeden lat… szaleństwo. Dwadzieścia jeden lat walki.

Popularny The Reem w 2014 roku dołączył do klubu Jakson-Wink MMA, jednak po czterech latach treningów w Albuquerque przeniósł się do Denver, gdzie zasilił szeregi Elevation Fight Team. Holender otrzymał kilka ofert walk, jednak priorytetową sprawą było zadomowienie się w nowym miejscu. Overeem przewiduje powrót do klatki pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

Zauważyłem, że niektórych rzeczy brakowało. Zacząłem rozglądać się po innych klubach i planowałem trenować w Denver. Kiedy walka z Curtisem była dopięta, odłożyłem to na bok i zacząłem trenować z tym, co miałem w tym czasie. Wyniki nie były dobre, to było dla mnie przebudzeniem.

Widziałem się z Curtisem na początku tego roku i rozmawialiśmy o moich przenosinach. Po naszej walce wysłałem mu wiadomość i powiedział mi, że powinienem przyjechać. Podoba mi się atmosfera w klubie oraz w mieście. Nadal czuję, że mogę zrobić jeszcze jeden skok.

 

3 KOMENTARZE

  1. Ja pierdole ale czas zadupca, jeszcze nie tak dawno nie mogło sie doczekać aż zawita do UFC a dziś już Reem jest nie za słaby (bo talent ma większy niż niejeden w czołówce) a poprostu zbyt porozbijany… Czas kończyć piękną kariere . Widze go w roli trenera , ostatnio cisza z Holandii jeżeli chodzi o kluby MMA

  2. Tak naprawdę jego problemy zaczęły się, jak przestał sparować z Walusiem :\

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.