Ze zmiennym szczęściem Polacy walczyli podczas dzisiejszej gali Battle on Volga 3 w rosyjskim mieście Togliatii nad Wołgą. Marta Waliczek wypunktowała Yulię Kutsenko w półfinale Grand Prix, natomiast Szymon Bajor został znokautowany przez Alexandra Emelianenko na dwie minuty przed końcem pierwszej rundy.
Polka przez większość pojedynku skutecznie dociskała zawodniczkę z Rosji do siatki, dokładając do tego tzw. “brudny boks”. Utytułowanej strikerce z Bielska Białej z łatwością przychodziło też obalanie Kutsenko, a tam Marta konsekwentnie pracowała młotkami i łokciami nad rozbijaniem twarzy Rosjanki. Jedyna groźna sytuacja, jaką może poszczycić się Yulia Kutsenko nastąpiła pod koniec drugiej rundy, kiedy po wznowieniu walki po faulu, Waliczek wpadła w balachę wyraźnie rozjuszonej faulem Rosjanki.
Po trzech rundach dominacji sędziowie nie mogli wskazać innego werdyktu niż zwycięstwo podopiecznej Damiana Herczyka, Marty Waliczek.
Dzisiejsza walka Marty w Togliatii była częścią grand prix kobiet, tak więc wraz z wygraną Polka zapewniła sobie walkę o pas, która odbędzie się prawdopodobnie w maju tego roku.
O wiele gorsze wspomnienia z wyjazdu do Rosji będzie miał Szymon Bajor.
Polak dobrze wszedł w pojedynek z jednym z braci Emelianenko. Polak dobrze pracował na nogach, kontrując wciąż wywierającemu presję Rosjaninowi. Na około dwie minuty przed końcem kontrowersyjny Alexander Emelianenko wystrzelił potężny prawy, którym posłał na deski zawodnika Spartakusa Rzeszów.
Aleksander Emelianenk KOs Szymon Bajor in 1R
is Aleksander Emelianenko – Akhmat version the scariest fighter on the world ? pic.twitter.com/jA0Hu7wrUn— Jolassanda (@Jolassanda) March 4, 2018
To Bajor juz do KSW nie wróci. Dwie porażki z rzedu.