Al Iaquinta już 15 grudnia zmierzy się drugi raz z Kevinem Lee, aby udowodnić, że pierwsza wygrana nie była przypadkowa. Były pretendent do tytułu kategorii lekkiej w wywiadzie dla MMA Junkie oświadczył, że zmieniła się jego motywacja co do pojedynków w oktagonie UFC.

On skupił się tylko na walkach, a ja jako dorosłem jako człowiek, zarówno w klatce jak i poza nią. Nie martwię się już o pieniądze. Chcę tylko dobrze się bawić, a to najlepiej mi idzie walcząc. Zobaczycie w klatce najlepszego Ala Iaquintę bez żadnych zmartwień.

Jeśli pokonał go w dobrym stylu, ustawię się w dobrej pozycji jeśli chodzi o ranking. Nigdy nie wiesz co się stanie w tym sporcie. Dostałem walkę o pas mistrzowski będąc 11. w rankingu. Jeśli wygrywasz, jesteś brany pod uwagę. Ludzie muszą o Tobie gadać. Dużo nauczyłem się podczas ostatniego pojedynku. Będę gotowy na wszystko.

Pierwszy pojedynek Iaquinta wygrał przez decyzję, lecz odbył się on ponad 4 lata temu. Był to debiut dla Kevina Lee w największej organizacji MMA na świecie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.