Bez wątpienia jeden z najlepszych zawodników wagi średniej na świecie znajdujących się poza UFC – Mamed Chalidow (MMA 33-4-2) po raz kolejny udowodnił jak wartościowym jest fighterem. Fenomenalny Czeczen zafundował sobie najlepszy możliwy powrót po prawie rocznej przerwie – w 21 sekund zdewastował Anglika Luke’a Barnatta (MMA 12-4) w walce wieczoru gali ACB 54: Supersonic w Manchesterze.
Reprezentant Berkut Arrachion Olsztyn nie miał zupełnie problemów z zasięgiem i warunkami wysokiego Anglika. Mistrz KSW w wadze średniej potężnym prawym sierpowym zatrząsł mistrzem włoskiej organizacji Ventator FC. A kropkę nad i postawił błyskawicznym gradem bomb w stójce. Sędzia Herb Dean w 21 sekundzie przerwał egzekucję! Z resztą zobaczcie sami:
Incredible by Mamed Khalidov! Wasted no time to claim victory in the main event of #ACB54! https://t.co/NsdDUUkp6c
— #ACBMoscow (@ACB_League) March 11, 2017
R.I.P. Borys [*]
Mamed pozamiatał. Dobrze się stało bowiem walka na stadionie narodowym z Borysem pozostała zupełnie niezagrożona
Wszystko fajnie, brawo, super, ale teraz wyobraźcie sobie reakcję Dana White, gdzie Chalidow w pierwszej walce w UFC walczy jak z KARAOGLU. Jaka przyszłość w UFC? Ktoś typuje reakcje White?Materla nie ma talentu Chalidowa, ale w jakiś fikołki style się nie bawił…
po tej walce ACB zobaczyło że na Mamedzie może się świetnie wypromować. chyba brodacze z wiertarkami zostaną niebawem wysłani do K&L;-)
Myślę że ACB wyłoży "gruby hajs" za Mameda bądź dla Mameda, a on już bliżej niż dalej końca kariery to się pewnie skusi i dobrze w sumie
Mamed masz pewnie tyle kasy ze wystarczy i może wreszcie czas na porządnego zawodnika, kogoś z wyższej pułki UFC, pewnie wtedy Tobie zostałoby 20 sekund… niestety walka była żałosna!!!