Powracający do UFC Georges St-Pierre ma w swoim pierwszym pojedynku zmierzyć się z mistrzem Michaelem Bispingiem. Na razie nie jest znana jeszcze konkretna data walki. Jakiś czas temu Michael Bisping zapowiedział jednak, że jeśli Georges St-Pierre nie będzie gotowy do starcia z nim w lipcu, to on zdecyduje się na walkę z Yoelem Romero. GSP został o to zapytany w rozmowie z serwisem RT Sport i stwierdził, że nie wierzy w słowa Anglika.

Uważam, że on kłamie. Wiem, że on chce walczyć ze mną, a ja chcę walczyć z nim. To starcie da mu znacznie więcej pieniędzy. Wszystko sprowadza się tu do jego decyzji. Jeśli coś się zmieni, będę musiał się też zmienić swój plan, ale nie będę miał z tym problemu. To on jest mistrzem, to jego decyzja. Dla mnie on jest aktualnie największym możliwym trofeum do zdobycia, a ja zawsze wybieram najwyższe cele. Na razie data pojedynku nie została podana ponieważ muszę przejść przez cały proces próbnych badań z USADA. Zanim dostanę zielone światło muszę to i jeszcze kilka innych spraw pozałatwiać. Niedługo jednak powinniśmy poznać datę. Myślę jednak, że to będzie po lecie.

Kanadyjczyk został zapytany również o swoje plany na przyszłość w UFC, ale powiedział tylko, że ma przed sobą wiele możliwości.

Mam plan na przyszłość, ale wszystko zależy od tego jak potoczy się walka z Bispingiem. Jest wiele możliwości.

1 KOMENTARZ

  1. Ehhh GSP lepiej Ty już nie wracaj jednak…. Nie na takiego Żorża czekałem….

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.