Per Haljestam-USA TODAY Sports

Gorące dyskusje po emocjonującym weekendzie z Mieszanymi Sztukami Walki powoli zaczynają wygasać, dlatego nadeszła pora by na spokojnie rozważyć dalsze losy bohaterów ostatnich dni.

Żeby nadmiernie nie rozwlekać tematu, skupmy się tylko na reprezentantach Polski. Dlatego też na pierwszy ogień pójdzie Salim Touahri, który w sobotę debiutował w największej organizacji MMA na świcie. Niestety, „Grizzly” nie potrafił znaleźć drogi do zwycięstwa w boju z Warlleyem Alvesem.

Zawodnik Grapplingu Kraków najprawdopodobniej dostanie jeszcze jedną szansę od UFC – w końcu do pojedynku podszedł z marszu, w zastępstwie za kontuzjowanego Jima Wallheada. W kolejnym starciu na Salima może czekać któryś zawodników z nizin rankingów bądź debiutant. Prawidłowe wytypowanie, na kogo padnie, graniczy z cudem, bowiem kategoria półśrednia jest bardzo bogata w zawodników. Strzelam, że będzie to znokautowany w ubiegłym miesiącu przez Mike’a Perry’ego Alex Reyes.

W nieciekawej sytuacji po sobotniej gali w Gdańsku znalazł się Damian Stasiak. „Webster” ma teraz na koncie dwie porażki z rzędu i jego losy w Ultimate Fighting Championship są niepewne. Biorąc jednak pod uwagę to, że w jego kategorii wagowej (koguciej) nie ma tylu zawodników, co w lekkiej czy półśredniej, organizacja może zechcieć go u siebie zatrzymać – tym bardziej, że dysponuje całkiem solidnymi umiejętnościami. Być może na kolejną walkę Damian będzie musiał pojechać do Brazylii, by zmierzyć się z Leandro Issą.

Zaraz po Stasiaku do oktagonu wkroczył Marcin Held, któremu udało się przerwać pechową serię. Wypunktowanie Nasrata Haqparasta nie wywinduje go zbyt wysoko w rankingach, dlatego teoretycznie Polak nie powinien się szykować na nikogo z czołówki wagi lekkiej. Z drugiej strony, reprezentant Ankosu już w debiucie spotkał się z Diego Sanchezem, dlatego nie możemy wykluczyć, że znowu dostanie znanego rywala. Held celuje w rewanże, ale wątpię, że UFC pójdzie tą drogą. Być może Polak zmierzy się z przegranym walki Jim Miller vs. Francisco Trinaldo.

Następny w kolejności jest Oskar Piechota, który w debiucie w UFC pokazał się z bardzo dobrej strony. „Imadło” spokojnie prowadził walkę, a umiejętności parterowe pozwoliły mu na doprowadzenie do pewnego zwycięstwa przez decyzję sędziów. Teraz z chęcią zobaczyłbym Oskara w boju z byłym rywalem Krzysztofa Jotki, Thalesem Leitesem.

Po Piechocie próg oktagonu przekroczył Jan Błachowicz, którego walka najbardziej zapadła w pamięć fanom. Wszystko za sprawą niespodziewanego poddania. „Cieszyński Książę” w imponujący sposób udusił Devina Clarka, czym zagwarantował sobie jeszcze co najmniej jedną walkę w UFC. Janek chciałby teraz potyczki z Mauricio Ruą. Problem jednak w tym, że „Shogun” leczy kontuzję kolana i nie wiadomo, kiedy wróci do pełnej sprawności. W takim przypadku trzeba będzie poszukać innego oponenta. Duża część rosteru ma już zaplanowane pojedynki, dlatego jedną z realnych opcji jest Saparbek Safarov, który pozostał bez rywala po wpadce dopingowej Marcosa Rogerio de Limy.

Na koniec została nam gwiazda żeńskiego MMA, Karolina Kowalkiewicz. Na konferencji prasowej po gali w Gdańsku stwierdziła, że chciałby teraz walki z Jessicą Andrade. Trzeba przyznać, że to odważna decyzja. Jeśli jednak podopieczna Łukasza Zaborowskiego liczy na kolejne podejście do walki o pas, musi takie wyzwania podejmować.

6 KOMENTARZE

  1. Kowalkiewicz vs Andrade….o zgrozo…. bałbym się o Karolinę jak diabli w tej walce

  2. Piechota wielka nadzieja, powinien dostać kogoś mocnego. To samo Janek, chociaż tutaj to pewniak, w końcu jest w top15 :DCo do Karoliny to też miałbym obawy, ale z drugiej strony przewalczyla z Aśka, to co jej tam Andrade

  3. W sumie gdyby nie mieli przedluzyc to po cholere dawaliby mu ostatnia szanse po 3 porazkach

  4. Bezsensu, Held pierwsza wygrana w UFC po 3 porażkach, Jano z też nie najlepszym rekordem w UFC, ale obaj już sugerują swoich rywali. Trzeba liczyć na to, że UFC ich nie zwolni (Held) i brać to co będzie a nie wybierać sobie przeciwników. Tak bardzo Conor…Z kolei Oskar, po udanym debiucie po prostu czeka na kolejne wyzwania – bardzo spoko.

  5. Myślę, że Held dostanie jeszcze jedną szansę. Obowiązkowo powinien zmienić klub

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.