Po wygranej walce nad innym weteranem organizacji PRIDE Fighting Championships, Antonio Rogerio Nogueirą (UFC 190), Mauricio Rua nie miał by nic przeciwko aby kolejnemu przeciwnikowi z czasów Pride dać szansę do rewanżu.
Kilka miesięcy temu, Quinton Jackson przechodząc z Bellatora, rzucił wyzwanie Brazylijczykowi, licząc na to że w kolejnej walce to z nim zmierzy się w oktagonie UFC. „Rampage” w 2005 roku został bowiem wręcz zdemolowany przez „Shoguna”. W pierwszej rundzie walki, w jednej z wymian Rua kopnięciem złamał żebro Amerykanina i chwilę potem brutalną serią soccer kicków dokończył dzieła na konającym z bólu przeciwniku. Od tego czasu, Jackson wielokrotnie powtarzał że to jest najdotkliwsza porażka w jego karierze, i wręcz marzy o kolejnej walce z młodszym z braci Rua.
Teraz, wszystko wskazuje na to że w końcu będziemy mogli zobaczyć rewanżowe starcie dwóch byłych mistrzów wagi półciężkiej UFC:
„Rampage kilka dni temu rzucił mi wyzwanie na Instagramie. Korzystając z okazji akceptuję ofertę walki z nim. Mogę się z nim zmierzyć kiedy tylko zechcę.
Jackson zadowolony z przyjętego wyzwania zdradził że do walki dojdzie kiedy tylko uda mu się zakończyć wszystkie legalne problemy jakie spadły na niego z powodu przejścia z Bellatora MMA do UFC:
Jestem pełen szacunku dla Shoguna, to jest rewanż którego naprawdę potrzebuje. Jak tylko uporam się z tym bagnem Bellatora dojdzie do walki. Tym razem rezultat będzie zupełnie inny.
na gali w Japoni i hala wyprzedana w poł godziny. make it happen!
Dajcie Jankowi obić jedengo, szkoda na ten kotlet panierki ;(