O możliwości odbycia się drugiej gali UFC w w Polsce mówi się już od dłuższego czasu. Sama Joanna Jędrzejczyk liczy na to, że dojdzie do takiego wydarzenia jeszcze w tym roku. Na razie jednak nic nie zostało potwierdzone.

Jednym z polskich zawodników, którzy mogliby wystąpić podczas gali na Wisłą jest oczywiście Marcin Held, który w wywiadzie dla „Gazety Wrocławskiej” został o to zapytany.

To bardzo dobry pomysł. Byłoby idealnie, gdybym za kilka miesięcy zmierzył się z Jimem Millerem, a później wrócił do klatki przed polską publicznością.

Marcin odniósł się również do poprzedniej gali UFC w Polsce, która nie należała do udanych pod względem frekwencyjnym.

Pod względem sportowym karta walk składająca się z Polaków na pewno byłaby mocniejsza. Oglądalność pewnie będzie w dużym stopniu zależała od tego, czy UFC dobrze wypromuje tę galę. Z tego, co wiem, przed pierwszą było z tym kiepsko. To był główny powód słabych wyników. Jeśli teraz będzie im na tym zależało, a choćby ze względu na osobę Asi powinno tak być, tym razem popularność tego wydarzenia powinna być dużo większa.

W rozmowie poruszono również temat gali KSW na Stadionie Narodowym i ogromnej publiczności, która może się tam zgromadzić. Marcin zapytany o to, czy uda się wypełnić stadion, powiedział:

Karta walk będzie bardzo mocna, z wieloma dobrymi zawodnikami i pojedynkami o pasy. Tak popularni fighterzy jak Mamed Chalidow czy Mariusz Pudzianowski na pewno przyciągną tłumy, nie tylko kibiców MMA, ale też ludzi nieinteresujących się naszym sportem na co dzień. Gala będzie bardzo duża, na pewno rekordowa. Ale trudno mi uwierzyć w to, że sprzeda się komplet biletów.

1 KOMENTARZ

  1. Lubie Marcina ale co on mowi ze z Millerem chcialby powalczyc,:-( byla by 3 porazka z rzedu, moze lepiej Nick Hein

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.