21 kwietnia Organizacja ONE Championship wróci na Filipiny. Gala ONE: Kings of Destiny odbędzie się w Manili, a walce wieczoru pochodzący z Filipiny Eduard Folayang będzie bronił tytułu mistrzowskiego przeciwko Ev Tingowi.

Eduard Folayang pozostaje niepokonany od trzech walk. Mistrzem kategorii lekkiej został po tym jak pokonał Shinya Aokiego na gali ONE: Defending Honor, w listopadzie roku 2016. Od kiedy został mistrzem, jego życie bardzo się zmieniło. Jak sam mówi, nie spodziewał się, aż tak dużej zmiany.

Wiele się zmieniło w moim życiu od kiedy zostałem mistrzem. Jeśli nie jest się na to przygotowanym, można być bardzo zaskoczonym. Ja byłem zaskoczony, gdy np. okazało się, że mam fanów nawet w USA. Ludzie podchodzą do mnie, chcą robić sobie ze mną zdjęcia. Jestem teraz zdecydowanie bardziej zajętym człowiekiem. Nie spodziewałem się tego, ale rozumiem, że to pewien pakiet dołączony do pasa. To również jednak pokazuje, że ludzie na świecie są coraz bardziej świadomi mieszanych sztuk walki.

To co najbardziej cieszy Eduarda w byciu mistrzem, to możliwość większego wpływania na innych ludzi.

To co najbardziej mi się podoba w byciu mistrzem, to że mam więcej możliwości na docieranie do ludzi, na kontakt z nimi. W szczególności chodzi mi o młodzież. Uwielbiam pracować z dziećmi, być dla nich inspiracją. Teraz gdy jestem mistrzem, muszę dawać im dobry przykład i pokazywać, że oni też kiedyś mogą dojść do mistrzostwa. Dostaję też od ludzi wiadomości, że moje zwycięstwa ich inspirują i powodują, że bardziej im się chce pracować i przezwyciężać życiowe trudności. Z drugiej strony ich opowieści również mnie inspirują.

Mimo wielu dodatkowych zajęć, Eduard Folayang skupia się jednak przede wszystkim na obronie tytułu.

Utrzymanie pasa, to jest to, co zamierzam teraz robić i na tym się skupiam. Ten tytuł bardzo dużo dla mnie znaczy i nie mogę go od tak łatwo komuś oddać.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.