Krzysztof Jotko (MMA 14-1, #4 w rankingu PL) ani przez chwilę nie ukrywał, że chce się odegrać za jedyną przegraną w zawodowej karierze, którą zafundował mu Szwed Magnus Cedenblad (MMA 12-4). Jak mówi – ta walka jest na horyzoncie, a starcie, które ma go przybliżyć do rewanżu, może odbyć się już niedługo.
Z Krzyśkiem rozmawialiśmy też o obozie Zenith Jiu Jitsu w Poznaniu, na którym udało nam się go złapać.
[youtube id=”JWWPWoNkh34″ width=”620″ height=”360″]
Czyli jednak można liczyć na 4 października?
Wkradł się lekki błąd, walka z Cedenbladem to nie był debiut.
Wierzę w Krzyśka. Złamany rekord powinien zapewnić świeższe myślenie o każdej kolejnej walce. Trochę jestem zdziwiony, że UFC pozwoli mu na rewanż z Cedenbladem, jeśli ten np. wygra kolejną walkę, ale nie mam nic przeciw, a po tym jak ich walka wyglądała powinno do tego zmusić Magnusa umniejszając jego poddanie wynikające z drobnego błędu, gdy w walce stójkowej nie wyglądał za dobrze 😉 Czekam na ogłoszenie rywala. Powodzenia.
W następnej walce musi pamiętać jedno: KO – LA – NA !
Matts Nillson – Szwed, po porażce, chodzi w średniej. Stawiam na niego.
E: kurde! Tylu naszych ostatnio ogłoszono na Szwecję, że z rozpędu zacząłem szukać Jotce rywala na tą właśnie galę, chociaż jeszcze nie wiadomo czy to wtedy 😉 Ale spora szansa jest.
My nie chcemy być na poziomie KSW, my chcemy być na poziomie UFC! – Miras Okniński
Boomster… dzieki i sorry… znów pięć rzeczy jednocześnie robię i takie głupoty z tego wychodzą.
Wcale nie wykluczone że Szwecja. Nillson jak najbardziej możliwy, tak samo Scott, albo ktoś z ostatniego Brazolijskiego zaciągu do średniej.
Tak się rozmarzyłem, że skoro daliby mu ten rewanż z Cedenbladem (nietypowe zagranie ze strony UFC) to może w ramach polskiej gali 🙂
Co to sie dzieje dzisiaj z tymi informacjami. Jeśli Szwecja się potwierdzi to będzie to istne oblężenie Sztokholmu się szykuje.