Jon Jones otrzymał zmniejszoną karę od Amerykańskiej Agencji Antydopingowej USADA – w zamian za to miał informować o przypadkach stosowania nielegalnych substancji przez osoby z jego otoczenia. Były mistrz wagi półciężkiej UFC twierdzi jednak, że w MMA nigdy nie doniósł na żadnego zawodnika.

„Bones” przedstawił swój punkt widzenia w rozmowie z ESPN:

USADA prosiła mnie o wiele rzeczy podczas całej sprawy, ale jedna rzecz, której nigdy nie zrobiłem, to donoszenie na kogokolwiek w MMA. Zdecydowanie, nie przekazałem żadnej informacji o kimkolwiek w tym sporcie, ani też nie znam nikogo, kto miałby coś brać.

Cała dyskusja o kapusiostwie jest głupawa. To interesujące wysłuchiwać zarzutów od ludzi, którzy wypowiadają się w tematach, o których nie mają zielonego pojęcia.

Jones w pewnym sensie zdaje sobie sprawę z tego, dlaczego niektórzy wieszają na nim psy:

Wiem, kim jestem w tym sporcie. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze będę w pewien sposób kontrowersyjny. Rozumiem, że jestem gościem, o którym ciekawie jest porozmawiać – obojętnie czy w dobrym świetle czy złym. Ostatecznie, jestem wdzięczny za to, że w tym sporcie jestem kimś istotnym.

Nieoficjalnie mówi się, że Jones powróci do klatki w rewanżowym pojedynku z Alexandrem Gustafssonem, który mógłby się odbyć pod koniec roku.

3 KOMENTARZE

  1. Zaraz, przecież donosił na siebie chociaż :DZresztą i tak mu nie wierzę

  2. najprawdopodobniej szukali sposobu by obejsc przepisy i go sciagnac do walki, nie wynika z tego ze on musi kogos sprzedac zeby jego kara zostala obnizona tylko jak by cos wiedzial to wie gdzie dzwonic,co nie zmienia faktu ze pierdolnol gafe bo mowiac ze nie donosil na nikogo z mma to nie znaczy ze nie zdazylo mu sie kogos innego sprzedac, a przede wszystkim to jest kolejny przykry przejaw specjalnego traktowania.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.