frank_mir_garniak

Frank Mir, który został zawieszony za naruszenie polityki antydopingowej w UFC do kwietnia 2018 roku, w podcaście Five Rounds opowiedział o tym jak jego zdaniem działa dziś agencja antydopingowa USADA.

Myślę, że USADA próbuje aktualnie złapać tylu zawodników ilu tylko może, próbuje pracować tak, aby test były jeszcze wrażliwsze i żeby wykazywały cokolwiek zanim jeszcze okaże się to wiarygodne. Ogłaszają też wyniki zanim okażą się one jednoznaczne, ponieważ chcą takimi działaniami uzasadnić swoje wypłaty.

Mir dodał również, że aktualnie zapewne niewielu zawodników próbuje obchodzić system.

Myślę, że aktualnie niewielu zawodników próbuje oszukiwać, dlatego też USADA robi tak rozległe testy, żeby móc wykazać choćby najdrobniejsze rzeczy. Ale dziś trudno powiedzieć, że zawodnicy są odpowiedzialni dosłownie za wszystko, co trafia do ich organizmów. Mamy przykłady Yoela Romera albo Tima Meansa, którzy kupili w sklepie suplementy i wpadli przez to w kłopoty.

Frank Mir stwierdził również, że aktualne testy są przesadzone.

Uważam, że aktualnie polityka antydopingowa to przegięcie i mam nadzieję, że wszystko wróci do rozsądnych granic, w których testy są po to, aby złapać faktycznie tych, którzy próbują oszukiwać i obchodzić system, a nie tych, którzy na siłowni wypiją protienowego shake’a, który nie był do końca czysty.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.