fot. Per Haljestam-USA TODAY Sports
źródło: mmajunkie.com

Oskar Piechota, który już za kilka dni wejdzie ponownie do klatki UFC i zmierzy się w niej z  Timem Williamsem, po raz pierwszy będzie walczył w USA. Jak jednak powiedział w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim, samo miejsce nie ma dla niego większego znaczenia.

W USA jeszcze nie walczyłem, ale nie myślę o tym w jakiś szczególny sposób. Zawsze staram się skupić uwagę na swojej walce i przeciwniku, a to czy będzie ona w USA czy w jakimś innym miejscu, nie ma dla mnie większego znaczenia. Oczywiście jest kwestia aklimatyzacji i długiej podróży. To ma jakiś wpływ. No i rzecz jasna nigdy nie chcę rozczarować kibiców. A tak na marginesie, fajnie jest poznać kawałek świata.

Piechota powiedział również jak postrzega samą organizację UFC.

Uważam, że federacja UFC to czubek góry lodowej, na którym ciężko się utrzymać. Jest to największa organizacja, w której biją się zawodnicy z całego świata. Już sam angaż świadczy o wysokim poziomie zawodnika. Jeżeli chodzi o porównanie z innymi federacjami, oczywiście mówię tu o organizacjach, z którymi miałem przyjemność współpracować, to niestety są mocno w tyle za UFC.

Do walki Piechoty dojdzie podczas gali UFC Fight Night 126 w Austin, która odbędzie się 18 lutego.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.