Na gali KSW 41 w Katowicach dojdzie do dwóch walk na szczycie kategorii piórkowej. Artur Sowiński będzie próbował odzyskać tytuł mistrzowski w rewanżowym boju z Kleberem Koike Erbstem, a niedawny mistrz Marcin Wrzosek skrzyżuje rękawice z Romanem Szymańskim.

„Kornik” w rozmowie z portalem polsatsport.pl wspomina o rozwoju sportowym najbliższego rywala, własnej sile fizycznej oraz wskazuje faworyta w boju Wrzoska z Szymańskim. Poniżej przedstawiamy fragmenty wywiadu z Maciejem Turskim:

Rewanżowe starcie to zupełnie nowy rozdział. Czego tym razem spodziewasz się po Kleberze i czy uważasz, że w swoich ostatnich walkach prezentował się nieco lepiej niż podczas Waszego pierwszego pojedynku?

Artur „Kornik” Sowiński: Widać, że wyciągnął wnioski z naszej pierwszej walki. W ostatnich pojedynkach nie szukał poddań na siłę, jak to było w starciu ze mną. Skupia się przede wszystkim na utrzymywaniu pozycji, łapaniu punktów i doskonale pokazała to konfrontacja z Marcinem Wrzoskiem. Myślę, że właśnie w ten sposób będzie ze mną walczył. Odrobił lekcje ze mnie, ale ja też się rozwijam i wiem, czego mogę się spodziewać. Tym razem, w mojej opinii, walka nie potrwa całego dystansu.

W pierwszej walce dużą rolę odegrała siła fizyczna. Dało się zauważyć „gołym okiem”, że pod tym względem byłeś zdecydowanie mocniejszym zawodnikiem. Tym razem może być podobnie? Kleber z pewnością zwrócił na to uwagę i jak sam wspomniałeś zmienił trochę sposób walki.

Z pewnością będę silniejszy. W tej kategorii wagowej jest niewielu zawodników, którzy są silniejsi ode mnie. Zbijam wiele kilogramów i przez to fizyka jest po mojej stronie. Będę również dynamiczniejszy od Klebera, a takie połączenie pozwoli mi go znokautować.

Na gali KSW 41 zostanie wyłoniony również kolejny pretendent do walki o pas mistrzowski. Marcin Wrzosek w swoim stylu podkręca atmosferę przed starciem z Romanem Szymańskim. Kto Twoim zdaniem wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko?

Na papierze walka wygląda znakomicie. Roman jest jednak zawodnikiem bardziej kompletnym niż Marcin i jeśli miałbym szukać faworyta to postawiłbym na Szymańskiego.

Ocena obiektywna? Czy raczej bierzesz pod uwagę również sympatię, którą czujesz do obu zawodników?

To fakt, że Romana lubię, a Marcina – nie. Za Marcinem przemawia mocna stójka, ale on zbiera naprawdę sporo ciosów. Wystarczy spojrzeć na wywiady, których udziela. Jak wyglądały one 1,5 roku temu, a jak wyglądają teraz? Troszkę już przestajemy go rozumieć… Roman jest zawodnikiem mocno bijącym, świetnie obalającym i kontrolującym walkę w parterze. Wrzosek ma z tym problemy i to pokazała walka z Kleberem. Nie zdziwię się, jeśli właśnie tak będzie walka – obalenie Szymańskiego i kontrola walki w parterze.

Cała rozmowa Artura Sowińskiego z polsatsport.pl dostępna jest tutaj.

6 KOMENTARZE

  1. Roman pierw pocisnie Wrzoska i pozniej Kornika/Klebera , szkoda tylko ze wybral taka droge mogl pocelowac w UFC

  2. Roman i Koike – mam nadzieję że to będą zwycięzcy, gwiazdorzenie już się przejadło.

  3. Potwierdzam. Nie ważne kto wygra, ważne by kornik dostał kolejny raz porządny wpierdol – nie pomoże? Będę czekał na kolejny. Terapia wstrząsowa aż do skutku.

  4. Kornik to lepiej niech patrzy na siebie i trenuje i to duzo. Bo jak go Kleber do parteru wezmie to bedzie miał kolorowo:))

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.