Claudia Gadelha nie zgadza się z zarzutami ze strony Carli Esparzy. Rywalka Brazylijki po gali UFC 225 stwierdziła, że Claudinha była czymś wysmarowana przed walką, co oczywiście utrudniało pojedynek Amerykance. Była dwukrotna rywalka Joanny Jędrzejczyk odpowiedziała na słowa swojej przeciwniczki.

Myślę, że Carla szuka wymówek na to co się stało. Miałam kontuzję kolana, wszyscy w UFC PI to wiedzą, bo zajmował się mną tamtejszy fizjoterapeuta. To przez nią nie odwołałam tej walki. Cały czas starałam się coś zaradzić na tę kontuzję. Już podczas pierwszej rundy wiedziałam, że coś jest nie tak – nie mogłam stać na nodze, a i tak pokonałam Carlę w jej grze – zapasach. Ona po prostu jest zła, że nie ze mną nie wygrała. Miała być tak super zapaśniczką, a nie poradziła sobie ze mną.

Mamy komisję sportową, ludzie sprawdzają nas cały czas, to nie są czasy Vale Tudo, mamy 2018 rok i takie rzeczy się już nie dzieją.

Moją strategią były wymiany grapplingowe. Jestem grapplerką. Po co miałabym się wysmarować, skoro jestem świetna w parterze? Rozmawiałam o tej walce z moim trenerem – grappling był podstawą naszego planu. Dlaczego miałabym utrudniać sobie robotę? To nie ma żadnego sensu.

Jeśli Carla chce rewanżu, nie mam z tym problemu. Zdominuję ją jeszcze bardziej, bo teraz poradziłam sobie z nią na jednej nodze.

1 KOMENTARZ

  1. Niech w końcu zaczną punktować jakoś z sensem. Logicznie – co z tego, że ktoś kogoś przewróci i leży na nim bez ruchu, no ja pier****.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.