Artem Lobov chętnie zmierzy się z Pauliem Malignaggim w ringu bokserskim.

Wspólne sparingi Malignaggiego z Conorem McGregorem od tygodni jest głównym tematem dotyczącym walki Irlandczyka z Floydem Mayweatherem Jr. Zapytany o całą sytuację przyjaciel McGregora, Artem Lobov, stwierdził, iż chętnie wyrówna rachunki z Pauliem w imieniu swojej drużyny.

Bądźmy szczerzy. Było trzech sparingpartnerów – ja, Triernan Bradley oraz Dashon Johnson. W wywiadzie z Arielem nazwałem Pauliego divą, Tiernan dał też wywiad opisujący zachowania Malignaggiego. I co? Paulie oczywiście wyżywa się na mnie i Tiernanie, nie wspominając kompletnie Dashona. Dlaczego? Bo on nie mówił nic na temat tego całego zdarzenia. Jak widać podchodzi do tego bardzo emocjonalnie. Próbuje odegrać się na mnie i Tiernanie, ale mało mnie to obchodzi.

Zapytany o potencjalną walkę z Malignaggim Lobov oczywiście od razu przytaknął.

Jeśli chce się ze mną bić, nie mam z tym problemu. Rozje*ię go w ringu bokserskim bez żadnych kłopotów. Mam nadzieję, że chce takiego zestawienia!

Nazwałem go divą, ponieważ tak po prostu jest. Wiele osób też tak uważa. Przecież nie będę kłamał, zawsze trzymam się faktów.

Artem opowiedział także o warunkach na jakie przystał Malignaggi przylatując na sparingi z McGregorem.

Dostał określoną wypłatę. Otrzymał też samochód, dom oraz jedzenie, trzy posiłki dziennie z naprawdę dobrej restauracji. Czego chcieć więcej? Gadał coś, że warunki życia były złe. Dashon i Triernan byli z nami w Irlandii. W Vegas również im się podoba.

3 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.