Fedor_vs_Rogers
foto M-1Global.com

Ponieważ cały czas pojawiają się osoby, który twierdzą, że najlepszy ciężki na świecie Fedor Emelianenko nie walczy w UFC, bo Dana publicznie nieprzychylnie się o nim wyraża lub UFC chciało mu płacić mniej niż Strikeforce, warto przytoczyć fragmenty kontraktów Fedora i M-1 z nieistniejącą już organizacją Affliction. Dokumenty ujrzały światło dzienne podczas sprawy, którą Rosjanie wytoczyli producentowi koszulek, po tym jak włodarze Affliction zdecydowali się odwołać trzecią galę i powrócić jako sponsor do UFC. Poniżej kluczowe punkty dwóch kontraktów Afflicion-Fedor i Affliction-M-1 za Michaelem Rome z BloodyElbow.

Umowa promocyjna

– Fedor dostaje 300 tys. $ za walkę

– Bilety samolotowe, hotele pokojowe i posiłki dla zawodnika i jego sztabu na każdą walkę (ograniczyłem szczegóły bo to mniej istotny punkt)

– Kontrakt jest na 3 walki, Fedor może walczyć w USA tylko pod banderą Afflicion, z jednym wyjątkiem: starcie z Randym Couture’em może być promowane przez inną organizację

– Kontrakt kończy się równo z wcześniejszą z dwóch dat: 31 marca 2009 i data trzeciej walki Fedora, o ile kontrakt nie zostanie przedłużony

– Affliction zgadza się umieścić logo M-1 na macie ringu. Fedor może być sponsorowany przez jakąkolwiek firmę, o ile nie jest ona w sporze z Affliction.

– Fedor zachowuje prawa do swoich walk na terenie Rosji i Azji, jak również do całkowitego wpływu z ich dystrybucji na tych terenach. Co więcej to prawo rozciąga się też na wszystkie inne walki z gal, na których walczy Rosjanin.

Umowa doradcza

– M-1 doradza Affliction w zestawianiu pojedynków, umowach z zagranicznymi telewizjami, kontraktowaniu zawodników itd. itp.

– M-1 współpracuje i pomaga Affliction w reklamie i promocji gal.

– W zamian za powyższe Affliction płaci M-1 Global 1,2 mln $ przy każdej walce Fedora.

– Affliction promuje markę M-1 Global (ograniczyłem szczegóły)

Nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, że UFC nigdy nie zgodziłoby się na podpisanie takich umów. Pomijając już kwestie finansowe, bracia Fertitta nigdy nie przystali na zrzeczenie się praw do wszystkich pojedynków z gali na rozległe obszary Azji i Rosję.

Co do samych pieniędzy warto pamiętać, że Tim Sylvia dostał 800 tys. $ za pojedynek z Rosjaninem, a Andrei Arlovski 1,5 mln $, a jak podawał Dave Melzter UFC proponowało Fedorowi minimum 2 mln $ za walkę. Jednak Zuffa nie chciała bezpośrednio płacić M-1 żadnych pieniędzy, a tym bardziej zrzekać się swoich praw do gal. Oczywiście znajdą się osoby, który przypomną, że Fedor jest w 20% właścicielem M-1. Jednak po pierwsze, to nie jest potwierdzona informacja, po drugie inwestycja w M-1 wcale nie musi oznaczać zysku dla Rosjanina, bo przecież M-1 może przynosić straty lub wychodzić na zero. Jeśli nawet w uproszczony sposób policzymy podawane w obu kontraktach sumy Fedor dostaję 300 tys. plus 20% z 1,2 mln czyli 240 tys. razem 540 tys. $. To oznacza, że z wszystkich pieniędzy M-1 dostawało około 2/3, a Fedor 1/3 (z czego prawie połowę, w dużym uproszczeniu, inwestował automatycznie w M-1). Nawet w boksie zawodowym gdzie rola promotora jest nieporównywalnie większa promotorzy dostają w granicach 1/3 zarobków zawodnika.

Prawdopodobnie teraz kontrakt M-1 ze Strikeforce wygląda trochę inaczej. Wątpię, żeby Scott Coker zgodził się na płacenie Rosjanom za doradztwo, jednak wiadomo, że M-1 dostaje połowę z wpływów z bramki podczas każdej gali, na której walczy Fedor i teraz w ten właśnie sposób zarabiają znaczące pieniądze na swoim zawodniku.

36 KOMENTARZE

  1. Jak wiadomo Fiodor jest teraz uduchowiony i posiada komplet obrazków religijnych (coś a 'la wszystkie karty z pokemonami). Fiedia żyje z Rasputinem za pan brat, więc ten drugi mu pewnie szepcze do ucha aby nie był takim materialistą i oddawał większą część „łupu” swoim siostrom (mam tu na myśli wyjątkową tłumaczkę angielskiego) i braciom sowietom. Guru Nostradamus tak opętał umysł Fiodora że ten coraz śmielej głosi jego zwycięstwa, a pierwsze publiczne orędzie było po wygranej na Rogersie. Oczywiście to nic złego. Raspution ma nowy dres w którym może biegać z Fiedią a panowie z Petersburga bujają się po świecie jak wiadomo najlepszą przykrywką dla ” kogo ?” od zawsze byli sportowcy wyjezdzajacy za granicę i ich team.

  2. Według mnie musi być coś więcej, o czym nie wiemy. Albo inaczej, Fedor daje się jawnie rolować i cóż przykro to mówić, ale świadczy to o jego głupocie. Może być też trzecia odpowiedź, która brzmi: On kocha swój kraj i rodaków. Dodam tylko, że bardziej wierzyłbym w to pierwsze. To tylko moje przypuszczenia.

  3. fedor albo jest glupi albo ma w tym ukryty interes jedno z dwoch a M1 mysle ze przy takich zastrzykach kasy i tak sformulowanych zlodziejskich kontraktach raczej nie przynosi strat. Nie wiadomo też ile fiedia ciagnie z dystrybucji i praw do walk…a moze byc to bardzo pokazna suma patrzac na rozmiary rynku (Rosja, Azja). Z drugiej strony patrząc na to jak mieszka i gdzie trenuje moznaby pomyslec, ze jest niezle skubany i wykorzystywany przez M1(moze byc to tylko poza).

    Wiec fedordobry biznesmen? czy sawanta mma? 😉
    btw „Największym sukcesem szatana, było wmówienie ludziom, że nie istnieje”

  4. Ale jaja!! Miałem do czynienia w swojej pracy z wieloma umowami ( bardziej skomplikowanymi i mniej) ale powiem wam, że ja bym w życiu czegoś takiego nie podpisał na miejscu Affliction. Przy takim układzie jest tak ciężko zarobić, że szok. Nie dziwię się, że Affliction zwinęło żagle. M-1 i Fedor mają fatrt, ze czachociuchy byli na tyle głupi by nawiazać współpracę na takich warunkach. W końcu w jakimś stopniu wyrobili markę Rosjanina w USA. Pewnie Donald Trump ładował sosu co nie miara bo miał kaprys by sobie obejrzec na własnym podwórku Fiodora.
    Co do pensji Fedora to wydaje, mi się, że pewnie w statucie M-1 jest zapisane jak się rozliczają bo nie chce mi się wierzyć, że bierze tak mało. Nie wierzę, również, zeby dostawał kasę pod stołem. Chyba, ze faktycznie Fiedia stawia dobra materialne na drugi plan 😉

  5. Pavulon Trump nie wkładał w to żadnej kasy, użyczał tylko swojej twarzy za odpowiednią opłatą.

  6. ” ITS ALL ABOUT THE MONEY, dum dum daradumdum, I DONT THINK ITS FUNNY! (…)”

    dla wszystkich którzy myślą że fieda sie obraża bo danuta mowi o nim zle rzeczy

  7. No to tym bardziej nie rozumiem jaki Affliction miało w tym interes!!?? Chyba za bardzo przecenili Fiodora. Ruscy ( M-1) są cwani i wynegocjowali sobie tak piękne warunki, że szok. Tylko im progratulować.

  8. To Rosjanin. A Rosjanie dzielą się na dwa gatunki carów i poddanych. Carów jest malutko, ale trzymają na wszystkim łapę. Poddani są szczęśliwi, że ktoś o nich „dba” i za nich myśli. Próbowano ten system zaszczepić u nas, ale na szczęście nie wyszło. Amerykanie mają teorie spiskowe, Rosjanie Matkę Rosję. Widocznie Fedro jest szczęśliwy w takim układzie, robi swoje i już. A na co mu kasa na tym zadupiu co mieszka? 😉

  9. Pavulon Affliction przeceniło Fedora, liczyli, że pierwsza gala sprzeda 250 tys. PPV, a sprzedała poniżej 100 tys.

  10. No właśnie Venom. Jestem w stanie zrozumieć, że Fiedia był zagadką i, że Affliction nie miali żadnych danych co do popularności Rosjanina ( chociażby transmisja z gali Pride 32 – Fedor vs Coleman) i że podjęli ryzyko biznesowe. Za mało profesjonalnie podeszli do tematu. Pewnie każdy z kierownictwa Affliction wiedzieli jak świetny jest Emelianenko więc byli na niego mega napaleni. M-1 bezwzględnie to wykorzystali i wynegocjowali sobie takie warunki. Poza tym Ruscy są przekonani, że Amerykanie to skończeni debile i będą podchodzili do rozmów z każdą inną organizacją ( z UFC włącznie) dokładnie tak samo. Jednak nie trzeba być geniuszem by się domyśleć, ze przeciętny zjadacz chleba w USA bardziej woli obejrzeć brodatego, napakowanego alfonsa KOmbo niz lekko zaokrąglonego, łysiejącego, spokojnego rosyjskiego misiaczka 🙂

  11. fiedzia nie będzie czekał w kolejce tak jak my wejdzie głównym wejściem do królestwa niebeskiego 😉 hehe

  12. nie wiem… argumenty rzecz jasna są konkretne, ale przecież Fedor to nie idiota… dałby się tak skubać…?

  13. Śmieszy mnie jak ktoś liczy pieniądze w cudzym portfelu i próbuje właścicielowi wmawiać co dla niego lepsze. Jakby Fedor chciał walczyć dla UFC, to by walczył. Skoro tego nie robi i woli walczyć dla innych organizacji, to ma swoje powody. A próby dochodzenia do jego motywacji na podstawie jakichś fragmentów, czy nawet całych dokumentów, są śmieszne.

  14. A ja mysle ze Affliction (i m-1)nigdy nie mialo na celu byc najlep.org, to znaczy zostac na dlugo, poprostu prali sobie $ i doili „Trump-ow”

  15. „Śmieszy mnie jak ktoś liczy pieniądze w cudzym portfelu i próbuje właścicielowi wmawiać co dla niego lepsze. Jakby Fedor chciał walczyć dla UFC, to by walczył. Skoro tego nie robi i woli walczyć dla innych organizacji, to ma swoje powody. A próby dochodzenia do jego motywacji na podstawie jakichś fragmentów, czy nawet całych dokumentów, są śmieszne.”

    Zgadzam sie w 100%. Poza tym chyba niektorym tu ciezko pojac ze licza sie jeszcze inne rzeczy oprocz pieniedzy.

  16. Venom ja zawsze twierdziłem że M1 skubie Fedora- , twój art posiada pewne informację – ale nie mamy konkretnej informacji ile z kasy M1 trafia do Fedora. Możliwe że więcej niż 20%- i kwestie podatkowe determinują fakt że Fedor bierze mniej „oficjalnie” na siebie. Ogólnie możemy się tylko domyślać. Jak dłużej nad tym myślę to uważam że Fedor może być sprytniejszy niż nam się wydaje- ale to też tylko przypuszczenia

  17. Ja w tym artykule nie rozstrzygam czy Fedor robi dobrze czy źle. Fakty są takie, że na pewno zarobił mniej od Arlovskiego w ich pojedynku, bo M-1 przecież nie oddało mu całych 1,2 mln z tej kasy za doradztwo.

    Generalnie ten kontrakt chyba jasno pokazuje jak działa M-1, na czym im zależy i dlaczego nie doszli do porozumienia z UFC.

    Aha i jeszcze raz przypominam, że Donald Trump nie miał żadnych udziałów w Affliction Entertainment, więc nie mógł być w żaden sposób dojony, jak sugeruje terek80.

  18. Dlatego boję się, że Fiodora w UFC nie zobaczymy. A już napewno nie w najlepszej formie gdy wygrywa. Być może gdyby przegrał M-1 trochę by zmniejszyli żądania.

  19. a czy to nie jest tak, że Fedor jest współwłaścicielem M-1 Global (nie mam pojęcia w jakiej części) i jeśli firma zarabia to i on partycypuje w zyskach, więc kasa za walkę nie musi stanowić podstawowego źródła dochodu Ruska, bo może nieźle zarabiać ot chociażby z tytułu praw „do swoich walk na terenie Rosji i Azji, jak również do całkowitego wpływu z ich dystrybucji na tych terenach. Co więcej to prawo rozciąga się też na wszystkie inne walki z gal, na których walczy Rosjanin”?

  20. Pomijajac juz kwestie, czy M-1 roluje Fedora, czy jest w tym jakis ukryty sens (w co ciezko uwierzyc), to:
    – warunki dla Affliction wrecz absurdalne, sami sobie ukrecili bicz na tylek
    – zupelnie sie nie dziwie, ze UFC sie na cos takiego nie zgodzilo i najpewniej nigdy nie zgodzi – bo to co M-1 robi to dojenie partnera w biznesie, nie dajac w zamian nic poza Fedorem, a nawet on nie jest warty tego.

  21. Można przewidywać ile z tego potem ma Fedor, ale dla porównania Floyd Mayweather ma większościowe udziały w Mayweather Promotions, podobnie to De La Hoya jest właścicielem Golden Boy, podczas gdy Rosjanin ma 20% udziałów w M-1, które bez niego nie istnieje.

  22. co wy to wymyslacie.. „wcale nie musi nic zarabiac , bo przeciez m1 moze przynosic straty..”..

  23. nic nie wymyslaja …

    oficjalnie nie jedna firma generuje straty a istnieje …

    dla mnie to to cale M1 i gale z Afliction to bylo zwykle pranie pieniedzy i tyle 😛

  24. Ja powiem tak kazdy (albo prawie kazdy) wie kto to Kevin Garnet i kiedys w stanach wybuchla afera ze procent od jego niemalych zarobkow kasuje jeden z gangow mialo to zwiazek z tym ze gdy gral w szkole sredniej inwestowali w jego rozwoj, moze tu jest tak samo a ZUFFA pomimo przeszlosci rodziny braci F. musi bc czyta bo jak cos wyjdzie to bracia straca licencje na prowadzenie kasyn.

  25. Dla Fedora 300k dolców to ogromna suma, zwłaszcza biorąc pod uwagę miejsce gdzie mieszka. To bardzo skromny, wychowany w ciężkich warunkach człowiek dla którego jego obecna sytuacja materialna jest darem niebios. Moim zdaniem, Wadim i reszta Fedorowskiego „squadu” pomogli mu wtedy gdy był nikomu nie znanym fighterem, i teraz poczciwy Fiedia się odwdzięcza. Smutne jest to, ponieważ z tego co widzę po tej umowie, nie ma opcji by UFC poszło na układ z tą quasi-mafią z pod znaku M-1. A szkoda, bo Strikeforce nie ma moim zdaniem nic ciekawego do zaoferowania poza przereklamowanym overeemem. Wyobraźcie sobie że oprócz Ligi MIstrzów jest jezcze Unia Mistrzów w której gra FC Barcelona przeciwko drużynom z ligi bułgarskiej i rumuńskiej;)

  26. Moim zdaniem to bardzo proste, gość zarobił kasiore i dotuje tych , których szanuje najbardziej, sam bym tak zrobił jak bym palnoł w totka basa albo 10 basów. Co do Rasputina to kościół prawosławny nie „złamał ” się tak jak kościół katolicki i owy Rasputin jest zwyczajnym przewodnikiem duchowym Fedora (bo gdyby to był Dalajlama nikt by się nie dziwił.) To naprawdę jest polskie myślenie, ale to nowe z pasiastą z gwiazdkami flagą w tle, że się k…a nie kalkuluje. A jak byłem w kinie na wejściu smoka albo na klasztorze Szaolin, to kazdy wychodził uduchowiony z wyrażnym odczuciem, że żyje ponad stan, a co to były za czasy? Zapraszam do zastanowienia sie nad sensem tego czy owego, Pozdrawiam

  27. Fedor, co dla mnie oczywiste, dostaje od panów związanych z M1 coś więcej, niż to co w Rosji można kupić za pieniądze. I tyle

  28. @3pozycje – chyba nie dostaje: kuli w łeb 😉 Fiedia to zimny komandos – kto się nabrał na misia nie był w jednostkach spec.

  29. fedor jest maszynka do gnp i do zarabiania kasy mysle tylko ze ruska mafia ma tez w nim udzial

  30. Panowie chyba nie wierzycie, że Fedor zarabia tylko 300 tysięcy za walkę?? To co jest oficjalnie na papierze a to co dostaje w realu to 2 różne bajki. Nigdy się nie dowiemy ile i jak zarabia M-1 i kto za nimi stoi.

  31. Mousasi (również związany z M1) za zwycięstwo Babalu oficjalnie wziął za zdobycie mistrza LHW 2 tysie zielonych – tego to dopiero rolują 😉

  32. M-1 zlodzieje jednym slowem. W dupie im sie poprzewracalo.Fedor mysle ,ze wie co robi i nie jest tak pokrzywdzony jak by sie to moglo wydawac. Te spory o jego kontraktach nigdy sie nie wyjasnia.

  33. A jeśli sprawa wygląda tak: M1 zależy na jak największych sumach zapisanych w kontrakcie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością tylko po to by wprowadzić kasę do obiegu, Fiedia natomiast może dostawać do ręki dużo więcej niż zapisane żeby podatki ominąć…Nikt nie wie jak jest naprawdę a to co wiadomo to tylko wróżenie z fusów.

  34. Mi również wydaje się, że to całe M1 to maszynka do prania pieniędzy, i to całkiem niezła maszynka. Myślę, że Fedor głupi nie jest, i on zarabia na tym odpowiednie pieniądze, i to dużo większe, niż te „śmieszne” w jego przypadku 300k zielonych.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.