Jak ogłosił jeden z menadżerów Yoela Romero na swoim profilu na Twitterze, zawodnik nie doznał złamania nogi, które mogłoby wykluczyć go na dłużej ze startów w oktagonie UFC. Kontuzja Kubańczyka nie jest na tyle poważna, aby musiał on pauzować przez dłuższy okres czasu.
Can confirm @YoelRomeroMMA has no breaks in his leg, and is injury free… everything came back ok. Looking forward to Robert Whitaker getting healthy and making that fight in the summer
— malki kawa (@malkikawa) February 11, 2018
Mogę potwierdzić, że Yoel Romero nie doznał żadnego złamania nogi. Kontuzja nie jest poważna. Wszystkie badania wyszły ok. Nie możemy doczekać się walki z Robertem Whittakerem w lato tego roku.
Przypomnijmy, iż Yoel mógł zostać na UFC 221 tymczasowym mistrzem kategorii średniej, jednakże nie zrobił on wagi, przez co organizacja odebrała mu tę szansę. Romero już raz walczył z Whittakerem – wtedy też to Australijczyk okazał się lepszy w pełnym dystansie walki.
Bisping bez pasa, GSP w malinach i od razu zajebiste zestawienia wróciły w tej wadze 😀 A w zapasie Luke z Gastelumem, Jacare z Weidmanem i kilka innych.
Rockhold nie bił już low kikcków, bo widać było, że krwawił mu piszczel po 1 rundzie (zapewne trafił w kolano), pewnie to było głównym powodem. Yoel jest mega zawodnikiem i rewanż z Whitakerem może tym razem pójść na jego konto.