Nokaut jaki Yoel Romero Palacio zaserwował Chrisowi Weidmanowi, został uznany przez naszą redakcję za najlepszą technikę kończącą roku 2016.
Latające kolano jest bardzo efektowną techniką, która coraz częściej przebija się z tajskiego boksu do MMA. Technika ta polega na wyskoku z kolanem wycelowanym w korpus lub szczękę rywala. Można ją robić w wariacjach z jednym sztywno wysuniętym kolanem lub w tzw. podwójnej wersji, gdzie w czasie lotu zmieniamy nogę, atakując tą, która wcześniej była z tyłu.
Technika ta jest nie tylko efektowna, ale i efektywna. Gdy trafi czysto na szczękę, to nie ma ratunku. Jest też trudna do zrobienia, a co za tym idzie, czasami ryzykowna. Dlatego nokauty latającymi kolanami są bardzo rzadkie, ale gdy już się zdarzą, są zawsze nominowane do technik kończących roku. I dokładnie dlatego Romero wskoczył na pierwsze miejsce w naszym plebiscycie. Jego latające kolano było nie tylko piękne techniczne, ale również brutalne i przypominające widzom, jak bardzo niebezpieczna jest to forma ataku – Weidman długo nie mógł dojść do siebie.
Zapaśnicy mają szczególnie ciężko w tej konfrontacji, gdyż kolana traktuje się zawsze jako jedną z ofensywnych kontr na próbę zejścia w nogi. Tak też było i w tym przypadku. Chris obniżył pozycję i szedł po obalanie za obie nogi. Romero jednak wystrzelił idealnie w tempo – gdy Weidman ręce miał daleko od głowy – i wbił się z takim impetem, że o mało nie zrobił salta w przód. By zrobić obalenie, trzeba sporo siły włożyć w złapanie nóg rywala. Ważny jest wtedy dynamiczny początek. Na nieszczęście dla Chrisa, obie siły (jego zejście po nogi i wyskok Yoela), spotkały się w połowie drogi, czyli na skroni Weidmana. Nic zatem dziwnego, że ten padł oszołomiony, a ciosy dobijające były już zupełnie zbędne. Kolana jako zabójcy zapaśników od dawna zasłużyły na swoją sławę. Trafić jednak latającym kolanem w schodzącego po nogi rywala, to jest sztuka. Sztuka tak piękna, że zasłużyła na to, by znaleźć się na pierwszym miejscu w naszych corocznych nagrodach.
Laureat 2015: Mark Hunt przeciwko Royowi Nelsonowi
Laureat 2013: Vitor Belfort przeciwko Luke’owi Rockholdowi
Laureat 2012: Edson Barboza przeciwko Terry’emu Etimowi
Laureat 2011: Anderson Silva przeciwko Vitorowi Belfortowi
Laureat 2010: Paul Daley przeciwko Scottowi Smithowi
Laureat 2009: Dan Henderson przeciwko Michaelowi Bispingowi
Laureat 2008: Rashad Evans przeciwko Chuckowi Liddellowi
Zabil.
Ładne, ale ten wariat jak dla mnie rozjebał.
Edit: @Masta szybszy, chuj jeden 😀
Ten obrót nawet w zwolnionym tempie jest imponująco szybki:awesome:
Dobre, ale trzeba tez brac pod uwage wage pojedynku.
Jak dla mnie kolano Ryana Badera bylo bardziej brutalne 😀
Serio, to wygrało?? :benny:
Popieram. Zabójcze było to kolano.
Dokładnie idealny wybór. Pięknie grzecznego krzysia wyłączył.
Slabe, niefajne.
Nie wygrało, oni to wybrali.
:NOK:
@Cloud Hunt pokonał Nelsona w 2014 roku, a w 2015 nie pamiętam kogo wybraliście. McG? Holm? Hall?
O ja pierdzielę. Lucky knee przebiło obrotówkę Vannaty?
:homer::siara::travolta::fjedzia:
To było latające ? Przecież on się wybił może z 5cm. Poza tym to bardziej Weidman zajebał łbem niż Romero kolanem
Tylko Vanatta. 😎
Chociaż to też było dobre. 😉
I kolano i te kopniecie byly mocne, sam nie wiem ktore lepsze
To też dobre było:
Litości, jeśli już kolano to to jest sto razy lepsze:
Yoel pięknie go zamordował, nie mam problemu z wyborem tego nokautu.
Salut!