Tomasz Romanowski (MMA 5-5) po ciężkiej walce z Salimem Touahri stoczonej na gali XCage 7. Tomasz mówi o trudach pojedynku oraz emocjach towarzyszących przy pojedynku brata na tej samej gali.

1 KOMENTARZ

  1. Jestem zdziwiony, że tak łatwo pogodzony z porażką. Obalenie niewiele dało i było wyłącznie dla zapunktowania i "oszukania sędziów", a nie by coś robić na macie, bo czasu było za mało, a i chyba chęci u Salima. Moim zdaniem jednak punktów to nie powinno dać więcej ponad to co zrobił Tomasz w stójce. Nie pamiętam już jednak dokładnie już konkretnych rund, a odczucia. Romanowski wywierał presję, więcej trafiał…ale wygraną zgarnął Salim, który podobał mi się jedynie w ostatniej rundzie. Dwie pierwsze wyrównane, ale osobiście byłem bliżej przyznania ich Romanowskiemu. No, ale sędziowie są od tego by punktować i zrobili to po swojemu, tyle.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.