Na sobotniej gali Ring XF 3 w Zgierzu w MMA zadebiutuje utalentowany podopieczny trenerów Zbigniewa Tyszki i Piotra Kobylańskiego Oskar Piechota. Powyżej fotorelacja z treningów Oskara z medalistą mistrzostw świata BJJ Raphaelem Chavesem, poniżej wywiad.

Witaj Oskar. Na początku powiedz jak przebiegły Twoje przygotowania do debiutu w MMA na gali Ring XF 3. Gdzie trenowałeś, z kim sparowałeś, jak długo się przygotowywałeś?

Solidnie zacząłem się przygotowywać po potwierdzeniu mojego udziału w gali, czyli niecałe 3 miesiące temu. Jeżeli chodzi o sam przebieg przygotowań to starałem się po prostu ćwiczyć dużo i mocno. Głownie ćwiczyłem w naszym klubie, gdzie koledzy dużo mi pomagali. Robiłem z nimi rożnego rodzaju zadaniówki, pracowałem nad uderzeniami i sprowadzeniami, starałem się robić to co przygotowywali dla mnie Zbyszek i Sławek.

Kilka krotnie byłem na treningu w klubie Sarmatia, gdzie miałem okazję posparować z Marcinem Pionke, Łukaszem Sajewskim i Krzysztofem Piechota. To bardzo dobrzy i doświadczeni zawodnicy, którzy dali mi trochę wskazówek (za co dziękuję) i od których można się sporo nauczyć.

Trenujesz poszczególne dyscypliny MMA ze znakomitymi trenerami Zbyszkiem Tyszką, Andrzejem Wrońskim i Piotrem Kobylańskim. Powiedz jak łączysz to wszystkie nowe umiejętności poznane na różnych treningach tak aby skutecznie walczyć w MMA.

Każdy z trenerów dawał mi cenne wskazówki i rady pod kątem walki w formule MMA. Na treningach robiliśmy dużo sparingów w rożnych płaszczyznach, starając się jak najskuteczniej łączyć wszystkie elementy.

Walczysz również z debiutantem Patrykiem Kanią z Husarii Włocławek. Wiesz coś więcej o swoim przeciwniku. Masz jakąś specjalną taktykę na ten pojedynek?

Raczej nie mam większej wiedzy na temat Patryka. Jeżeli chodzi o taktykę to nie zastanawiałem się nad tym. Chce dać z siebie wszystko i zaprezentować z jak najlepszej strony.

Czy czujesz stres przed swoją pierwszą walką w MMA? Myślisz, że może to mieć wpływ na przebieg Twojego pojedynku?

Stres oczywiście jest, ale czy będzie mieć wpływ na walkę to się okaże.

Miałeś kilka sukcesów w grapplingu, skąd w ogóle pomysł by zadebiutować w MMA. Od początku o tym myślałeś zaczynając treningi?

Kiedy zacząłem trenować nie zastanawiałem się nad startami w MMA, wszystko wychodziło z czasem. Od początku ćwiczyłem zarówno stójkę jak i parter. Im dłużej trenowałem chęć rozwoju stawała się coraz większa, chciałem zdobywać nowe umiejętności i doświadczenia. Sądzę, że debiut w MMA to kolejny krok do przodu, dlatego zgodziłem się wziąć udział w w gali. Propozycje tej walki nasunął mi Zybi.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportami walki. Jak długo trenujesz parter, jak długo stójkę?

Odkąd pamiętam zawsze ciężko było mi usiedzieć w miejscu i od małego lubiłem aktywnie spędzać wolny czas. Miałem okazje przez pewien okres trenować judo, potem grałem w piłkę, przez dłuższy czas trenowałem Capoeire, gdzie nabrałem gibkości i poprawiła mi się ogólną sprawność. Czasami zdążało się, że po treningach robiliśmy sobie (w 2-3 osoby) walki w parterze (bez większej wiedzy na ten temat), wtedy poczułem, że jest to coś, czego brakuje mi na co dzień. Pewnego razu przyszedłem na trening boksu tajskiego, okazało się ze oprócz stójki prowadzony jest też parter. Po stosunkowo krótkim czasie przerodziło się to w moją największą pasje. MT i bjj trenuję od 3 lat.

Czy MMA to jest coś co chciałbyś robić w życiu. Jak wyglądają Twoje plany startowe na ten rok. Będziesz kontynuował starty w submission czy poświęcasz się tylko MMA?

Ciężko powiedzieć, nie zastanawiałem się jeszcze nad tym, ale z pewnością chciał bym jeszcze trochę powalczyć. Jeżeli chodzi o SF to jak najbardziej będę startował, w planach mam mistrzostwa Polski w Szczecinie, Grappling Arenę, chciałbym jeszcze wystartować na jakichś zawodach w gi. Gdyby finanse mi na to pozwalały starałbym się jeździć o wiele częściej na zawody ;).

Jakbyś chciał podziękować trenerom, sponsorom i osobom które Ci pomagają to jest miejsce dla Ciebie.

Dziękuję trenerom Zybiemu, Kobiemu, P. Andrzejowi, Sławkowi, który na prawdę mocno zaangażował się w moje przygotowania. Chłopakom którzy pomagali mi w przygotowaniach (Łuki, Jaras, Murzyn, Goryl (Wirtuozo)). Pawłowi Ziółkowskiemu za możliwość uczęszczania na treningi do Sarmatii. Mamie i Siostrze, które co prawda nie specjalnie lubią oglądać mma, ale mam z ich strony wsparcie i dziękuje oczywiście wszystkim którzy trzymają za mnie kciuki. Pozdrawiam kolegów z klubu i czytelników MMARocks.

Dzięki za wywiad i powodzenia.

13 KOMENTARZE

  1. Ja mam pytanie troche z innej beczki !
    Wygralem bilet na Ring xf 3 jednak zadnej wiadomosci od redakcji nie otrzymalem ! Mogl by mi ktos to wytlumaczyc ?

    A co do samej walki to Oscar jutro straci zapal do MMA 😉

  2. Dobra stójka i z tego co mi wiadomo jeszcze mocniejszy parter.
    Oskar da rade 🙂
    Ktoś wie czy będzie transmisja w internecie ?
    pzd z Holandii 🙂

  3. Nadzieja matką głupich… (jeśli się ją pokłada w rzeczach niemożliwych) pawelekgdy
    Ale po co spekulowac , poczekajmy do jutra 😉
    Malo oryginalnie tylko powiem ,, ..niech wygra lepszy ”
    Pozdrawiam

  4. Skrzypdoog nie ale wiem o kogo ci chodzi 🙂
    Ja trenowałem u Kobiego w klubie a teraz w Holandi trenuje 🙂
    pozdrawiam i Jeszcze raz powodzenia dla Oskara !!!!
    „Pain is temporary
    glory lasts forever !!!!!!! „

  5. Jest różnica w treningach po prostu jest ciężej ale uważam że mamy tyle samo uzdolnionych polskich zawodników co Holendrzy. Czasami wpada do nas ktoś z GG a to na sapringi a to żeby nas poćwiczyć np; Nieky Holtzken .
    pozdrawia

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.