foto Noradh / Angels of Fire
Paweł Kowalik z Przeglądu Sportowego przy okazji Wieczoru Mistrzów w Koszalinie przeprowadził krótką rozmowę z czołowym lekkim w Polsce Łukaszem Sajewskim (MMA 8-0):
Jak sytuacja z twoim zdrowiem?
Przeszedłem artroskopię kolana i w najbliższym czasie przejdę rehabilitację. Myślę, że za mniej więcej miesiąc zacznę trenować na 100%.
Znasz już jakąś przybliżoną datę powrotu do walki?
Była propozycja walki w październiku, ale jeszcze nie trenuję. Chciałbym zawalczyć w okolicach grudnia lub na początku nowego roku.
Jak po takiej przerwie stajesz na wadze, to ile wskazuje?
77-78 kilogramów.
Będziesz zbijał, czy zostajesz w półśredniej?
Zdecydowanie będę zbijał i myślę, że nie będę miał z tym żadnych problemów.
Ostatnio pojawiały się różne plotki, więc może sam się do nich odniesiesz. Jedna głosiła, że odchodzisz z Sarmatii. Ile w tym prawdy?
Był problem, ale już jest zażegnany i nie chcę do tego wracać. Był taki moment, że coś było na rzeczy, ale nie chcę o tym mówić. W dalszym ciągu jestem zawodnikiem Sarmatii.
Druga plotka głosiła, że twoje interesy reprezentuje Shu Hirata, który negocjuje walkę w ramach Strikeforce.
Była możliwość walki w Strikeforce we wrześniu, ale to było dawno temu. Tę propozycję odrzuciłem. Z kolei w październiku mogłem walczyć bodajże na Cage Warriors w Anglii, ale również się nie zdecydowałem. Po tak długiej przerwie nie będę chciał od razu walczyć w Strikeforce. Najpierw wolałbym spokojnie wdrożyć się w klimat i trochę powalczyć na mniejszych galach.
Dość gęsto jest w polskiej wadze lekkiej. Chciałbyś się zmierzyć z kimś konkretnym z polskiego rankingu?
Nie. Zdecydowanie wolałbym walczyć z obcokrajowcami. Moim zdaniem polscy zawodnicy powinni sobie pomagać, a nie wyniszczać się wzajemnie, walcząc między sobą. Jest dużo zawodników zagranicznych, z którymi można dać dobre walki.
A rewanż z Heldem, żeby rozwiać wszelkie kontrowersje?
Kiedyś na pewno tak. Chciałbym tego, bo pierwsza walka była bardzo wyrównana i chciałbym udowodnić, że jestem lepszy.
Mądrze mówił, jeśli chodzi o SF. Być może taką szansę otrzymuje się raz w życiu, ale po co się kompromitować? Cieszy , że wszystko OK z jego zdrowiem. Nic, tylko czekać na jego następne walki.
Podoba mi się też jego podejście odnośnie walk z Polakami, bo jestem tego samego zdania
Ma poukładane w głowie chłopak, brawo!
Dokładnie ma poukładane w głowie a Cage Warriors było by dla niego teraz idealne(do kilku walk) mieli by go tam z kim zestawić:)
Wracaj jak najszybciej do zdrowia, osobiście zajebiście czekam, pojedynku z Heldem nigdy nie zapomnę, a tyle walk już widziałem i jakoś tak mi nie uktiwły jak ta.
Brazylijczycy najpierw obijają się w Brazylii, Amerykanie w USA a Polacy od razu jadą podbijać świat.
Mam nadzieje że to wynika tylko z małej ilości gal oraz klubów w Polsce i rozumiem kiedy nie chcą walczyć ze znajomymi czy współpartnerami z klubów. Niestety jak chcemy coś zwojować to na duże gale powinni wyjeżdżać najlepsi którzy w Polsce nie mają wartościowych przeciwników.
hmm.. brazylijczycy nie mają kasy zeby jezdzic po swiecie, a amerykanie mają kraj jak cała europa. Dla polaka taki wyjazd na walke np.: do niemiec jest nieporównywalnie tańszy niż dla brazylijczyka i na mniejszym dystansie niż odległości między stanami w USA 😉
powodzenia dla Łukasza ale Held moim zdaniem jest lepszy i w rewanżu to pokaże, tylko mam nadzieję, że ten rewanż będzie gdzieś w Strikeforce albo DREAM, a może i UFC bo to w ich przypadku jest do osiągnięcia za kilka lat 🙂
jak beda sie bic w wiekszych organizacjach co jak widac juz zaczyna miec miejsce to maja duzo innych zawodnikow z ktorymi moga sie bic, rewanz niech sobie poki co odpuszcza, szczegolnie, ze oboje sa super perspektywiczni i nie ma po co koledze z Polski psuc rekord.
szkoda, że nie dodał wcześniej informacji nt. stanu swojego zdrowia, bo wiele osób uważało, że najzwyczajniej w świecie znudziło mu się…