Niespełna tydzień temu na serwisie www.profc.ws ukazał się ciekawy wywiad z naszym kolegą – Łukaszem Bosackim. Założyciel i szef teamu Slugfest Management opowiedział o tym jak ważny dla Niego i jego zawodników jest udział w sobotnich półfinałach turnieju ProFC: Grand Prix Global, o początkach swojej przygody z MMA oraz pracy menadżerskiej. Bosy zdradził również plany na kolejne lata działalności i czego potrzeba zawodnikowi by wygrywać. Wewnątrz posta tłumaczenie.

– Witaj, powiedz proszę jak ważny dla Ciebie i Twoich zawodników jest udział w finale ProFC: Grand Prix Global?

– Wykonaliśmy kawał ciężkiej pracy, żeby w końcu końców zaistnieć i przez długi czas występować na imprezach ProFC. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nasz team menadżerski Slugfest Management stał się częścią ProFC. Nadchodzący turniej to wydarzenie organizowane na bardzo profesjonalnym, wysokim poziomie.

– Powiedz w ogóle kiedy w Twoim życiu pojawiło się MMA? Dlaczego wybrałeś taki kierunek działalności i czym jest praca menadżera?

– Zainteresowałem się MMA, K-1 i K-1 HERO’S, wtedy miałem 15-16 lat, może mniej (teraz mam 23). Sam nie wiem dlaczego od początku zakochałem się w tym sporcie, ale teraz sprawia mi przyjemność pomaganie zawodnikom i trening dla samego siebie. Warto znać tę dyscyplinę od wewnątrz. Management we wszechstylowej walce wręcz to trudny temat, wymagał dużo pracy, ogarnięcia sporej liczby kontaktów, co ostatecznie pomocne jest w solidnym wykonywaniu przeze mnie tej roboty (śmiech).

– Jak zamierzasz się rozwijać w tym aspekcie?

– Mam zamiar nawiązywać kontakty z promotorami ze Stanów Zjednoczonych, Japonii oraz Brazylii i pracować dla zawodników z całej Europy. Jak na razie pomagam fighterom z Polski, Węgier, Czech i Słowacji.

– A co możesz powiedzieć o rozwoju MMA w naszym kraju?

– Na tę chwilę w Rosji współpracuję z dwoma federacjami – ProFC i IAFC. Moim zdaniem MMA jest tutaj na bardzo wysokim poziomie, rozwija się szybko i macie wielu promotorów. Mogę wymienić co najmniej 5-6 organizacji i znam wielu rosyjskich zawodników!

– Łukasz a jak wyglądają relacje z zawodnikami dla których pracujesz?

– Różnie, z niektórymi mocno się przyjaźnię, z innymi kontakty nie są już tak bliskie, chociażby ze względu na odległość, która nas dzieli. Ale w sumie są dobre, w trakcie gal żartujemy i bawimy się.

– Wskaż proszę cechy Twoich zawodników, których zobaczymy w finale projektu GPG?

– Bracia Elsnerowie to solidni zawodnicy, tak samo w stójce, jak i parterze. Oni są wszechstronnie przygotowani. Mam nadzieję, że oni wstrząsną światem wygrywając Grand Prix Global. Laszlo Soltesz – doświadczony fighter, również dobry w każdej płaszczyźnie, i on może rozsławić swoje imię dzięki zwycięstwu na GPG.

– Jesteś w pełni przekonany w ich triumf?

– Nigdy nie można być pewnym na sto procent, kiedy rzecz dzieje się w MMA. Nie można niczego wiedzieć na pewno. Sądzę, że dadzą dobre walki, ponieważ jako zawodnicy są solidnie przygotowani. To będzie znakomity turniej.

– Jak myślisz, kto na ringu okazuje się mocniejszym? Czego potrzeba zawodnikowi by stać się najlepszym?

– Cierpliwości, szczęścia, mocnego przygotowania i koncentracji. Te rzeczy są potrzebne, aby zwyciężyć w całym turnieju. Wygra lepszy, ponieważ szczęście sprzyja lepszym (śmiech).

– Nie będę się sprzeczać! A jak to się ma w normalnym życiu, kto wygrywa?

– Pracusie, którzy nie szczędzą sobie wysiłku.

– Powiedz jak rodzina i przyjaciele reagują na Twoją pracę?

– Na początku nie byli zachwyceni, a obecnie, kiedy MMA jest znane – oni oczywiście doceniają to.

– Tak a propos co myślisz o Rosji? Jakie wrażenia przywiozłeś z naszego kraju?

– Naprawdę lubię Rosję. Tylko raz byłem w Rostowie nad Donem i było przyjemnie. Mam nadzieję, że teraz będzie jeszcze lepiej i pełno śniegu wokoło (śmiech).

– Co chciałbyś przekazać fanom MMA i użytkownikom naszej strony?

– Kibicom – dobrych walk 10 grudnia, zawodnikom – solidnego przygotowania, zero kontuzji i wiele powodzenia! Liczę, że rosyjscy kibice przyjmą nas ciepło na gali, my zrobimy wszystko by ich nie rozczarować!

– Dziękujemy i czekamy na Was w gościnnym Rostowie!

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

20 KOMENTARZE

  1. Zawsze mnie śmieszy, jak ktoś chce być super-intelektualistą a przekręca lub zupełnie nie zna powiedzeń, sentencji czy zasad stosowania zapożyczeń.

    Fortuna favet fortibus = szczęście sprzyja silnym

  2. A mnie zawsze cieszy jak ludzie mają takie problemy jak ty. To oznacza że muszą być szczęśliwi w życiu, może nawet są tak szczęśliwi jak te idealne dzieci z reklamy PZU które zeszły na zawał w momencie kiedy żarówka im się przepaliła. Pozazdrościć :)

    “nie przejmuje sie tym. wiem, ze moge trafic na glowna.”
  3. Znasz łacinę? Zajebiście ziom…

    Znaczna część przysłów/powiedzeń/sentencji w powszechnym obiegu jest zniekształcona (m.in. dlatego Katarzyna Kłosińska postanowiła wydać swój Przysłownik). Dlatego w tym przypadku zarzucanie Bosemu silenia się na intelektualizm jest niesmacznym strzałem kulą w płot. Niemniej dzięki za uwagę, nie byłem świadom oryginalnej formy tej sentencji.

     

    Dzięki za materiał. Oczywiście kciuki mocno zaciśnięte za powodzenie ekipy Slugfest Managment.

  4. Reig – nie wiem jak z tekstu odczytałeś, że chcę być “super-intelektualistą” ale gratulacje.

    Nie, nie chcę. C
    hcę robić to co lubię i chcę aby sprawiało mi to przyjemność.

    Może Tobie sprawia pisanie komentarzy na MMArocks.pl krzywdzących innych ludzi, ja wolę coś jednak robić pożytecznego.

    Pozdro

  5. @Reig – akurat szczęście sprzyja lepszym jest tak powszechnie używanym zwrotem, że faktycznie zajebałeś jak kulą w płot. Wyszło tak, że to Ty pozujesz na "super-intelektualistę"crazy

  6. To już sam nie wiem, czy szczęście sprzyja lepszym, czy silnym, czy może głupi ma zawsze szczęście.

    Very confusing.

  7. Reig

    Zastrzeliłeś się własnym słowem. Chciałeś zrobić z Bosego kogoś kto udaje super-intelektualistę ,a się okazało , że sam na takiego pozujeszz 😉

  8. … haaaa, kuźwa mać!!! ale problem wynalazłeś Reig! Słowa uznania i z automatu nominacja do tytułu NPA (najlepszy polski absurd) 2011!! Nie zrażaj się Bosy tym i walcz 🙂

  9. a tak nawiasem mowiac to zwrot Fortuna favet fortibus oznacz fortuna sprzyja ODWAZNYM(SMIALYM)- wiec sie cymbale zastanow zanicz zaczniesz komus jezdzic

  10. Czy ten temat mógłby już być zamknięty/posty nie na temat skasowane a egzekutor mógłby już dostać bana za grożenie innym użytkonikom? Ja rozumiem takie klimaty na poddziale Cohones ale w Newsach?

  11. "elementum minus PETROLEUM" , czy jakos tak  

    Dobra koniec OT. 
    Ulubieni: Jones, Mir, Werdum, Aldo, Nick Diaz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.