Krzysztof Jotko opowiada o walce słów z Uriah Hallem, powrocie do oktagonu po rocznej przerwie i o tym jak trenował w międzyczasie.
PS Przepraszamy za słabą jakość dźwięku w tym materiale (choć jest nieco lepsza niż w poprzednim)
Krzysztof Jotko opowiada o walce słów z Uriah Hallem, powrocie do oktagonu po rocznej przerwie i o tym jak trenował w międzyczasie.
PS Przepraszamy za słabą jakość dźwięku w tym materiale (choć jest nieco lepsza niż w poprzednim)
Krzysiu to niech sie wezmie za angielski bo tyle razy byl za granica a dalej slabiutko.Dodatkowo widac,ze nie zna sie na MMA skoro Askham jest trudniejszym rywalem od Brunsona.Brakuje jeszcze stwierdzenia,ze Askham to drugi Anderson Silva.
Ta piona na koniec wywiadu urwała mi ucho. 😮 o:
Skąd wiesz jak teraz u niego z angielskim? Przez rok sporo się mogło zmienić. Poza tym umiejętność angielskiego nie jest warunkiem walczenia w ufc. A co do tego, że Askham jest lepszy od Brunsona to przecież każdy może mieć swoje zdanie. Rzeczywiście, ten Jotko walczy w ufc i się nie zna na mma.. Powiedział znawca komentujący anonimowo przez neta…
krzychu jak zawsze na propsie a tidzej z wywiadu na wywiad coraz wiekszy ale to tak bywa jak sie nie cwiczylo na wychowaniu fizycznym lol
Jak się czyta takie komentarze to ręce opadają. Do czego doprowadziła polityka wysłania każdego na studia… Jeśli tacy sa ci tzw. antysystemowcy to ja dziękuje za taki antysystem.
przeciez biegle zapierdala i trashtalk pelna para :crazy:
Uparty jesteś trollku. Że też chce Ci się zakładać te nowe konta. 🙂
trzeba tak mówić. W razie pokonania urośnie w oczach wszystkich. I dobrze. Mam nadzieje że wezmą z niego przykład inni zawodnicy.
Krzysiu trochę popłynął z tym że Askham jest trudniejszym rywalem od tych 2 murzynków…
1.A czy ja gdzies napisalem,ze znajomosc angielskiego jest warunkiem walczenia w ufc? Zgodzisz sie,ze ulatwia komunikacje bedac poza granicami naszego kraju,a w szczegolnosci bedac zawodnikiem UFC ktory walczy i czesto trenuje poza Polska.
2.Co do twierdzenia,ze Askham jest lepszy od brunsona to rownie dobrze ja moge twierdzic,ze jestem kosmita.A co ma do powiedzienia ranking UFC ktory ukladaja fachowcy odnosnie Askhama?Jest wyzej od Brunsona?
3.Proponuje zapoznac sie z definicja hejtu, bo widze,ze wsrod pewnego grona a w szczegolnosci osob "popularnych"wlasne zdanie i krytka jest zastepowana slowem "hejt".
4." Powiedział znawca komentujący anonimowo przez neta…" Za znawce sie nie uwazam,natomiast same fakty mowia,ze z angielskim u niego jest tragicznie a i ranking jak i eksperci mowia,ze Brunson jest lepszym zawodnikiem od Askhama.
Po pierwsze internet nie daje anonimowosci, a po drugie takie moje prawo.Moge chciec byc anonimowym,wuj ci do tego.Nie jestem osoba publiczna i takie mam prawo.
Morozowski jak i Tidzej mowia 10 razy "hol" a ten dalej ze swoim "hal" .Idealnym przykladem poziomu znajomosci jezyka angielskiego jest wywiad ktory zamiescil wyzej zbychumma.I jezeli spytasz mnie czy ja jestem taki swietny z angielskiego to ci powiem,ze nie.Chyba wlasnie zostales zjedzony,strawiony i………
Rzeczywiście, zjadłeś mnie i strawiłeś. Możesz być z siebie zadowolony……………..
Nie lubię uogólniać, ale to jest właśnie przykład polskiego zakompleksienia. Polacy mają jakąś manie aby skupiać się na wypowiadaniu prawidłowo nazwisk. Inne nacje mają to w głębokim poważaniu. Proponuje aby wypowiadać wszystkie nazwiska w danym języku i życzę powodzenia;)
Są tu lepsi zresztą, doczepiający się do akcentu Aśki, to są mistrzowie;) To kolejne polskie zakompleksienie. Jeśli są jeszcze jakieś inne nację tak zakompleksione pod tym kątem, to z góry przepraszam;)
Stary, Niemcy sa pojebani. U nich gadka po angielsku musi być z akcentem i idealnie wymowione. Brzmi to sztucznie jak cycki Pauli anderson
Zacznijmy od tego, że taka nacja jak Niemcy już jest na wymarciu, więc nie liczmy ich;p Tak już tylko trochę poważniej, to nie znam Niemców aż tka dobrze, ale oni chyba są przede wszystkim dumni z własnego jezyka i raczej niechętnie używają innych.