Zhang Weili nową żyłą złota dla UFC

Zhang Weili(foto. Brandon Magnus/Zuffa LLC)

Ostatnio sporo mówi się o tym jak wielką gwiazdą może być Zhang Weili (MMA 20-1), po tym jak w fantastycznym stylu zdobyła pas wagi słomkowej, demolując Jessicę Andrade (MMA 20-7). Dana White w mediach społecznościowych coraz częściej daje do zrozumienia, że wiąże wielkie plany z Chinką. Niedawno opublikował następujący komentarz:

Weili Zhang stała się dziś wielką gwiazdą. Na całym świecie, nie tylko tutaj w Chinach. Oczywiście jest pierwszą mistrzynią w historii UFC z Chin. Wciąż jest bardzo młoda i na wczesnym etapie w swojej karierze. Zobaczymy, co ją czeka w przyszłości, ale to był bardzo dobry początek.

Rynek MMA w Azji

I wydawać się to może dziś nieco nad wyraz, bo w Europie oraz w USA Zhang nie jest popularna, ale należy nieco rozszerzyć skalę i spojrzeć na rynek azjatycki. Według menadżera Malkiego Kawy, umowa z chińską telewizją, warta jest więcej niż PPV wykupione na poziome 3-4 milionów. Tak dla zobrazowania, 4,6 milionów subskrypcji zostało zakupionych na walkę Floyda Mayweathera z Mannym Pacquiao. Dało to przychód rzędu 410 milionów dolarów. Z kolei dziennikarz Yahoo Kevin Iole, na swoim koncie na Twitterze napisał, że Zhang już teraz w Chinach jest popularna jak mało który zawodnik w USA. Po tym jak Weili zdobyła pas, na chińskim odpowiedniku Google (wyszukiwarce Baidu), nazwisko zawodniczki było jednym z czołowych, wyszukiwanych haseł. Tak samo na Weibo, które jest ich odpowiednikiem Twittera. 300 milionów hashtagów o Zhang i jej walce oraz 40 milionów wyświetleń jej zwycięstwa. Również po raz pierwszy w historii, informacja o UFC pojawiła się w CGTV (China Central Television), chińskim telewizyjnym kanale państwowym nadającym w języku angielskim.

Azjatycki rynek sportów walki jest ogromny. Szefowie ONE to wiedzą, dlatego tak mocno inwestują w zawodników i swoje gale. Jednak w ONE nie było żadnej iskry, mogącej zapalić miłością Chińczyków do organizacji. Nie było chińskiego lidera (lub liderki), który pociągnąłby za sobą tłum. Tak samo jak w Polsce skoki narciarskie nie byłyby popularne bez Kamila Stocha czy Adama Małysza, tak samo w Chinach może zapanować „boom” na Weili Zhang, a dzięki niej na całe MMA. Nawet najlepsze walki nie zastąpią ligi mistrzów i sukcesów rodaka w niej. Chiny mają 1,386 miliarda ludzi. To o ponad MILIARD więcej niż USA, które ma „tylko” 327,2 miliona. Nic dziwnego, że UFC robi teraz wszystko by wykorzystać sytuację, że mistrzynią została obywatelka najludniejszego kraju na świecie.

Trudności w promocji Zhang Weili

Zadanie to jest jednak o tyle utrudnione, że fani z Chin nie będą aktywni w USA. W przypadku takiego Conora McGregora, Irlandia zrobiła inwazję na UFC. Rodacy McGregora tłumnie przybywali na jego walki, konferencje prasowe, ważenia, oblegają jego media społecznościowe i czynnie uczestniczą w jego promocji – a co za tym idzie, również promocji samego UFC. Z Chinami jest jednak ten problem, że wszystko kontrolowane jest przez rząd, w tym również Internet. Chiński rząd ustawowo blokuje Instagrama, Twittera oraz Facebooka. Każdy obywatel musi korzystać z namaszczonej przez partię, chińskiej platformy, będącej odpowiednikiem/zamiennikiem zachodnich portali społecznościowych. Stąd konto Weili na Twitterze oraz Facebooku praktycznie nie istnieje, a na Instagramie ma tylko 78,5 tys fanów. Dużo zależy od wsparcia rodaków, którzy śledzą swojego idola w Internecie, bo zawsze to setki tysięcy dodatkowych osób robiących szum na platformach, do których dostęp mają wszyscy. Wszyscy, prócz Chińczyków, którzy by przeczytać o swojej bohaterce na mediach UFC, muszą używać VPN-a.

Dla UFC jest to więc droga jednokierunkowa. Ruch jest praktycznie tylko kierowany do państwa środka. Dana White zapowiedział już, że kolejną walkę Zhang stoczy w USA i być może jest to próba zrobienia z Weili gwiazdy również w Stanach (i ogólnie na świecie):

Obecnie Zhang jest jednym z najmniej rozpoznawalnych mistrzów, co nie dziwi, bo dopiero co zdobyła pas. Należy jednak pamiętać ile trudu kosztowało wypromowanie Joanny Jędrzejczyk w kategorii słomkowej: Dwa lata na tronie, pięć skutecznych obron pasa, krwawe boje, wysoka aktywność w mediach społecznościowych, zadziorność w setkach wywiadów i spotkania z fanami – Także przed UFC i samą Zhang tytaniczna praca jeśli naprawdę w planach jest zrobienie z niej gwiazdy poza Chinami, w których Weili po zdobyciu pasa, stała się bardzo popularna. Czy taki jest plany Dany, starający się o jej walkę w Stanach Zjednoczonych? I kogo teraz zestawi przeciwko niej? Zwyciężczynię z walki Waterson – Jędrzejczyk? Tatianę Suarez, Rose Namajunas? Czy może Claudię Gadelhę? Jakikolwiek nie byłby to ruch, UFC zyskało bardzo wartościowego mistrza, który może przynieść im w przyszłości dodatkowe, ogromne zyski – jeśli tylko nowy rynek otworzy się na największą na świecie organizację.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.