30 stycznia wizualny fenomen z Texasu Sage Northcutt, przegrał przez duszenie trójkątne rękami z Bryanem Barbereną. Niedługo po tym zwycięstwie Bryan znacząco skoczył w rankingach i już w następnej walce będzie mierzył się z Warlleyem Alvesem. Niepokonany Brazylijczyk miał okazję ostatnio porozmawiać z MMAJunkie i jest podekscytowany wizją walki z pogromcą Sage’a Northcutta:
Będę walczył z gościem, który pokonał Sage’a Northcutta. Potrafi przyjąć sporo na siebie. Trenujemy ostro by wejść do oktagonu i wyjść z niego jako zwycięzca, również by dać dobre widowisko wszystkim zgromadzonym na stadionie w Kurytybie oraz wszystkim oglądającym bój przed telewizorem.
Alves trenuje do tego pojedynku z Ronaldo Souzą oraz Andersonem Silvą:
“Jacare” i Anderson Silva mocno mnie poniewierają na treningach bym mógł być tu gdzie jestem. Więc trenuję ciężko i dużo, dlatego też chcę dużo pokazać. Pracujemy bardzo ciężko by podtrzymać moją sekwencję zwycięstw. Moja rutyna zawsze wyglądała tak samo: trenuję, pracuję, a potem idę do kościoła – dla mnie to wystarczająca ilość zajęć.
Warlley to zwycięzca TUF: Brazil 3 w wadze średniej. W UFC pokonał już znane nazwiska, takie jak: Jouban, Taleb czy Covington. Zawodnik ten w ciągu kilka najbliższych lat chciałby wejść do TOP 5 rankingów i powalczyć o tytuł:
W ciągu dwóch lub trzech lat chciałbym zostać mistrzem lub walczyć o pas, będąc w topowej piątce najlepszych zawodników. Marzyłem o tym odkąd byłem małym chłopcem.
barbarena wyslany na egzekucje, po wygranej nad sagem 😀 warlley go brutalnie zloi
Ta walka to kara dla Barbeny za pokonanie pupilka Danki 😉
To będzie morderstwo 😀
Ja również uważam, że więcej w tym kary niż "docenienia" 😀
Nie doceniacie Barbereny 😉
Chodzi do kościoła żeby Bóg mu dał, wie co robi.