vitor_belfort
(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Po konferencji „Go Big!” w Las Vegas, Vitor Belfort napisał w mediach społecznościowych, że MMA zaczyna podążać w złym kierunku i coraz mniej jest sportu, a coraz więcej rozrywki dla mas. Wszystko za sprawą Conora McGregora, który skradł „show” swoim ciągłym wtrącaniem się i zaczepianiem innych zawodników. Oto co Brazylijczyk miał do powiedzenia w tej kwestii:

Belfort vs. Henderson 3 będzie legendarną walką. Nie musimy obrzucać się błotem by sprzedawać bilety. Zastanawiam się czy pewnego dnia MMA będzie widziane bardziej jako sport, a mniej jako rozrywka? Wydaje się, że podążamy teraz złą ścieżką. Dobrym przykładem jest tu Aldo (prawdziwy sportowiec) i McGregor (trash talker). By stać się sportem olimpijskim, musimy zaakceptować olimpijskie wartości, nie tylko olimpijskie zasady. Gdzie jest SZACUNEK?!? Nie chcę by nasze dzieci myślały, że by stać się  zawodnikiem MMA, musisz obrzucać innych błotem zamiast ich szanować. Prawdziwe sztuki walki nie polegają na tym!!! Musimy dawać dobry wzorzec zaczynając od organizacji, zawodników i kończąc na mediach i fanach.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

73 KOMENTARZE

  1. Mi się też nie podoba w jakim kierunku zmierza MMA za sprawą Emsigregora. Ale cóż poradzić, gawiedź jest zachwycona, klawiatury brudne, więc show must go on.

  2. O wartościach olimpijskich mówi koleś, w którego żyłach płynie szpryca. Całe towarzystwo jest zakłamane i niech skończą pierdolić farmazony.

  3. N tylu zawodników ilu jest tylko w UFC to niewielu tak na prawdę stosuje trashtalk i to taki w stylu Conora więc nie uważam że to mma zmierza w tamtą stronę. A Vitor też taki święty i sprawiedliwy nie jest :p

  4. No te olimpijskie wartości to mu chodziło o to że wszyscy na koksie. Niestety ale nie sprzeda więcej PPV niż rudy. Nawet teraz zaistniał tylko dzieki niemu wspominając go w mediach SOCJALNYCH hmmm

  5. Comber

    O wartościach olimpijskich koleś, w którego żyłach płynie szpryca

    a w zylach tzw olimpijczykow to myslisz, ze co plynie? Johnie Walkier?

  6. Scurvol

    a w zylach tzw olimpijczykow to myslisz, ze co plynie? Johnie Walkier?

    Mówię o "wartościach olimpijskich" a nie "realiach olimpijskich".

  7. Comber

    Mówię o "wartościach olimpijskich" a nie "realiach olimpijskich".

    to w takim razie co znacza te "wartosci" skoro "realia" sa zupelnie inne?

  8. Scurvol

    to w takim razie co znacza te "wartosci" skoro "realia" sa zupelnie inne?

    No nie mów, że muszę Ci tłumaczyć czym się charakteryzowały idee olimpijskie.

  9. Comber

    Mówię o "wartościach olimpijskich" a nie "realiach olimpijskich".

    "By stać się sportem olimpijskim, musimy zaakceptować olimpijskie wartości, nie tylko olimpijskie zasady."

    W końcu Belfort szpryce odstawił, to niech teraz Conor trash talk odstawi. Wątpię żeby dał rade sobie poradzić z zejściem, ta mała "atencyjna dziwka" :rofl:

  10. Comber

    No nie mów, że muszę Ci tłumaczyć czym się charakteryzowały idee olimpijskie.

    nic nie musisz mi tlumaczyc, z tych "idei" za wiele nie zostalo bo sport juz dawno stal sie po prostu biznesem nie majacym nic wspolnego ze szlachetnymi zalozeniami

  11. Nie darzę McGregora sympatią, ale to nie jego wina, że MMA zmierza w tym kierunku lecz publiki. To ona decyduje, że jest popyt na szczekaczy swymi koszmarnymi gustami.

  12. Belfort dobrze prawi. Nawet jeśli sam ma swoje za uszami, dobrze prawi. Nie wytyka obłudnie komuś co sam robi, tylko pije w innym kierunku, więc jest git. Czy to, że wspomaga(ł) się sokiem z gumijagód, sprawia, że nie może się wypowiedzieć na jakiś temat, nawet jeśli nie jest on związany z teściem?

  13. W wieku rudego Vitor byl juz legenda tego sportu, bil sie z najlepszymi i bije sie do tej pory, nigdy nie szczycil sie gownianym gadaniem, wiec prosze sie grzecznie odpierdolic od Legendy MMA, Vitora Belforta, dziekuje.

  14. Ajjj, Vitor… Ustaw się w kolejce, bo długa się już robi.

    A tak serio: Jako fan Conora jestem w stanie zrozumieć o czym mówi Belfort. Faktycznie, trash talk stał się zbyt dużym elementem UFC (więc pewnie też za chwilę i MMA, bo wiadomo kto wyznacza trendy). Czy to wina Conora? Nie. Czy to wina Sonnena? Też nie. Wina leży po stronie fanów, którzy to kupili i którzy chcą to oglądać. Gdyby większość stwierdziła, że to nie jest fajne to nie byłoby na to miejsca w UFC. Niestety, fani MMA w Stanach to ludzie wychowani na WWE.

    Uwielbiam Conora i nie winię go za wybór drogi. Pasuje mu to, jak się zachowuje. Świetna postać. Uważam tylko, że winni wszystkiemu są ludzie, którym to się podoba. W tym pewnie też ja.

  15. Scurvol

    nic nie musisz mi tlumaczyc, z tych "idei" za wiele nie zostalo bo sport juz dawno stal sie po prostu biznesem nie majacym nic wspolnego ze szlachetnymi zalozeniami

    Czytalem gdzies artykul o tym jak w starozytnosci oszukiwali zeby przewage w sporcie zdobyc,wiec prawdopodobnie idee olimpijskie to byly zawsze tylko na papierze.

  16. Scurvol

    nic nie musisz mi tlumaczyc, z tych "idei" za wiele nie zostalo bo sport juz dawno stal sie po prostu biznesem nie majacym nic wspolnego ze szlachetnymi zalozeniami

    Czytalem gdzies artykul o tym jak w starozytnosci oszukiwali zeby przewage w sporcie zdobyc,wiec prawdopodobnie idee olimpijskie to byly zawsze tylko na papierze.

  17. Comber

    O wartościach olimpijskich mówi koleś, w którego żyłach płynie szpryca. Całe towarzystwo jest zakłamane i niech skończą pierdolić farmazony.

    Czyli wszyscy olimpijczycy jadą na czysto? Right. 😆

    Belfort mówi o SZACUNKU!

  18. Comber

    O wartościach olimpijskich mówi koleś, w którego żyłach płynie szpryca. Całe towarzystwo jest zakłamane i niech skończą pierdolić farmazony.

    Czyli wszyscy olimpijczycy jadą na czysto? Right. 😆

    Belfort mówi o SZACUNKU!

  19. Lockhorne

    Ajjj, Vitor… Ustaw się w kolejce, bo długa się już robi.

    A tak serio: Jako fan Conora jestem w stanie zrozumieć o czym mówi Belfort. Faktycznie, trash talk stał się zbyt dużym elementem UFC (więc pewnie też za chwilę i MMA, bo wiadomo kto wyznacza trendy). Czy to wina Conora? Nie. Czy to wina Sonnena? Też nie. Wina leży po stronie fanów, którzy to kupili i którzy chcą to oglądać. Gdyby większość stwierdziła, że to nie jest fajne to nie byłoby na to miejsca w UFC. Niestety, fani MMA w Stanach to ludzie wychowani na WWE.

    Uwielbiam Conora i nie winię go za wybór drogi. Pasuje mu to, jak się zachowuje. Świetna postać. Uważam tylko, że winni wszystkiemu są ludzie, którym to się podoba. W tym pewnie też ja.

    Szacunek!! Jeśli fan Conora dostrzega, że to jest pierdolenie ale niezbędne bo gawiedź to kupuje, to szacun.

  20. Lockhorne

    Ajjj, Vitor… Ustaw się w kolejce, bo długa się już robi.

    A tak serio: Jako fan Conora jestem w stanie zrozumieć o czym mówi Belfort. Faktycznie, trash talk stał się zbyt dużym elementem UFC (więc pewnie też za chwilę i MMA, bo wiadomo kto wyznacza trendy). Czy to wina Conora? Nie. Czy to wina Sonnena? Też nie. Wina leży po stronie fanów, którzy to kupili i którzy chcą to oglądać. Gdyby większość stwierdziła, że to nie jest fajne to nie byłoby na to miejsca w UFC. Niestety, fani MMA w Stanach to ludzie wychowani na WWE.

    Uwielbiam Conora i nie winię go za wybór drogi. Pasuje mu to, jak się zachowuje. Świetna postać. Uważam tylko, że winni wszystkiemu są ludzie, którym to się podoba. W tym pewnie też ja.

    Szacunek!! Jeśli fan Conora dostrzega, że to jest pierdolenie ale niezbędne bo gawiedź to kupuje, to szacun.

  21. To od początku miała być rozrywka.
    [​IMG]

    Szacunek jest po walce.
    [​IMG]
    Chad też sapał jak otrzymywał przelew na 500k$, w końcu wtedy myślał o złym Conorze i jego trashtalku.

  22. To od początku miała być rozrywka.
    [​IMG]

    Szacunek jest po walce.
    [​IMG]
    Chad też sapał jak otrzymywał przelew na 500k$, w końcu wtedy myślał o złym Conorze i jego trashtalku.

  23. A mi się nie podoba w jakim kierunku ty Belfort zmierzasz na skutek braku dodatkowego Testosteronu … # w brazolibędzielepiej

  24. A mi się nie podoba w jakim kierunku ty Belfort zmierzasz na skutek braku dodatkowego Testosteronu … # w brazolibędzielepiej

  25. Mort

    Czyli wszyscy olimpijczycy jadą na czysto? Right. 😆

    Belfort mówi o SZACUNKU!

    Jezus, kolejny. Istnieje coś takiego jak WARTOŚCI olimpijskie i REALIA olimpijskie. Poczytaj sobie o Sein i Sollen Kelsena czy tam o dualizmie bytu.

  26. Mort

    Czyli wszyscy olimpijczycy jadą na czysto? Right. 😆

    Belfort mówi o SZACUNKU!

    Jezus, kolejny. Istnieje coś takiego jak WARTOŚCI olimpijskie i REALIA olimpijskie. Poczytaj sobie o Sein i Sollen Kelsena czy tam o dualizmie bytu.

  27. A ciekawe czy nie podoba się mu również to, że może zarabiać z tego sportu tyle ile może między innymi dzięki takim postaciom jak McGregor. Najman, osoba powszechnie wykpiona na dwieście procent, powiedział kiedyś mądrą rzecz, (!) że właśnie min. dzięki jemu pojedynkowi z Pudzianem Mamed, Michał Materla mogą zarabiać tyle ile teraz zarabiają. Nie ujmując im umiejętności stricte sportowych, ale wiecie o co chodzi. Gdyby miał być to sport w wydaniu czysto sportowym to jestem pewien że kasa byłaby dużo mniejsza bo po prostu mniej ludzi by za to zapłaciło. Wiałoby nudą, a Belfort głupi nie jest i na pewno doskonale wie że tacy barwni medialnie zawodnicy zapewniają duże przychody organizacji co ma pośrednio również wpływ na jego wypłatę..

  28. A ciekawe czy nie podoba się mu również to, że może zarabiać z tego sportu tyle ile może między innymi dzięki takim postaciom jak McGregor. Najman, osoba powszechnie wykpiona na dwieście procent, powiedział kiedyś mądrą rzecz, (!) że właśnie min. dzięki jemu pojedynkowi z Pudzianem Mamed, Michał Materla mogą zarabiać tyle ile teraz zarabiają. Nie ujmując im umiejętności stricte sportowych, ale wiecie o co chodzi. Gdyby miał być to sport w wydaniu czysto sportowym to jestem pewien że kasa byłaby dużo mniejsza bo po prostu mniej ludzi by za to zapłaciło. Wiałoby nudą, a Belfort głupi nie jest i na pewno doskonale wie że tacy barwni medialnie zawodnicy zapewniają duże przychody organizacji co ma pośrednio również wpływ na jego wypłatę..

  29. Belfort wychodzi z założenia, że jak wszyscy kokszą to nikt nie koksi, więc może mówić o wartościach olimpijskich.

  30. Każdy kto dostał się do UFC chce wycisnąć z tego jak najwięcej i choć nie przepadam za McGregorem to uważam że robi on świetną robotę marketingową. Gość powalczy jeszcze kilka lat i jak rozsądnie zainwestuje pieniądze które zarobił na "pajacowaniu" to będzie ustawiony do końca życia.

  31. Jak będzie chodziło tylko by robić największą oglądalność i sprzedaż PPV to w końcu zrozumieją, że można to robić na czymś innym niż MMA, więc po co robić czysto-sportowe gale…Oby nie i wciąż był to jedynie dodatkowy smaczek, a nie droga dla UFC.

  32. Jak będzie chodziło tylko by robić największą oglądalność i sprzedaż PPV to w końcu zrozumieją, że można to robić na czymś innym niż MMA, więc po co robić czysto-sportowe gale…Oby nie i wciąż był to jedynie dodatkowy smaczek, a nie droga dla UFC.

  33. Akurat to, że Conor jeździ po innych zawodnikach i mówi, jaki to on jest wspaniały nie jest jeszcze takie złe. Gorzej, że ostatnimi czasy głównie pieprzy o tym, ile to on nie zarabia i jak dużo mogą zainkasować zawodnicy, którzy się z nim zmierzą.
    Akcent sportowy, rywalizacji, przestaje mieć znaczenie, liczą się tylko pieniądze. Nieważne, czy rywal jest na wysokim poziomie sportowym, byleby był medialny. To jest dopiero problem, który McGregor stara przedstawić w zupełnie odwrotnym świetle.

  34. Akurat to, że Conor jeździ po innych zawodnikach i mówi, jaki to on jest wspaniały nie jest jeszcze takie złe. Gorzej, że ostatnimi czasy głównie pieprzy o tym, ile to on nie zarabia i jak dużo mogą zainkasować zawodnicy, którzy się z nim zmierzą.
    Akcent sportowy, rywalizacji, przestaje mieć znaczenie, liczą się tylko pieniądze. Nieważne, czy rywal jest na wysokim poziomie sportowym, byleby był medialny. To jest dopiero problem, który McGregor stara przedstawić w zupełnie odwrotnym świetle.

  35. @Comber przestań tutaj ludziom wciskać bzdury
    Igrzyska organizowane są od starożytności. W zbiorze wartości i idei, które im przyświecały, NIE odnajdziemy oczywiście wzmianki o dopingu – jego delegalizacja to lata 60 XXw. Co ma zatem piernik do wiatraka?
    Zawsze chodziło o uzyskanie każdej możliwej przewagi nad konkurencją z innych polis, stąd próby tworzenia lepszego zaplecza, programów treningowych, eksperymenty z żywnością i pierwsze diety, również wspomaganie winami i innymi trunkami oraz ziołami. Można to spokojnie uznać za wczesny doping.
    Nawet jeśli zignorujesz antyk i weźmiesz pod lupę tylko igrzyska nowożytne…organizowane są od 1896 r. zatem dalej mamy przepaść czasową do jakiejkolwiek walki z dopingiem i wprowadzeniem zasad "fair play" (1974 r.).
    Nowożytnym igrzyskom przyświecało hasło Citius – Altius – Fortius (szybciej, wyżej silniej) czyli wręcz zachęta do poszukiwania wszelkich sposobów w celu maksymalizacji wyników sportowych.
    Przestań zatem mydlić tutaj oczy tymi nowoczesnymi wymysłami, tym nagłym rozszerzeniem katalogu wartości olimpijskich z kapelusza, bo nie ma to nic wspólnego z tymi wartościami, które legły u podstaw idei olimpijskiej.

  36. @Comber przestań tutaj ludziom wciskać bzdury
    Igrzyska organizowane są od starożytności. W zbiorze wartości i idei, które im przyświecały, NIE odnajdziemy oczywiście wzmianki o dopingu – jego delegalizacja to lata 60 XXw. Co ma zatem piernik do wiatraka?
    Zawsze chodziło o uzyskanie każdej możliwej przewagi nad konkurencją z innych polis, stąd próby tworzenia lepszego zaplecza, programów treningowych, eksperymenty z żywnością i pierwsze diety, również wspomaganie winami i innymi trunkami oraz ziołami. Można to spokojnie uznać za wczesny doping.
    Nawet jeśli zignorujesz antyk i weźmiesz pod lupę tylko igrzyska nowożytne…organizowane są od 1896 r. zatem dalej mamy przepaść czasową do jakiejkolwiek walki z dopingiem i wprowadzeniem zasad "fair play" (1974 r.).
    Nowożytnym igrzyskom przyświecało hasło Citius – Altius – Fortius (szybciej, wyżej silniej) czyli wręcz zachęta do poszukiwania wszelkich sposobów w celu maksymalizacji wyników sportowych.
    Przestań zatem mydlić tutaj oczy tymi nowoczesnymi wymysłami, tym nagłym rozszerzeniem katalogu wartości olimpijskich z kapelusza, bo nie ma to nic wspólnego z tymi wartościami, które legły u podstaw idei olimpijskiej.

  37. Wartości ewoluowały wraz z upływem czasu. Teraz w idee olimpijskie wpisuje się brak dopingu, czy tego chcesz, czy nie. Poczytaj o kalokagatii i szlachetnej rywalizacji .

  38. Wartości ewoluowały wraz z upływem czasu. Teraz w idee olimpijskie wpisuje się brak dopingu, czy tego chcesz, czy nie. Poczytaj o kalokagatii i szlachetnej rywalizacji .

  39. Belfort jest jednym z moich ulubionych gości w MMA bo łączy stare z nowym, co mało komu się udało. Sportowcem jest świetnym, tu nie ma z czym dyskutować. Niestety jest też druga strona medalu – lekko ma facet pomieszane w dyńce, przez co trudno traktować go poważnie.

  40. Belfort jest jednym z moich ulubionych gości w MMA bo łączy stare z nowym, co mało komu się udało. Sportowcem jest świetnym, tu nie ma z czym dyskutować. Niestety jest też druga strona medalu – lekko ma facet pomieszane w dyńce, przez co trudno traktować go poważnie.

  41. Niestety większość woli oglądać programy i seriale typu "Dlaczego Ja" czy reality szoły, w których widać cycka lub ktoś kogoś posunął. I większość woli prostacką i pustą rozrywkę jaką serwuje McGregor. Dlatego właśnie wrestling ma w USA i na świecie tylu fanów, pomimo że każdy wie, że to żenującej jakości aktorstwo nie mające nic wspólnego ze sportem czy rywalizacją. Tak samo niestety zaczyna się dziać w UFC. Profesjonalizm zawodników takich jak Held będzie wypierana przez krzykaczy, który głośniej krzyknie, obrazi, pokaże tyłek, itd. Przekraczanie granic i szokowanie powoduje, że większa ilość spragnionego sensacji motłochu zasiądzie przed telewizorami. To, że ich nie interesuje MMA, a oczekiwanie na szoł i szok będzie nieistotne. Ważne, że wydadzą kasę na produkt. To jest prosta droga do przesunięcia punktu ciężkości z walki w klatce na to co ją otacza. Z rywalizacji zawodników na ich życie prywatne. Z umiejętności sportowych na umiejętności obrzucania kałem.

    Mnie osobiście się to nie podoba i ciężko się nie zgodzić z Belfortem. A argument typu "Belfort nie może się wypowiadać, bo koksował" jest tożsamy z "forumowicze nie mogą krytykować zawodników MMA, bo na co dzień nie walczą w klatce".

  42. Niestety większość woli oglądać programy i seriale typu "Dlaczego Ja" czy reality szoły, w których widać cycka lub ktoś kogoś posunął. I większość woli prostacką i pustą rozrywkę jaką serwuje McGregor. Dlatego właśnie wrestling ma w USA i na świecie tylu fanów, pomimo że każdy wie, że to żenującej jakości aktorstwo nie mające nic wspólnego ze sportem czy rywalizacją. Tak samo niestety zaczyna się dziać w UFC. Profesjonalizm zawodników takich jak Held będzie wypierana przez krzykaczy, który głośniej krzyknie, obrazi, pokaże tyłek, itd. Przekraczanie granic i szokowanie powoduje, że większa ilość spragnionego sensacji motłochu zasiądzie przed telewizorami. To, że ich nie interesuje MMA, a oczekiwanie na szoł i szok będzie nieistotne. Ważne, że wydadzą kasę na produkt. To jest prosta droga do przesunięcia punktu ciężkości z walki w klatce na to co ją otacza. Z rywalizacji zawodników na ich życie prywatne. Z umiejętności sportowych na umiejętności obrzucania kałem.

    Mnie osobiście się to nie podoba i ciężko się nie zgodzić z Belfortem. A argument typu "Belfort nie może się wypowiadać, bo koksował" jest tożsamy z "forumowicze nie mogą krytykować zawodników MMA, bo na co dzień nie walczą w klatce".

  43. jp78

    Niestety większość woli oglądać programy i seriale typu "Dlaczego Ja" czy reality szoły, w których widać cycka lub ktoś kogoś posunął. I większość woli prostacką i pustą rozrywkę jaką serwuje McGregor. Dlatego właśnie wrestling ma w USA i na świecie tylu fanów, pomimo że każdy wie, że to żenującej jakości aktorstwo nie mające nic wspólnego ze sportem czy rywalizacją. Tak samo niestety zaczyna się dziać w UFC. Profesjonalizm zawodników takich jak Held będzie wypierana przez krzykaczy, który głośniej krzyknie, obrazi, pokaże tyłek, itd. Przekraczanie granic i szokowanie powoduje, że większa ilość spragnionego sensacji motłochu zasiądzie przed telewizorami. To, że ich nie interesuje MMA, a oczekiwanie na szoł i szok będzie nieistotne. Ważne, że wydadzą kasę na produkt. To jest prosta droga do przesunięcia punktu ciężkości z walki w klatce na to co ją otacza. Z rywalizacji zawodników na ich życie prywatne. Z umiejętności sportowych na umiejętności obrzucania kałem.

    Mnie osobiście się to nie podoba i ciężko się nie zgodzić z Belfortem. A argument typu "Belfort nie może się wypowiadać, bo koksował" jest tożsamy z "forumowicze nie mogą krytykować zawodników MMA, bo na co dzień nie walczą w klatce".

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

  44. jp78

    Niestety większość woli oglądać programy i seriale typu "Dlaczego Ja" czy reality szoły, w których widać cycka lub ktoś kogoś posunął. I większość woli prostacką i pustą rozrywkę jaką serwuje McGregor. Dlatego właśnie wrestling ma w USA i na świecie tylu fanów, pomimo że każdy wie, że to żenującej jakości aktorstwo nie mające nic wspólnego ze sportem czy rywalizacją. Tak samo niestety zaczyna się dziać w UFC. Profesjonalizm zawodników takich jak Held będzie wypierana przez krzykaczy, który głośniej krzyknie, obrazi, pokaże tyłek, itd. Przekraczanie granic i szokowanie powoduje, że większa ilość spragnionego sensacji motłochu zasiądzie przed telewizorami. To, że ich nie interesuje MMA, a oczekiwanie na szoł i szok będzie nieistotne. Ważne, że wydadzą kasę na produkt. To jest prosta droga do przesunięcia punktu ciężkości z walki w klatce na to co ją otacza. Z rywalizacji zawodników na ich życie prywatne. Z umiejętności sportowych na umiejętności obrzucania kałem.

    Mnie osobiście się to nie podoba i ciężko się nie zgodzić z Belfortem. A argument typu "Belfort nie może się wypowiadać, bo koksował" jest tożsamy z "forumowicze nie mogą krytykować zawodników MMA, bo na co dzień nie walczą w klatce".

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

  45. Masta Blasta

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

    egzakli. on krzyczy, pyskuje i co tam jeszcze nie robi, ale wchodzi do oktagonu i robi swoje.

  46. Masta Blasta

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

    egzakli. on krzyczy, pyskuje i co tam jeszcze nie robi, ale wchodzi do oktagonu i robi swoje.

  47. Masta Blasta

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

    Tylko, że to już wcale nie chodzi o jego walki, a o to, że krzyczy. Ochlos nie interesuje jego walka, ale ta otoczka. I jego wyznawcy tak się zapędzili w ubóstwianie go, że nie zwracają uwagi, że na dzień dzisiejszy to żaden z niego wybitny zawodnik. Facet jeszcze nie udowodnił kompletnie nic, a uważany jest za bożyszcze. A fakty są takie, że takiemu Jonesowi czy GSP nie jest godzien wiązać sandała. Nikomu źle nie życzę, ale uważam, że dla dobra MMA McGregor powinien równie szybko zniknąć jak się pojawił.

  48. Masta Blasta

    No ale czy oprócz tego, że krzyczy to on nie walczy?

    Tylko, że to już wcale nie chodzi o jego walki, a o to, że krzyczy. Ochlos nie interesuje jego walka, ale ta otoczka. I jego wyznawcy tak się zapędzili w ubóstwianie go, że nie zwracają uwagi, że na dzień dzisiejszy to żaden z niego wybitny zawodnik. Facet jeszcze nie udowodnił kompletnie nic, a uważany jest za bożyszcze. A fakty są takie, że takiemu Jonesowi czy GSP nie jest godzien wiązać sandała. Nikomu źle nie życzę, ale uważam, że dla dobra MMA McGregor powinien równie szybko zniknąć jak się pojawił.

  49. jp78

    że dla dobra MMA McGregor powinien równie szybko zniknąć jak się pojawił.

    a ja mam dokładnie odwrotnie. zamykanie tego sportu na wąskie grono odbiorców po prostu by go zabiło. ja wiem, że niektórzy żyją jeszcze PRIDEm i wczesnymi UFC, ale niestety Panowie świat idzie do przodu czy wam się to podoba czy nie. Dopóki zawodnicy wchodzą do oktagonu realnie walcząc dopóty mi trashtalk nie przeszkadza.

  50. jp78

    że dla dobra MMA McGregor powinien równie szybko zniknąć jak się pojawił.

    a ja mam dokładnie odwrotnie. zamykanie tego sportu na wąskie grono odbiorców po prostu by go zabiło. ja wiem, że niektórzy żyją jeszcze PRIDEm i wczesnymi UFC, ale niestety Panowie świat idzie do przodu czy wam się to podoba czy nie. Dopóki zawodnicy wchodzą do oktagonu realnie walcząc dopóty mi trashtalk nie przeszkadza.

  51. gumoleon

    a ja mam dokładnie odwrotnie. zamykanie tego sportu na wąskie grono odbiorców po prostu by go zabiło. ja wiem, że niektórzy żyją jeszcze PRIDEm i wczesnymi UFC, ale niestety Panowie świat idzie do przodu czy wam się to podoba czy nie. Dopóki zawodnicy wchodzą do oktagonu realnie walcząc dopóty mi trashtalk nie przeszkadza.

    Myślę, że mylisz trashtalk z prostactwem i MMA z tanią rozrywką dla mas.

  52. gumoleon

    a ja mam dokładnie odwrotnie. zamykanie tego sportu na wąskie grono odbiorców po prostu by go zabiło. ja wiem, że niektórzy żyją jeszcze PRIDEm i wczesnymi UFC, ale niestety Panowie świat idzie do przodu czy wam się to podoba czy nie. Dopóki zawodnicy wchodzą do oktagonu realnie walcząc dopóty mi trashtalk nie przeszkadza.

    Myślę, że mylisz trashtalk z prostactwem i MMA z tanią rozrywką dla mas.

  53. jp78

    Myślę, że mylisz trashtalk z prostactwem i MMA z tanią rozrywką dla mas.

    widzę nie dogadamy się. trudno. spójrz tylko na gifa w mojej sygnie…

  54. jp78

    Myślę, że mylisz trashtalk z prostactwem i MMA z tanią rozrywką dla mas.

    widzę nie dogadamy się. trudno. spójrz tylko na gifa w mojej sygnie…

  55. gumoleon

    widzę nie dogadamy się. trudno. spójrz tylko na gifa w mojej sygnie…

    Tak to już jest. Jedni mają konserwatywne podejście i przeszkadza im zidiocenie w mediach, gender w szkołach i muzułmańscy imigranci. Dla innych jest to postępowość i rozwój.

    Mam wyłączone sygnaturki, bo z nimi nie da się przeglądać forum.

  56. gumoleon

    widzę nie dogadamy się. trudno. spójrz tylko na gifa w mojej sygnie…

    Tak to już jest. Jedni mają konserwatywne podejście i przeszkadza im zidiocenie w mediach, gender w szkołach i muzułmańscy imigranci. Dla innych jest to postępowość i rozwój.

    Mam wyłączone sygnaturki, bo z nimi nie da się przeglądać forum.

  57. jp78

    Tak to już jest. Jedni mają konserwatywne podejście i przeszkadza im zidiocenie w mediach, gender w szkołach i muzułmańscy imigranci. Dla innych jest to postępowość i rozwój.

    Mam wyłączone sygnaturki, bo z nimi nie da się przeglądać forum.

    serio płyniesz w takie rzeczy jak mowa jest o Conorze? to jest kurwa SHOWBIZNES, naprawdę to jest takie proste chłopaki!!! kwestią czasu jest dostosowanie do tego, że MMA to SHOW (błagam, nie wyjeżdżać mi tu z KSW, bo nie o to chodzi), to przedstawienie, to coś więcej niż sport i tak będzie już zawsze. Mayweather swoim stylem bokserskim nie zrobił z siebie największego pięściarza w historii tego sportu – to cała otoczka tworzy jego personę i tak będzie też w MMA. dany zawodnik ma Cię ruszać, negatywnie czy pozytywnie, masz chcieć zobaczyć jego występ, czy chcesz żeby dostał wpierdol, czy chcesz żeby wygrał – wydasz $ żeby to zobaczyć i na tym to polega. podłamał mnie ten idiotyzm JBJ'a również dlatego właśnie, bo to był jego moment, poszedł na totalnego heela i po występie oraz konferencjach/wywiadach z DC ludzie jeszcze bardziej by go znienawidzili/pokochali. tak to już jest, szarych zapominamy, interesuje nas albo białe albo czarne.

    to, że Vitor już zbytnio nie klei faktów nie jest niczym nowym, lubię go naprawdę, ale ma coś w głowie dziwnego, nie potrafię tego wyjaśnić, trzeba pooglądać z nim wywiady i poczytać co mówi żeby "ogarnąć" jakie efekty mają grube kuracje i TRT na człowieka. olimpijski sport, no kurwa. 🙂

  58. Powiem tak: szanuje Conora za to, że robi takie szoł iż mogę go hejować, wywołuje u mnie uśmiech, zażenowanie nim też.
    Jak wspomniał @baju to jest szołbiznes – w tym biznesie wywoływanie negatywnych emocji bywa…pozytywnym zjawiskiem. W tym przypadku tak jest z Conorem. Ciesze się, że odwalił kawał dobrej roboty i mogę go hejtować.

    To do @jp78

  59. @baju, @halibut, z jednej strony wszyscy narzekają, że w TV pokazują idiotyczne programy dla debili, ale w wykonaniu MMA to już jest dla Was showbiznes. A czym się różni showbiznes Conora z showbiznesem "Dlaczego Ja"? Tu i tu liczy się oglądalność, a nie treść. Wypierany jest profesjonalny sport i profesjonalne media. Niedługo dojdzie do tego, że zawodnicy typu Held, a nawet Werdum, Aldo czy Weidman będą marginalizowani przez krzykaczy, bo showbiznes.

  60. Też mnie irytuje, głównie dlatego, że nie jest Sonnenem i przynudza, ale błagam, nie mów, że nie jest profesjonalnym sportowcem. Jest zajebistym zawodnikiem i nie musi mieć wygranej z Aldo, żeby to udowodnić.

  61. DaimonFrey

    Też mnie irytuje, głównie dlatego, że nie jest Sonnenem i przynudza, ale błagam, nie mów, że nie jest profesjonalnym sportowcem. Jest zajebistym zawodnikiem i nie musi mieć wygranej z Aldo, żeby to udowodnić.

    Jest profesjonalnym sportowcem, ale czy dobrym zawodnikiem to jeszcze tego nie pokazał. Fundamentalne pytanie jest takie, czy MMA ma się stać showbiznesem jak WWE czy profesjonalnym sportem jak F1, piłka nożna czy NHL. Tam się przede wszystkim liczą umiejętności, a otoczka jest dla tych co chcą sobie poczytać co robi Cristiano Ronaldo czy Alexander Oviechkin w wolnym czasie. Jakoś nie słyszałem, aby ten pierwszy wykrzykiwał do Messiego, aby przyszedł do tatusia na kolanko, a Oviechkin do Crosbiego, że to dzięki niemu będzie bogaty, bo bez niego jest zerem. Te teksty są tak słabe, że nadają się tylko do przedszkola.

  62. jp78

    A czym się różni showbiznes Conora z showbiznesem "Dlaczego Ja"? Tu i tu liczy się oglądalność, a nie treść.

    tym, że Conor wchodzi do klatki i walczy na tych samych zasadach co wszyscy? nawet ci weterani.

  63. jp78

    ale czy dobrym zawodnikiem to jeszcze tego nie pokazał.

    Jak dla Ciebie koleś który wygrywa walki w najlepszej lidze mma (6-0, 5 przed czasem), w tym z Poirerem, Hollowayem i najmocniejszym zapaśnikiem dywizji (brednie o tym że się nie przygotował do walki gadane po walce nie powinny nikogo obchodzić, bo przed walką świadomie deklarował gotowość i formę do pojedynku, a McGregor na zapaśnika też się nie przygotowywał) nie jest dobrym zawodnikiem to zwyczajnie coś Ci przesłania obiektywne spojrzenie. Na dodatek na tak wysokim poziomie mało kogo stać na taką nonszalancje w oktagonie. Obawiam sie, że jesteś z tych, dla których nawet jak wygra z Aldo to dobrym zawodnikiem nie będzie.

  64. gumoleon

    tym, że Conor wchodzi do klatki i walczy na tych samych zasadach co wszyscy? nawet ci weterani.

    Nie do końca na tych samych zasadach. Ma ogromną promocję od władz UFC, którym nie przeszkadza chamstwo, brak szacunku, buta i prostactwo. Z drugiej strony, jak Romero powie coś o homosiach to nagle wylewany jest na niego ogromny gar pomyj, chociaż nikogo nie obraził.

    @Masta Blasta chodzi mi o kontrast jak przedstawiany jest przez swoich fanów Conor McGregor na największego zawodnika w historii, a w porównaniu z Aldo, Silvą, Jonesem czy GSP to nic nie osiągnął. OK, miał dwie walki z gośćmi z czołówki dywizji i co z tego? Jones pozamiatał całą półciężką i już nie miał z kim walczyć. Jak McGregor dojdzie do tego etapu to będziemy mogli dyskutować o jego umiejętnościach. Na razie są przesłaniane przez zachowanie poza ringiem. I powiedzmy sobie szczerze, to za nie jest ceniony i wielbiony, a nie za to co pokazuje w klatce, bo to wybitne nie jest.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.