Jeśli nowo koronowany mistrz UFC, Luke Rockhold naprawdę chcę rewanżu z Vitorem Belfortem, “The Phenom” jest więcej niż chętny na takie starcie. Brazylijczyk chwilę po wyzwaniu obecnego mistrza wagi średniej, zamieścił odpowiedź w postaci zdjęcia z ich pierwszej walki do jakiej doszło w 2013 z takim podpisem:
Moja głowa jest cały czas w tym samym miejscu, w przeciwieństwie do twojej. Wygląda na to, że jeszcze się obraca od tego nokautu który zafundowałem ci w 2013 roku. Nic osobistego, to czysty biznes.
Belfort w ostatniej swojej walce, na listopadowej gali UFC Fight Night 77 pokonał Dana Hendersona. Wcześniej w walce o pas mistrza, na UFC 187 musiał uznać wyższość Chrisa Weidmana. Według nieoficjalnych informacji, miał zaplanowaną rewanżową walkę z Andersonem Silvą ale teraz, po wyzwaniu Rockholda chce z niej zrezygnować
According to Joe Rogan via JRE, Belfort is declining to fight Anderson Silva. Wants shot at Luke Rockhold.
— Mario Morgunoff (@M_Morgunoff) December 15, 2015
A Twój testosteron panie Belfort jest dalej na poziomie kobiety bez kolejnych wspomagaczy. Cholerna chodząca apteka 😀
Belfort toczy freaki ze Silvami tera w kolejce Romero
Cwaniak z tego Sucre, a jakby nie Lincoln, to dalej gniłby w Fox River.
Ciekawe czy te "fajty" w necie jarają jeszcze kogoś czy tylko samych zawodników? Te wszystkie przepychanki słowne wydają się mega sztuczne i słabe. Ja tego nie kupuję.
"Twoja głowa jeszcze się obraca po tym nokaucie z 2013 roku" :rofl::rofl::rofl:
Vitor będzie nowym mistrzem 😆
Kurwens jak on go wtedy pięknie trafił, ale taki strzał sie zdarza raz na x lat. Niestety obecny Belfort to już inny Belfort.
Teraz pora na Romero, Vitor niech zawalczy z Silvą, i jeśli wygra, to czemu nie?
I nie rozumiem też tych gadek, że Vitor ma 38 lat, a Romero to co, nastolatek?
serio inny? skad to wiadomo? w ostatnich dwoch walkach prezentowal sie nadal bardzo dobrze, a to ze z weidmanem przegral ujmy nie przynosi, bo przed dostaniem wpierdol, sam spuscil niezly wpierdol
Dobrze prawi,to byl nokaut roku, mam nadzieje ,ze dinozaur i ikona mma wroci jeszcze do formy .Przeciez brazole wszyscy biora a wielu nie lapia ,moze powinien zmienic lekarza.
Nie zrozum mnie źle, ale Vitor na TRT to była bestia. Teraz tez jest kozakiem, ale to że szybkość i siła bez TRT mu spadła jest niezaprzeczalne bo to widać. Mam nadzieje że jesli zawalczy o pas z Lukiem to mu zafunduje powtórkę, ale szanse na to zbyt duże nie są.
ale tu niektorzy pierdola, wyzszy testosteron pozwolil mu zaladowac mu high kicka? co za bzdurya belfort w walce w weidmanem prezentowal sie dobrze i byl bliski wygranej, kto wie jakby to wygladalo, gdyby dostal taka okazje jak rockhold, ktory po nieudanej obrotowce przejal calkowicie kontrole nad bylym juz mistrzem
Bliski wygranej hahahah, dobre sobie
Trt nie daje takich umiejętności jakie ma Belfort. Tak samo same sterydy nie zrobią z gości kulturystów jak większość Januszów myśli. To co Vitor robił w 2013 to coś pięknego jeszcze ta agresja i pewność siebie przed walką z Rockholdem gdy szedł do oktagonu. Jedyne czego teraz nie ma to tej siły i aż takiej dynamiki jak wcześniej, ale nadal jest charakter i wola walki, a tego żadnymi sterydami się nie zrobi. Z Weidmanem był blisko, Hendo załatwił po staremu. Szanse z Lukiem są nie oszukujmy się niewielkie, ale kibicuję z całego serca.
Ja wolę jednak najpierw zobaczyć Belforta z Silvą. Może się jeszcze okazać, że pająk przypomni nam jak dominował dywizję i zrobi wiele zamieszania. Na tę chwilę jednak ani jednego ani drugiego nie widzę jako faworyta z obecnym mistrzem. Rockhold to jest dzik, od porażki z Belfortem dawał same dobre walki, a słabszych rywali wręcz deklasował.
"Moja głowa jest cały czas w tym samym miejscu, w przeciwieństwie do twojej. Wygląda na to, że jeszcze się obraca od tego nokautu który zafundowałem ci w 2013 roku."
przyganiał kocioł garnkowi. W takim razie co z jego głową po nokaucie pająka?
Już dawno odpadła w pizdu, bo dalej pieprzy jak potłuczony
Na pewno oglądaliśmy tę samą walke?
Chodziło mi jak w stójce ładnie Chrisa rozbił przed obaleniem, które zadecydowało o wszystkim.
Ps. Ale widzę Martin, że nadrabiasz tematy. Zdaj relację jak obejrzysz ufc 194.
Obejrzane było na żywo. Słabe przysranie.
I według ciebie to było blisko zwycięstwa?
Tak, jeszcze parę ciosów i skończył by nieśmiertelnego Chrisa.
Blisko zwycięstwa to był Shane Carwin z Brockiem Lesnarem.
Albo Pudzianowski z J. Thompsonem w pierwszej walce.