Po tym gdy Anderson Silva został zdjęty z powodu choroby z karty sobotniej UFC 198, Uriah Hall czekał na wiadomości od UFC dotyczące nowego przeciwnika.
Niestety nie udało się znaleźć nikogo kto usatysfakcjonowałby Amerykanina i tym samym, Hall również żegna się z Brazylijską galą UFC 198. Na główną kartę w miejscy walki Halla z Silvą wskoczyło starcie Warlley`a Alvesa z Bryanem Barbereną.
Wesli Snajps?
Ale Lipton….
Ale nie ma braku rywala dla Halla to Hall znowu podwinął ogon i nie zaakceptował gości których UFC mu zaproponowało. Nie pierwszy i nie ostatni raz tak zrobił!!! Tchórz i tyle…