„Wszyscy zawodnicy się wystraszyli, czy co?” – Nate Diaz nawołuje do UFC o walkę w lipcu

Nate Diaz, któremu pozostała ostatnia batalia w kontrakcie UFC, chciałby jak najszybciej wypełnić obowiązująca umowę. Ulubieniec publiczności od dłuższego czasu garnie się do walki, lecz na chwilę obecną nie został z nikim zestawiony. Sam zawodnik chciałby wejść ponownie do oktagonu w lipcu, co podkreślił ostatnio po raz kolejny.

37–letni Amerykanin za pośrednictwem mediów społecznościowych dał jasno do zrozumienia, że jest gotowy podjąć rękawicę. Zwrócił się w kierunku właścicieli największej organizacji MMA na świecie, aby doprowadzili do konfrontacji z jego udziałem właśnie we wskazanym miesiącu.

UFC, co z tą walką w lipcu? Wszyscy zawodnicy się wystraszyli, czy co?

UFC Wass good wit a fight in July is the whole roster scared or what ?

— Nathan Diaz (@NateDiaz209) May 28, 2022

Młodszy z braci Diaz (MMA 20-13) podczas UFC 263 wrócił do startów po dłuższej przerwie i na pełnym dystansie musiał uznać wyższość Leona Edwardsa, choć niespodziewanie w piątej rundzie poważnie naruszył Brytyjczyka i był bliski zwycięstwa przed czasem. Aktualnie jest po dwóch przegranych z rzędu. Wcześniej, w listopadzie 2019 roku, mierzył się z Jorge Masvidalem o pas BMF. Po trzech rundach, lekarz nie dopuścił go do kontynuowania pojedynku ze względu na ogromne rozcięcie – wygranym został „Gamebred”.

Z całą pewnością ochotników do stanięcia w szranki z jednym z największych gwiazdorów w świecie mieszanych sztuk walki nie brakuje. Głośno spekuluje się o pojedynkach z Dustinem Poirierem,  Khamzatem Chimaevem czy Michaelem Chandlerem. Nie milkną także echa o możliwej trylogii z Conorem McGregorem, gdy ten dojdzie do pełni zdrowia po dotkliwej kontuzji.