“Wiem, po co tu jestem” – Karolina Kowalkiewicz gotowa na walkę z Denise Gomes

Karolina Kowalkiewicz już dziś w nocy wejdzie ponownie do klatki UFC. Polka zdaje sobie sprawę, że staje przed dużym wyzwaniem, ale jest na nie gotowa.

Karolina Kowalkiewicz wróci do klatki UFC 9 listopada. Podczas gali UFC Vegas 100 zmierzy się z Denise Gomes. Karolina ostatni raz walczyła 4 maja w Rio De Janeiro. Polka weszła do oktagonu, aby zmierzyć się z kilkanaście lat młodszą Jasmin Lucindo. Starcie nie ułożyło się po myśli Karoliny, która została zdominowana przez Brazylijkę. W rozmowie z Patrykiem Prokulskim dla TVP Sport Karolina odniosła się do pytania o to, że UFC ponownie stawia ją przed młodą, mocną rywalką. Karolina przyznała, że będzie to wyzwanie, ale dodała też:

Ja się z tego cieszę. Lubię wyzwania. (…) Wiem, po co tu jestem. Nie mogę wybierać tylko łatwych i bezpiecznych walk. Dywizja cały czas jest w ruchu. Te młode zawodniczki też muszą się pokazać światu, a wiadomo, że najlepiej się pokazać walcząc z jakimś tam znaczącym nazwiskiem. Ja w UFC jestem już dziewięć lat, więc moje nazwisko jest tutaj jednak poznawalne.

Karolina przedstawiła też swoje spojrzenie na Denise Gomes.

Tak naprawdę ta jej prawa ręka jest największym zagrożeniem. Denise jest zawodniczką dobrą, kompletną… ale nie jest jakaś wybitna w żadnej płaszczyźnie. Nie jest super techniczną zawodniczką, ale jest bardzo agresywna, trochę szalona. Na pewno nie mogę blokować tych ciosów twarzą, tylko muszę się zasłaniać.

Karolina bije się dla UFC od roku 2015. W tym czasie w oktagonie stoczyła 17 pojedynków, z których 9 wygrała. W swojej karierze ma zwycięstwa nad takimi przeciwniczkami jak Rose Namajunas czy Randa Markos. Walczyła też o pas mistrzowski, ale przegrała wówczas z Joanną Jędrzejczyk.